Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

krutom

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez krutom

  1. Witaj finlandia Dziekuję za słowa otuchy i uznania. Wracajac do tematu to uważam, że solidny producent, dbajacy o markę powinien po stwierdzeniu wad w swoim wyrobie sam podjąć akcje wymiany. Wystarczy posługując sie analogią motoryzacyjną popatrzyć na akcje napraw samochodów Toyoty, Nissana i innych. Tam nikt nie patrzy czy upłynął już termin gwarancji, tylko po stwierdzeniu usterki fabrycznej wzywa klientów do serwisu w celu wymiany wadliwych elementów. Ja wiem, że nie zawsze chodzi tylko o dobre imię producenta ale też o bezpieczeństwo. Niemniej jednak akcje wymiany powtarzaja się co jakiś czas i firmy podkreślają, że chodzi im przede wszystkim o satysfakcje klientów. W moim przypadku (i nie tylko - wystarczy przeglądnąć forum) mamy do czynienia z ewidentnym bublem w postaci panela zewnętrzenego, wypuszczonym przez Gerdę. Wprawdzie jest on wymieniany, ale nic z tego nie wynika. Dalej jest wadliwy. W kilku przypadkach spotkałem sie na forum z postami, z których wynikało, że niektórzy nabywcy drzwi płacili za wymianę wadliwego panela, co jest dla mnie kuriozalne. Jeśli chodzi o cierpliwość to po prostu nie mam wyjścia. Firma nie oferuje innych paneli niż te wykonane z pdfu oklejonego okładziną winylową. Jedyną chyba formą naprawy we własnym zakresie byłoby zerwanie całej okleiny i pomalowanie panela jakąś farbą, ale łatwo przewidzieć efekt wizualny takiej naprawy. Po prostu nie ma wyjścia, tylko trzeba mieć nadzieję, że wreszcie się trafi na odporny atmosferycznie panel. Z serdecznymi pozdrowieniami i ku przestrodze kupujących krutom
  2. Witaj finlandia Co innego zużycie mechaniczne, a co innego wadliwy panel zewnetrzny, nieodporny na warunki zwnętrzne. Potwierdzają to serwisanci (przy każdej wymianie) a także problemy innych użytkowników. Obok drzwi wejściowych mam bramę garażową segmentową, Brama jest także pokryta okleiną winylową imitującą drewno. Pomimo tego, że nie jest osłonięta balkonem tak jak drzwi wejsciowe nie widać na niej śladów zużycia. Czyli jednak sie da, a brama kosztowała tyle co drzwi. Nie oczekuję dożywotniej gwarancji, a jedynie wyrobu spełniającego deklaracje producenta. Jak widać inni potrafia. Od wyrobu kosztującego ok 3000 zł można oczekiwać że średnio co 3 lata nie bedzie konieczna wymiana jego elementów. Przecież to nie samochód. Gerda za każdym razem tłumaczyła się kłopotami z poddostawcą, zmianą poddostawcy, zmianą technologii produkcji panela zewnętrznego, czyli sama przyznała, że wyrób był od początku wadliwy. Być może wymieniali mi panel na ten z pierwszej produkcji, a nie na ulepszony liczac na "zmęczenie" klienta. Za każdym razem zapewniała, że teraz panel jest już odpornyna warunki atmosferyczne.
  3. Przestrzegam przed drzwiami zewnetrznymi firmy Gerda. Moje drzwi Gerda Star SX zostały zamontowane przez serwis w grudniu 2001 roku. Po kilku miesiącach odpadła klamka, z szyldów złuszczył sie kolor. Po dwóch latach panel zewnetrzny stracił okleinę. Panel i szyldy zostały wymienione z zapewnieniem, że kolejny panel jest już odporny na warunki atmosferyczne. Po kolejnych trzech latach okazało sie, że jednak nie jest odporny. Ponownie wiec wymieniony został panel zewnetrzny i ponownie zostałem zapewniony, że tym razem już nie bedzie problemów. Kolejny raz zapewnienia okazały się nieprawdziwe. Okleina panela zewnetrznego znów "odłazi". Mineło 9 lat od montażu drzwi. Mam już trzeci wadliwy panel i zero zaufania do niesolidnej firmy. Drzwi straszą swoim wyglądem i skutecznie zniechecają moich budujących domy znajomych do firmy GERDA. Podsumowując drzwi zewnetrzne Gerda nie nadają się do zastosowań na zewnątrz. Dodatkową ich wadą jest zacinanie się przy cieplejszych dniach. Napisałem do Gerdy ponad trzy tygodnie temu maila i wysłałem list polecony. Do dnia dziesiejszego brak odpowiedzi w sprawie wymiany panela.
  4. Przestrzegam przed drzwiami zewnetrznymi firmy Gerda. Moje drzwi Gerda Star SX zostały zamontowane przez serwis w grudniu 2001 roku. Po kilku miesiącach odpadła klamka, z szyldów złuszczył sie kolor. Po dwóch latach panel zewnetrzny stracił okleinę. Panel i szyldy zostały wymienione z zapewnieniem, że kolejny panel jest już odporny na warunki atmosferyczne. Po kolejnych trzech latach okazało sie, że jednak nie jest odporny. Ponownie wiec wymieniony został panel zewnetrzny o ponownie zostałem zapewniony, że tym razem już nie bedzie problemów. Kolejny raz zapewnienia okazały się nieprawdziwe. Okleina panela zewnetrznego znów "odłazi". Mineło 9 lat od montażu drzwi. Mam już trzeci wadliwy panel i zero zaufania do niesolidnej firmy. Drzwi straszą swoim wyglądem i skutecznie zniechecają moich budujących domy znajomych do firmy GERDA. Podsumowując drzwi zewnetrzne Gerda nie nadają się do zastosowań na zewnątrz. Dodatkową ich wadą jest zacinanie się przy cieplejszych dniach. Napisałem do Gerdy ponad trzy tygodnie temu maila i wysłałem list polecony. Do dnia dziesiejszego brak odpowiedzi w sprawie wymiany panela.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...