Witam.
Mam pewien problem spowodowany po prostu brakiem wiedzy w tematyce i chciałem zapytać co o tym sądzi doświadczona już społeczność tego forum.
Zacznę od samego domu:
Jest to mający już pół wieku dom z 12cm bali. Posiada dobudowaną łazienkę i kotłownię w systemie szkieletowym. Z zewnątrz ocieplony jest styropianem i obity sidingiem (co jest dość spartaczone, ale jak stoi to już 15 lat bez najmniejszych problemów to nie zamierzam się tego chwytać). Wewnątrz jest obity płytą pilśniową, a na to nabita została jakieś 20 lat później... kolejna warstwa płyty pilśniowej (względy "estetyczne"). Na dodatek ściany są bardzo krzywe. Jak nie trudno się domyślić 50-letnia płyta pilśniowa obita kolejną warstwą 30-letniej płyty pilśniowej wygląda tragicznie, powypaczała się i nawet nie mam ochoty wyobrażać sobie co się pod nią może dziać... Zamierzam wyprostować ściany i położyć tynki + farbę.
Tak więc padła decyzja o tym że ten stan trzeba zmienić i czymś dom "obić" od środka. Mam kilka pomysłów:
1. Profile stalowe + płyta K-G
Zalety: Koszt
Wady: Zmniejszenie powierzchni pomieszczeń (5cm minimum profil), dom z bali podobno "pracuje" - czy nie będzie to pękać?
2. Listwy drewniane + płyta K-G (lub wiórowa)
Zalety: Koszt, większa powierzchnia domu
Wady: Czy nie będzie to pękać? Niezgodne ze sztuka budowlaną (o ile mi wiadomo)
3.Listwy drewniane + płyta OSB (lub wiórowa)
Zalety: Będzie pracować razem z konstrukcją domu
Wady: Czy nie będzie problemów z położeniem tynków?
Który z wariantów jest optymalny? Jakie grubości płyt, (ewentualnie listew) zastosować? Jakieś uwagi i rady na co szczególnie powinienem zwrócić uwagę przy wykonywaniu?
Druga rzeczą jest podłoga która po prostu już chodzi pod stopami (ważę niewiele ponad 70kg) i uważam że warto zająć się nią przed zrobieniem ścian jeżeli ma być to zrobiony remont na lata. Na ponad połowie podłogi leżało linoleum - podłoga skrzypi ugina się itd. Na drugiej części była wykładzina - jednak czas też nadgryzł tą część ponieważ talerze odzywają się w regale gdy chodzi się po pokoju
Podłoga na legarach, legary na oko co 80cm, jak będę to zmierzę.
Myślę nad OSB na pióro-wpust + filc na legary. Chciałbym zapytać jedynie o grubość płyt. Zakładam że legary nie są zgniłe. Jeżeli są, to niestety wymiana lub wzmocnienie gdy jeszcze nie ma tragedii. Dom ma już swoje lata, więc dziać może się wszystko...
Na koniec zapytam jeszcze o pomysł na sufit? Myślę o ociepleniu wełną + listwach drewnianych + osb (bądź suchy tynk jak się ta). To na odcinkach płaskich. Na belki stropowe założył bym drewniane, bejcowane maskownice - trzy deski, frezowane pod kątem 45st, sklejone ze sobą i skręcone płytkami stalowymi podwieszone do ścian.
Dziękuje wszystkim za zainteresowanie tematem i wysyłanie konstruktywnych podpowiedzi.
Pozdrawiam!