Mam problem z prawidłowym podłączeniem wyłącznika światła i żyrandola. Ze ściany wystają 3 kable: w jednym jest prąd, w dwóch pozostałych nie. Wyłącznik jest jakiś 'nowy', kabelki montuje się na wpych. Jednoprzyciskowy. Wydaję mi się, że powinno działać, tak jak jest podłączone na załączonym zdjęciu, choć również kombinowałem z innymi możliwościami przyłączenia. Z górnej ściany, w miejscu montownia żyrandola wystają również 3 kable. Podłączyłem tak jak na zdjęciu. Żyrandol jest na dwa halogeny. http://img294.imageshack.us/img294/2192/wcznikc.th.jpg Wszystko ładnie, tylko nie świeci. Zaskakujące dla mnie jest to, że sprawdzając obecność prądu już w miejscu podłączenia halogen-żyrandol jest prąd. Dziwi mnie, że prąd jest, a halogen nie świeci. Żyrandol już sprawdzałem w innym pokoju, gdzie montowanie jest tylko na dwa kable i wtedy działał, a już przy trzech kablach nie chce. W innym pokoju mam podobny żyrandol z trzema halogenami i wyłącznikiem jednoprzyciskowym, ale problemu nie było, bo ze ścian wystają tylko dwa kable. Nie jestem elektrykiem, i nie znam zasad podłączania takiej 'technologi'. Więc prosiłbym o pomoc, bo te trzy kable mnie wyłożyły;)