Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

barakuda

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    99
  • Rejestracja

barakuda's Achievements

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)

10

Reputacja

  1. Zaproponował bym Tobie rozwiązanie wcale nie takie nowe , ale za to dużo lepsze i coraz częściej doceniane przez inwestorów . Chodzi o wykonanie warstwy styrocementu tzn styrobetonu bez piasku . Zalety takiego rozwiązania , to fakt , że będzie kilkakrotnie lepsza paro przepuszczalność stropu niż przy zastosowaniu samego styropianu ( pamiętajmy , że sam styropian stanowi blokadę dla pary wodnej i nie ma w przyrodzie żadnego materiału gorzej przewodzącego parę wodną jak styropian , a mówimy o stropie nad parterem ) . Styrocement ma znacznie mniejsze mostki cieplne , ponieważ nie ma łączeń pomiędzy płytami jak w styropianie i wylewka w pełni wypełnia wszystkie nierówności i błędy wykonania .Wylewka na styrocemencie może być zaledwie 2-3 cm betonu , by uzyskać pełną wytrzymałość do jej użytkowania , bo wylewka betonu na samym styropianie mniejsza jak 5 cm nie ma prawa funkcjonować samodzielnie i powinna być zbrojona ( patrz rzekome 3cm w wypowiedzi DSQ ) . Jeżeli te 2-3 cm wykonasz w betonie B-20 , to uzyskujesz twardą i nośną posadzkę do niemal każdego użytku domowego . Sam styrocement jest 10razy lżejszy od betonu , więc nie będzie stanowił zbyt dużego obciążenia dla stropu , a koszt wykonania takiej posadzki jest porównywalny . Myślę , że jest to lepsze rozwiązanie zważywszy jego zalety . Styrocement stosuje się obecnie zamiast perlitu , czy szkła czarnego na ocieplenie pod fundamentowe , ZASTĘPUJE CORAZ CZĘŚCIEJ CHUDZIAKA , BO DAJE ZABEZPIECZENIE PRZED PODSIĄKANIEM KAPILARNYM I DODATKOWO OCIEPLA a w domach szkieletowych i drewnianych zastępuje wykonanie przestrzeni między stropowych . Jedyną wadą jest mniejszy współczynnik U , ale ten mankament można łatwo ominąć zwiększając grubość warstwy .
  2. Hej , tomeczek4 , masz dobrych doradców w postaci "chłopaczków " ( przez grzeczność nie użyje słów nieparlamentarnych ), którzy się mienią "elitą ". Tacy to tylko skrytykować umieją , a nic ci nie powiedzą konkretnie . Oni tylko są od krytyki . Powiedział by Ci jeden z drugim , że aby powiedzieć jak docieplić ścianę budynku , to trzeba wiedzieć z czego ona się składa , czyli znać jakie są poszczególne warstwy i jakie są ich grubości , a następnie wykonać obliczenia . Niestety obowiązujący system obliczeń w Polsce nie ma nic wspólnego z obliczeniami dokonywanymi na całym świecie , bo jakiś cwaniak wpadł na pomysł , by audyty energetyczne w Polsce były oparte wyłącznie o współczynnik U i nie uwzględniają przepływu pary wodnej . Dlaczego tak jest nie będę opisywał bo i tak wiadomo , że jak nie wiadomo o co chodzi , to chodzi właśnie o wielką kasę i jeszcze większy przekręt . Ważnym dla Ciebie jest fakt , że żaden z elity forum Ci nie pomoże , bo albo nie umie , albo po prostu nie chce ,ale ja tak sobie myślę , że jeśli zgłosisz się na prive i podasz te wspomniane wartości , to wykonam Ci takie obliczonko gratis i nie wg polskiego prawa budowlanego , tylko tak jak się to robi w krajach cywilizowanych tego świata . Szkoda , że "elita" umie w odpowiedzi używać tylko jednego , lub dwóch słów , by zaliczyć wyłącznie wpis . Nie rozmawiaj z takimi , bo i tak się niczego nie dowiesz , szkoda na nich czasu .
  3. to jest tak jak "uczył Marcin Marcina " . Większość z Was pisze aby pisać , bo pojęcia o tym co piszecie nijakiego . Po pierwsze posadzka z miksokreta nie nadaje się pod żywicę , to błąd do kwadratu . Po drugie unigrunt możesz sobie stosować do wylewki samopoziomującej , a nie do żywicy , to błąd do kwadratu . Po trzecie postępowanie z żywicami zaczyna się w zależności od jakości hydroizolacji wykonanej pod posadzka betonową , a wbrew potocznej opinii ani folia , ani papa nie jest prawidłową hydroizolacja dla posadzki żywicznej. Po czwarte trzeba założyć sobie jak ma wyglądać efekt końcowy oraz określić wymagania jakie powinny być spełnione , a dopiero dobierać żywicę . Poradzić laikowi jest trudno , bo rozmowa jest wtedy możliwa kiedy partner chociaż co nieco kuma , a Wy mnie posiadacie podstaw . Chcesz zrobić to sam, bo myślisz , że wyjdzie to taniej , ale zapewniam Cię - wydasz kupę pieniędzy bo materiał jest drogi ,kupisz największe badziewie jakie jest na rynku , bo się na tym nie znasz , a tylko taki materiał jest łatwo osiągalny na rynku ; spieprzysz wykonawstwo 100 na 100% , bo nie masz o tym pojęcia ; a na końcu dojdziesz do wniosku , ze żywica to kiepski wynalazek . Pisząc to wszystko usiłuję Ci wytłumaczyć , że budownictwo w niektórych tematach , to nie pole do eksperymentów na własnej ........ . Zaoszczędź sobie bólu i trudu , chyba , że jest to wyzwanie Twojego życia .
  4. novvaa wszystko zależy od tego co chcesz uzyskać.Świat poszedł znacznie do przodu i dzisiaj można otrzymać posadzkę z żywic naprawdę "swoich marzeń" i to parę razy odporniejszą na zarysowania niż poliuretany . Fachowcy którzy zabierają tu głos mają sporadyczne doświadczenie z realizacji u siebie i najczęściej wykonane przez teoretycznie dobre firmy . A co oznacza dobra firma ? . Najczęściej jakiś średni standard technologiczny i to , co się łatwo wykonuje . Nic rewelacyjnego i taka sama odporność - nic rewelacyjnego . Dobra firma zaproponuje Ci kilka wariantów , niestety rozbieżności cenowe są duże . Posadzkę do kuchni , czy salonu uzyskasz ( w zależności od jakości żywicy ) od 80zł/m2 , do 200zł/m2 i mówimy tu tylko o położeniu żywicy , a przecież posadzki wykonywane przez ekipy budowlane wymagają czasami większych kosztów przygotowania ich do położenia żywicy , niż koszt położenia samej żywicy. Jakość kosztuje , ale dzisiaj żywica dobrej jakości jest pięć razy bardziej odporna na zarysowania niż żywice epoksydowe , czy poliuretanowe i jest to przepaść technologiczna do niedawnych wykonań. Zdjęcia mogę Ci przesłać na skrzynkę osobistą . Podobnie jest z firmami , które rzekomo kładą posadzki żywiczne . Ponieważ większość laików operuje tylko pojęciami epoksydowa i poliuretanowa to w tym segmencie znajdziesz wykonawców wyłącznie średniej klasy , ale fachowców jest znacznie mniej i niewielu znajdziesz w Polsce . Żywice stały się modne , stąd "wykonawców " coraz więcej, a że "każdy śpiewać może ", to nie nowina .
  5. Balto : Nie gniewaj się , to naprawdę sztuka , odpowiedzieć facetowi nie dając żadnej odpowiedzi . Ty napisałeś to co wiesz , a więc nic , a należało by wiedzieć co się pisze . To być może mała , ale jednak różnica . Jeśli nie wiesz co napisać , to nie pisz , przeczekaj i nierób z siebie na siłę elity forum , bo pokazujesz jedynie głupotę . Widziałeś zdjęcia . Tam jest mech i grzyb . Należało by wiec zacząć od czyszczenia płyty , ale do imentu , frezowanie , głębokie szlifowanie , by otworzyć pory betonu , bo żaden system tego nie przyjmie . Beton jest stary i nic do niego nie przywrze , wiec trzeba zafundować beton reperacyjny , jakiś polimerobeton , bo tylko to połączy się ze starą płytą balkonu . Tego jest sporo , ale nie wszystkie są na zewnątrz i nie wszystkie umożliwiają pracę od grubości zero . A czym zamknąć to ustrojstwo ? przecież osławiona folia w płynie to cieniutka warstewka jak celofan nie nadaje się do hydroizolacji . A człowiek chce położyć papę . Może w latach pięćdziesiątych kładło się papę , bo nic innego na rynku nie było , ale od kiedy otwarto granicę , to można przyjąć już parę lat minęło , wiedza na temat hydroizolacji się zmieniła . Papy i to na płaskiej powierzchni za hydroizolację już przyjąć nie można . A te kafelki to Ciebie nie porażają . Czy tez położył byś sobie płytki wiedząc , że i tak odejdą za 3-4 lata . Ja położył bym żywicę , bo mała powierzchnia , koszt niewielki , ale mam spokój na minimum piętnaście , dwadzieścia lat . Ja zaproponował bym polimer . Świetnie uszczelni , 100% gwarancji na najbliższe 40lat , pod warunkiem , że zamknę tę powierzchnię warstwą żywicy odporną na ścieranie . Są nowe technologie zdrowe i dające spokój na lata , a my tkwimy w w klejach Rava System , które to przy szokach termicznych naszego klimatu wytrzymają 3-4 lata a i tak odejdą . Jak na elitę forum , to wiedzę nie błysnąłeś ,a le ważne , że pędzisz po następne tytuły nawet za cenę byle jakiego wpisu . Powodzenia
  6. 1. Strop tarasu został wykonany bez pojęcia i kładąc samą żywicę na wierzchu możesz uzyskać spokój jedynie na chwilę . 2. Większość żywic wymaga bardzo suchego podłoża i nie chodzi tu o krople rosy na wierzchu , tylko o wilgoć wewnątrz warstw tarasu . Wilgoć znajdująca się wewnątrz rozwali każdą żywicę położoną na wierzchu . Do sprawdzenia wilgotności służy miernik , który posiada każdy profesjonalista i nie za "pięć złotych" . Co może być jak wilgotność będzie za duża ? - nic , narobisz się jak cymbał i dobrze będzie jak zżeluje , bo tylko narobisz się przy zrywaniu , bo jeśli nie , to upaprzesz się jak przysłowiowa świnia w materiale bazy i niestety kwasu jakim jest inicjator reakcji ( utwardzacz ) . Nie muszę Ci opisywać tutaj jak będzie wyglądało Twoje ubranie , narzędzia i ile godzin poświęcisz by doprowadzić powierzchnię do poprzedniego stanu i gwarantuję Ci , że zapłacisz każde pieniądze , aby ktoś zrobił to za Ciebie zanim dobrniesz do końca . Poza tym nic się nie stanie . 3 . Niestety jest niewiele dostępnych materiałów , które mogą Ci pomóc , ale tak naprawdę to z racji ich ceny , jak i niezbędnego do ich stosowania doświadczenia i wiedzy nie będę Ci ich polecał , bo nie tylko utopisz pieniądze , ale narobisz sobie strat w dodatkowym zrywaniu tego co po tym pozostanie . 4. Zastanów się jednak nad tym , co napisałem w punkcie 1 . Aby mieć całkowitą pewność i spokój powinieneś zwalić to lastrico i wszystko co tam masz do płyty konstrukcyjnej a następnie wykonać wszystko od początku , ale z pojęciem . Rozumiem , że to trudny wybór , ale w hydroizolacji rozwiązania są tylko dwa i nie ma odcieni szarości - albo wykonasz to dobrze i masz spokój , bo Ci nie leci , albo wykonasz źle i walczysz z tym do końca życia jak z wrzodem na d...... , a trudno z tym żyć i wysiedzieć jeszcze trudniej . Wybór należy do Ciebie . Myślę , że najtrudniej będziesz miał ze znalezieniem właściwego wykonawcy , bo " wszyscy się na tym znają , tylko za grosz pojęcia nie mają"
  7. buniczak : jest klika aspektów poruszonego przez Ciebie tematu : 1. Kładzenie płytek na tarasie w naszym klimacie to wielka pomyłka . Szok temperaturowy powoduje , że nawet dobrze położone płytki muszą odejść wcześniej czy później . Nawet w Niemczech klimat jest znacznie przyjaźniejszy by układać płytki na tarasie . 2. Zupełnie innym jest gdzie występuje przeciek , a gdzie on się uwidacznia . Mówisz o spadku , który widzisz na zewnątrz , ale nie mówisz nic o spadku jaki masz na płycie tarasu . 3. Nie ma dobrej izolacji na płycie tarasowej , jeśli była wykonana jeszcze parę lat temu , ponieważ dobra izolację na tarasie można uzyskać jedynie korzystając z żywic . Najgorsze w tym temacie jest to , że prawie żaden architekt nie ma pojęcia jak to zrobić naprawdę dobrze . Co innego jest dobrać materiał z prospektu i nie odpowiadać za wykonanie i nie zastanawiać się , że zaproponowany materiał nie ma żadnej gwarancji , albo gwarancję 12 miesięcy , a co innego jest wykonywać to na przyzwoitych materiałach z gwarancją i odpowiadać za to co się wykonało . Praktycznie żadna firma sprzedająca i produkująca na terenie polski nie gwarantuje większych gwarancji niż 12 miesięcy na swoje produkty i żaden uczciwy wykonawca nie powinien dać więc gwarancji większej na wykonanie niż rzeczone 12 miesięcy . 4. Woda wewnątrz płyty tarasowej pochodzi nie tylko z opadów atmosferycznych , ale jestem wręcz przekonany , że najwięcej zniszczeń pochodzi od kondensacji pary wodnej pochodzącej od kondygnacji znajdującej się poniżej tarasu i wykonanie , wyłącznie , nawet dobrej izolacji na wierzchu , może kompletnie nic nie pomóc poza wyrzuceniem pieniędzy . 5. W przypadku o którym piszesz musisz niestety się zdecydować na pracę wykonania płyty tarasu od podstaw , albo całe życie będziesz walczył z tym tarasem . 6. Należę do ludzi , którzy wiedzą co piszą , a nie piszą to co wiedzą , choć nie wszyscy przywiązują do tego wagę .Ponieważ zakres forum jest niewielki , jeśli masz ochotę poznać więcej szczegółów w tym temacie służę swoją osobą . Podaj cokolwiek mail , lub tel .
  8. kolektor 1 Nie jesteś ani lepszy , ani mądrzejszy od perma , a Elita Forum powinna zobowiązywać Ciebie do uwag konstruktywnych , a nie uszczypliwych . Po prostu uprawiasz zwykłe chuligaństwo na łamach forum . Popatrz na swoją odpowiedź , przeczytaj ją jeszcze raz i powiedz sam co w niej jest konstruktywne i wstydź się tego co robisz .
  9. perm napisał perm szanowny olimpie . Jak zabierasz głos w dyskusji , to bądź uprzejmy do niej cokolwiek wnosić , a nie prawić impertynencje Panu Tomkowi . To chyba TY w maglu swoją wiedzę kształciłeś . Zabierasz głos w dyskusji , ale nie zauważasz , że chłopcy chcą docieplać nie fundament płytowy , tylko fundament zwykły . Szkło spienione ma kompletnie inne zastosowanie i wyłącznie pod fundament płytowy , jeśli mówimy o fundamentach . W tym kontekście to Pan Tomek ma rację , a nie TY i i z uprzejmości nie napiszę Ci na kogo wychodzisz . Zastosowanie szkła spienionego daje wielkie zalety wtedy , kiedy uzyskujemy docieplenie , uzyskanie warstwy rozsączającej , oraz utwardzenia wstępnego gruntu w jednym , a wtedy uzyskujemy dodatkowo warstwę , która jest mniej wrażliwa na podsiąkanie kapilarne . Jeśli nie wiesz o czym piszesz , to nie włączaj się do dyskusji , bo obnażasz wyłącznie swoją głupotę .Nie potrafię zrozumieć po co piszesz wszędzie o niczym . Czasami okazuje się , że Olimp , to wcale i nie brzmi dumnie , chyba że olimp głupoty jest satysfakcją samą dla siebie .
  10. pieciornik dom musi być najpierw suchy , a potem ciepły . Najpierw dobra hydroizolacja , a potem docieplenie . Dobra hydroizolacja , to nie bitum , nie papa termozgrzewalna i nie folia . Dzisiaj wody nie masz , a za parę lat poziom wody dookoła budynku może być wysoki . Hydroizolacja musi wytrzymać 40 lat , a taki wymóg spełniają tylko żywice . Możesz pomyśleć również o betonie wodoodpornym , to trochę drożej , ale zapewniasz sobie wiele lat spokoju . Jeśli ściany będą mokre , zawsze będzie zimno i wilgoć . W glebie wilgoć jest zawsze . Pamiętaj , że ziemia przemarza do głębokości około 1m , więc ocieplenie ścian piwnicy powinno być na pełnej wysokości by zapewnić komfort cieplny i to co najmniej 10cm jeśli chcesz tam mieszkać . Jeśli chcesz to dobrze wykonać , a masz pytania zapraszam na wiadomości .
  11. I wzięli się za łby . LUDZIE !!!! JEŚLI DOM NIE JEST PODPIWNICZONY , TO WYSTARCZY SAMO DOCIEPLENIE FUNDAMENTÓW , ALE JEŚLI SĄ PIWNICE TO FUNDAMENT NAJPIERW MUSI BYĆ SUCHY A DOPIERO POTEM CIEPŁY . Od tej zasady nie ma ucieczki .
  12. Krystek 2 Do czego przydatny ten film ? Tu mowa o izolacji cieplnej i ani słowa o hydroizolacji ,. a to przecież dwie różne rzeczy . Jeśli uważasz , że bitum to hydroizolacja , tak jak jest pokazane na tym filmie rzekomo poglądowym , tzn. że wróciłeś do lat co najmniej pięćdziesiątych . Ty piszesz o podtapianiu domu , a uważasz , że ten film Ci pomoże ? Nic podobnego . Taką hydroizolację jak na tym filmie stosowano już za czasów Mieszka I , a od tamtej pory trochę w budownictwie się zmieniło . Właśnie problem jest w tym , że ani nasi architekci , ani wykonawcy nie maja o tym "zielonego pojęcia " . a inwestor , aby oszczędzić 5 zł gotowy jest zrealizować każdą głupotę , a ta głupota zaczyna się już od samego początku , od braku dobrej hydroizolacji fundamentów . Niestety dobra hydroizolacja fundamentu , to nie dziegieć , jakim jest bitum i nie papa termozgrzewalna jak wielu myśli do dzisiaj . Dobre fundamenty muszą być przede wszystkim suche , a dopiero potem ciepłe i nikt jeszcze nie wymyślił nic odwrotnego . Pisanie więc o dobrej izolacji fundamentów poruszając wyłącznie czynnik docieplenia jest głupotą . Należy uwzględniać obydwa czynniki , ze szczególnym naciskiem na hydroizolację . Dziwne tylko , ze tak wnikliwy i oświecony Olimp nie zauważył takiego drobiazgu . Ale radę dał i zapunktował .
  13. szkoda , że wszyscy albo pseudo , albo budowlańcy a widać niewielu wie jak taki dach remontować najprościej . Po pierwsze ze szlaki pozostała wyłącznie breja , gdzie więcej jest siarki jak czegokolwiek co przypominało by docieplenie . Kiedyś takie rozwiązania funkcjonowały ponieważ podświadomie , a może mnemotechnicznie stwierdzono , ze było to całkiem dobre . I owszem przez 10-15 lat nawet niezłe . Niestety wzrost wymagań mieszkańców i podnoszenie temperatury takich domów spowodowało , że część pary wodnej przedostająca się przez strop i zamieniająca się w krople wody zlasowała położony żużel . Ponieważ powstała breja zamarza zimą i odpuszcza na wiosnę , powoduje przy okazji rozsadzanie najsłabszego elementu , którym jest powierzchnia górna dachu . Ponieważ pewnikiem na dachu leży papa , dzisiaj nie widać , ze cała powierzchnia tego dachu to już nie jest monolit , ale popękany beton który bardziej przypomina puzle niż powierzchnię dachu. W takiej więc sytuacji ocieplanie takiego dachu nie ma sensu , bez jego całkowitej rewitalizacji . Siarka znajdująca się w brei znajdującej się pod rozkruszoną płytą betonową dachu powoduje niszczenie całej pozostałej substancji budowlanej , co powoduje konieczność jak najszybszego jej usunięcia . DAM SOBIE RĘKĘ ODCIĄĆ JAK TO NIE JEST PRAWDĄ . Wystarczy oderwać papę , by przekonać się , że mam rację . To praktyczny przykład dla wszystkich niedowiarków i niedouków budowlanych , którzy twierdzą , ze "ściany nie oddychają" . Ano oddychają i wilgoć przez ściany i stropy przenika i to , że jak twierdzi Pogorzelski jest pomijalna dla budynku , nie jest prawdą , bo może być przyczyną jego zniszczenia , tak samo jak niszczy wszystkie budynki pasywne . W omawianym" budynku to co jest jego wadą , bardzo łatwo można zamienić w jego zaletę i uzyskać bardzo dobry , ciepły i nowoczesny dach , ale niestety rada dla Ciebie jest taka : TEGO DACHU NIE OCIEPLAJ , JEŚLI GO NAJPIERW NIE NAPRAWISZ , BO POPEŁNISZ KARYGODNY BŁĄD BUDOWLANY . Jeśli jesteś zainteresowany co dalej , czekam na koncie osobistym , ponieważ jak widzę większość na tym forum i tak nie zna tego tematu . Pozdrawiam
  14. wilgoć, wilgoć, wilgoć . przyczyn może być kilka : - fundamenty są stare i "WSZEDŁ NA NIE GRZYB", - jest wysoki poziom wód gruntowych i następuje podsiąkanie kapilarne , - jest słaba izolacja pionowa budynku i puszcza punktowo po przyborze wód gruntowych, Ponieważ byłoby trudno określić , co jest głównym powodem zaistniałej sytuacji , najbardziej racjonalnym wydaje się wykonanie izolacji od środka pomieszczenia . Środki są różne , ale większość tych wykonań należy powierzyć firmie specjalistycznej , ponieważ większość środków produkowanych w Polsce posiada bardzo ograniczony zakres gwarancji , praktycznie żaden ( max gwarancja produktu 12 miesięcy ) i stosowanie ich to wyłączne ryzyko inwestora , zaś pozostałe posiadające 10 - 15 lat gwarancji samego produktu wymagają i wiedzy i doświadczenia w ich stosowaniu . Biorąc pod uwagę , że środki te, niezależnie od tego czy są polskiej , czy innej produkcji kosztują sporo, branie się za to samodzielnie jest pozbawione sensu . Dla świętego spokoju wykonywał bym to hydroizolacją odporną na ciśnienia ujemne ponieważ nie można wykluczyć , że problem nasili się w sytuacji , gdy powstania okresowego podtopienia terenu podczas wystąpienia dużych opadów deszczu lub długotrwałej słoty . Odporność na ciśnienia ujemne dodatkowo zawęzi zakres stosowanych materiałów . UWAGA - zastosowanie niekontrolowane tych materiałów w sposób nieuzasadniony , może spowodować w przyszłości znacznie większy zakres koniecznych do wykonania robót , co podraża koszty . Jeśli potrzebne są dodatkowe informacje proszę kierować je na wiadomości bezposrednie
  15. skresz napisał - ciekawie piszesz , ale nie pisz bzdur . Płytka odchodzi z klejem lub bez zupełnie z innych powodów i żadnego wpływu nie ma tu ocieplenie . Powód tego jest zupełnie inny - wilgoć . Jeśli balkon jest od strony południowej , to nic nie pomoże Ci ani staranność , ani ocieplenie . Płytki na balkonie to góra 4-5 lat i muszą odejść od podłoża . Skończ z mitami . W naszym klimacie płytki na balkonie , czy tarasie to porażka . Polska , to nie Hiszpania , Włochy , czy Portugalia . Mamy inny klimat i szok temperaturowy załatwia wszystko . Jak balkon jest gdzieś w cieniu , to ma szanse na parę lat więcej , ale od strony nasłonecznionej -nigdy . Może i kładziesz płytki , ale jak takie porady dajesz , to nic dziwnego , ze masz kupę pracy , bo Ty poprawiasz po innych , a inni po Tobie . I nigdy nie będziesz wiedział o swoich spartolonych wykonaniach , bo nikt więcej nie poprosi Ciebie o ponowne poprawienie bo uważa żeś partacz i wezmą drugiego . Jeśli pokażesz mi klientów którym dałeś 15 lat na swoje wykonanie płytek na tarasie - to ukłony , bo ja takie daję w standardzie , tylko uważaj - NIE WCISKAM LUDZIOM KITU , ŻE PŁYTKI WYTRZYMAJĄ DŁUŻEJ JAK 5 LAT i DLATEGO KŁADĘ ŻYWICĘ .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...