Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jagustynka

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    106
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Jagustynka

  1. Franio czadersko gada! Juz sie nie moge doczekac, kiedy wstawisz filmik, na ktorym Franio powie cos od siebie. Calym zdaniem. A bloga zglaszaj, gdzie tylko mozesz, ale przedtem zaloz zbroje, taki pancerzyk chitynowy Blog jest superancki, wart kazdej nagrody, a Ty czesto-gesto wskazujesz innych potrzebujacych pomocy, tak wiec nie miej wyrzutow. Z tym, ze tak jak mowie: badz przygotowana na pomyje (ktore niekoniecznie musza poleciec). Powodzenia
  2. Tez bardzo goraco pozdrawiam w Nowym Roku! Trzymaj sie, Tomcio.
  3. Duzo zdrowka i radosci dla calej Rodzinki w Nowym Roku! I tez bardzo dziekuje za wiele nauk i wzruszen na FM. Jagustynka
  4. Jeju, jaki on juz duzy!!! Sliczny chlopczyk!
  5. Iwonko, uwielbiam Twoj dziennik i Twoj styl pisania - zawsze jak wchodze do Bukowej Chatki to czuje sie tak, jakbym wchodzila do jakiejs cudownej krainy, gdzie szczesciem przesiaknieta jest kazda chwila. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku dla Ciebie i Mariusza. Jagustynka
  6. Carver! Super wiersz - dodac do tego podklad muzyczny i bedzie "rap w sprawie swiat" Wszystkiego dobrego dla Was wszystkich w Nowym Roku! Obserwuj swoj swiat tak jak Ty to umiesz najlepiej i baw czytelnikow swoimi opowiastkami.
  7. A, skoro tak, to insza inszosc. Jak psiara jestem, dlatego szkoda mi sie go zrobilo. Z tego co pisales kobiet sie nie boi, wiec moze ucierpial wlasnie od faceta. A co do domu... Widzisz, jestem zdania, ze na taka "wies" jak Wasza powinni sie przeprowadzac tacy ludzie jak Wy - "ludzie orkiestry" co to wszystko (no, prawie wszystko) potrafia. Twoja zona tez nie ma tam latwego zycia: jak jej soli czy mleka zabraknie to nawet pozyczyc nie ma od kogo. Poza tym powtorze za innymi, ale "chalupka" plus okolice czadowe, pozytywnie zazdraszczam...
  8. O ja cie! Jaki piekny rysunek! Aha, ale co to ja chcialam? Aha, przywitac sie (od Mirasa) przyszlam. I lapke odcisnac w kredzie chce. Powiedz, gdzies Ty sie tego wszystkiego nauczyl? Jako miastowy i spawac umiesz, i rzezbic i murowac. A do tego "sztuki piekne", uprawiasz (malarstwo, grafika, literatura i architektura (patrz: buda)). I prosze o duzo wyrozumialosci dla Korniszona - moze on nie ma wstepu do budy suczki (bo to jej rewir)? Tzn. moze i chcialby, ale mu nie wolno? Moze zbuduj druga bude tylko dla niego? A moze to pies (jak Franio) "autystyczny", ktory ma swoj jezyk, ktorego my wlasciwie zinterpretowac nie umiemy? Jakby co, to czytelnicy Twojego watku pewnie chetnie zrobia zrzutke na karme dla niego.
  9. Jagna, superowo, ze wreszcie sie u Was cos ruszylo - juz sie ciesze na codzienna lekture do poduszki Z zakupem 1/2 dzialki to swietna sprawa, gratulacje!
  10. Aha, dla zainteresowanych podam jeszcze kilka danych: Wymiary zewnetrzne: 6,25x6,25x2,85, wysokosc pomieszczen 2,3 m. Wartosci U: sciany: 0,35, sufit 0,24, podloga 0,25. I tak przykladowo przekroj sciany (od srodka poczynajac): -plyta OSB 15 mm -konstrukcja nosna z 12 cm welna mineralna -plyta osb 15 mmmm -laty 3 cm -specjalne plyty na fasade o grubosci 6 mm (Koszty domku sa m.in. tak wysokie, bo w prototypie zastosowano plyty fasadowe za ok. 50 eur/m2, ale mozna tez zastosowac plyty cementowe za 16 eur/m2.) Na caly domek potrzeba 5,02 m3 drewna konstrukcyjnego KVH, 74 m2 plyty osb 25 mm i 137,21 m2 plyty o grubosci 15 mm.Do tego ok.26 m2 plyty pilsniowej i inne materialy. Interesowaloby mnie, ile kosztowaloby zamowienie i montaz takiego domku w firmie budujacej domy szkieletowe. Moze czyta nas tu jakis "szkieletowiec" i moze cos podpowiedziec?
  11. Wielkie dzieki za odzew, juz myslalam, ze nikt nic nie napisze... Dzabij, uspokoiles mnie piszac, ze "folia" kryje sie wiekszosc magazynow. A jak myslisz, czy taki "lejek" jak na jednej z tych zdjec da rade odprowadzic wode z dachu? (wstawilabym samo zdjecie, ale nie wiem jak) http://www.micromedia.li/microhouse/index.php?option=com_content&view=article&id=3&Itemid=3 Na jednym z tych zdjec widac tez wyzej wspomniana membrane.
  12. Spojrz na moj post: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?209823-microhouse-co-sadzicie
  13. DVD-rom z opisem montazu, lista materialow, 4-ro godzinnym "tutorialem" i czyms tam jeszcze kosztuje 150 Eur. Koszt calego domku wg. strony internetowej to ok. 20 000 eur., choc oni uzyli z zewnatrz jakies tam drozsze plyty (przy uzyciu osb koszty maleja). Aha, przy zalozeniu, ze sie samemu skreca z zamowionych uprzednio i odpowiednio poprzycinanych belek i plyt. Domek powstal na zamowienie mlodego Austriaka, ktory ze wzgledow zawodowych czesto podrozowal i nocowal w hotelach i jak wrocil do swojego (jeszcze niesplaconego) mieszkania stwierdzil, ze jest ono dla niego za duze. Dom stoi na dzierzawionej dzialce - stad tez mozliwosc szybkiego i nieskomplikowanego przeniesienia go w inne miejsce. Aha, domek mozna powiekszyc o moduly.
  14. Znalazlam w necie domek "do samodzielnego montazu" (tzn. plany budowy tego domku mozna sobie zamowic). http://www.micromedia.li/microhouse/index.php?option=com_content&view=article&id=2&Itemid=2 I tak sobie kombinuje, czy ja z moim M. bylibysmy w stanie sami go zlozyc. Dodam, ze jestesmy kompletnymi laikami i z drewnem nie mielismy nigdy nic do czynienia. Domek mialby byc weekendowy. Co o nim sadzicie? Bardzo prosilabym bardziej doswiadczonych forumowiczow o opinie. Jak dla mnie niejasna jest sprawa fundamentow i dachu. Oto proponowane fundamenty (srubowe): http://www.schraubfundamente.de/schraubfundamente/ A na dach proponuja folie. Jak dlugo ona na tym dachu wytrzyma? A oto probka do projektu: http://www.micromedia.li/microhouse/leseprobe/ Jakos tak mi sie ten domeczek spodobal. (Aha, calosc dostepna jest tez po angielsku). Z gory dziekuje za wszystkie komentarze.
  15. Agnieszko, moze wyda Ci sie to dziwne, ale byl moment, kiedy Wam zazdroscilam Waszej rewolucji. Tzn. tego, ze tak radykalnie odcieliscie sie od przeszlosci i zaczeliscie wszystko na nowo. Marzy mi sie czasem taka ucieczka od codziennosci, takie: "Wsiasc do pociagu byyylejakiego" Kupa ludzi tkwi np w nieudanych zwiazkach czy w znienawidzonej pracy i nie ma odwagi rzucic tego w diably i jeszcze raz w zyciu zaryzykowac. Tak wiec nie lam sie i bzdryngu-bzdryngu. No bo kto powiedzial, ze na Opolu sie skonczy? Bieszczady tez sa cudne, a juz Podlasie to w ogole...
  16. Czad! Cieszymy sie razem z Wami. Tylko nie zapomnijcie fociszy jakichs powstawiac (jak juz sie ogarniecie, oczywista).
  17. Nie przejmuj sie, ze "wszyscy mowia, ze tanio sprzedaliscie dom" - tak jak sama napisalas, ludziom latwo jest gadac, a to Wy musieliscie jakis czas byc "bezdomnymi" i sie tulac po wynajmowanych mieszkaniach. Fajnie, ze juz wszystko co najgorsze za Wami. Teraz mozecie sie juz tylko cieszyc na nowa przygode zycia, ktora sie wlasnie przed Wami otwiera. Jeszcze tylko taki "drobiazg" jak przeprowadzka Kurcze, dokonaliscie rzeczy niemozliwej i pokazaliscie nam wszystkim, ze jak sie czegos bardzo chce, to wszystko staje sie mozliwe. A wszystko to przez takiego malego Trzylatka...
  18. Jedyna szansa, ze sprzedawcy domu w Opolu Was wczesniej wpuszcza do Waszego "przyszlego" domku. W sumie czym ryzykuja? Druga sprawa: warto robic cyrk w takich instytucjach jak banki, z tym, ze wazne jest, zeby dotrzec do "grubej ryby" ktora ma mozliwosc decyzji. Nie molestowac pan w okienkach, bo one sie boja o posade i w zyciu nie zadecyduja o czyms, co jest niezgodne z przepisami. Najlepiej argumentowac wzgledami rodzinnymi (czyli wylozyc kawe na lawe o chorym dziecku - jak pan prezesunio dzieciaty, to zrozumie). Zeby nie mysleli, ze chcesz miec to zaswiadczenie natychmiast "bo jestem taka wazna klientka i wszyscy musza wokol mnie tanczyc". Ew. troche postraszyc prasa (faktem ). Albo niech zaproponuja jakies inne rozwiazanie (oni maja swoje tricki). Tak wiec najwieksza trudnosc to dostac sie przed oblicze tego, co ma cos do powiedzenia. Nie poddawaj sie. Pamietaj, nigdy nie jest tak zle, zeby nie moglo byc gorzej
  19. Mnie to rozwalilo: "A dom będzie potwór bo bliźniak i stanie akurat tam, gdzie Otis lubi chadzać piechotą i zastygać w pozycji "w kucki". Pisz, Mruczko, pisz, bo ludziska smiechu potrzebuja.
  20. Elfir, w szale wyprzedazy kupilam ok. 20 wrzosow (supermarketowe, czyli bryla korzeniowa przerosnieta). Problem w tym, ze rabatka na nie jeszcze nie gotowa i (biorac pod uwage pogode) juz jej przed zima nie przygotuje (dzialka oddalona od mieszkania o ok. 50 km). Czy jest szansa, ze wrzosy przezyja na balkonie? Czy mam owinac te male, plastikowe doniczki np. folia babelkowa? Czy ustawic male doniczki w skrzynki balkonowe, a w wolne przestrzenie nasypac kory (izolacja)? Moze znasz jakies inne triki? Drugie pytanie: czy przygotowujac rabate pod wrzosy moge zuzyc igly sosnowe? Jak tak, to czy mam je przedtem rozdrobnic? Wymieszac z ziemia czy dac na spod dolka, w ktorym posadze wrzos? Z gory dzieki za rade.
  21. Natalko, duzo zdrowia, szczescia i pociechy ze "Starych" Jestes sliczna i dzielna dziewczynka. Jeszcze troszeczke wytrzymaj, a juz wkrotce bedziesz miala swoj nowy wymarzony pokoj i wszystko sie ulozy. Papapa, ciotka Jagustynka
  22. Chustce [*] http://chustka.blogspot.de/2012_10_01_archive.html
×
×
  • Dodaj nową pozycję...