Nie bardzo rozumiem o co chodzi z tym szczelnym zamknięciem przestrzeni, skutkującym biodegradacją desek. Jak już mówiłem, jest to łazienka na poddaszu, a obecna podłoga, czyli świerkowe deski są równocześnie sufitem parteru (domek letniskowy). Jeśli dam folię w płynie na podłogę, to deski i tak będą "oddychały", bo pod spodem nie są izolowane? Jedynie płyta OSB, w pokazanym przeze mnie schemacie nr1, byłaby szczelnie zamknięta, pomiędzy folią w płynie, a klejem do parkietu. A folię w płynie (plus taśmy uszczelniające itd. - tak, jak pokazano TUTAJ) chyba trzeba dać, żeby dobrze zabezpieczyć łazienkę przeciwwilgociowo? Gdyby nie było folii i miałbym pozostawione te nieszczelności dookoła ściany i gdyby dostała się tam woda, lub nawet para wodna (o co nie trudno w łazience), to wtedy też miałbym gwarantowaną biodegradację desek...