Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

MarceliQ

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    11
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

MarceliQ's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Cześć Marcin. Poprzedni post z 2010 roku i sam tu zaglądam już od pół roku bo się przymierzam do kupna domku u nich . "Twardo" się przymierzasz czy tylko rozeznanie? Jak masz chęć jestem czasem na gg to szybciej pogadamy 1633271 Marek
  2. Niechaj zakwitnie róży kwiat, Niechaj Cię kocha cały świat, Niechaj się spełnią twe marzenia Przyjmij od nas te szczere życzenia! Ania Kacper i Marek
  3. Witam. Masz rację w 100 %. Takie " odwiedziny " to super sprawa. Nie ma jak to zobaczyć w praktyce a nie tylko na ekranie monitora. Tylko jak tak człowiek się napatrzy , napatrzy a później jeszcze się to wszystko przyśni to aż strach rano oczy otworzyć. Niby się wie, że da się radę ale zawsze coś jest nie tak. Nie pamiętam już czy na forum czy na gg pisałem z IWONKĄ , ale i to napisze z jakim obecnie problemem się borykam. Otóż, przez ostatnie kilka miesięcy urabiałem rolnika by sprzedał mi 30 ar swojej ziemi ROLNEJ - żadna działka siedliskowa. Chcieliśmy ją kupić w trzy osoby a następnie jeden by się wybudował na środku jako rolnik po czym wydzielił by swoją działkę i zostało by po bokach po 10 ar. Tak można ominąć przepis mówiący , że działka ROLNA nie może mieć mniej niż 30 ar. ( tu chciałem zaznaczyć, że w mojej okolicy m.kw. działki budowlanej to 150 zł +VAT) Ale najpierw targi co do ceny. Ja chciałem szybko a on chciał poczekać. Wiadomo sytuacja na rynku była dla mnie super dla niego nie. Chciał czekać aż działki pójdą w górę. Gdy już pod koniec kwietnia ustaliliśmy cenę przy umowie przedwstępnej okazało się, że w 2008 roku on dostał tą ziemię od ojca i nie może jaj sprzedać przed upływem 5 lat ( podatek ). Tu kolejne negocjacje cenowe. On trochę obniżył cenę. Ja ( razy 3 ) zgodziliśmy się pokryć VAT. I już było blisko ale... on otrzymał ziemię w formie darowizny więc w U.S. śliczna bląd piękność oświadczyła, że będzie jeszcze podatek od darowizny pomiędzy ojcem a synem. I oto, to był już ostatni gwóźdź do naszej działkowej trumny. Teraz jestem znów na początku walki i szukam( y ) działki. Ale chce Was wszystkich zapewnić: BĘDĘ MIESZKAŁ W ŚLICZNYM Z 7 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  4. Słoneczko, panele grzewcze, długi weekend i aż korci by powiedzieć BAWCIE SIE TAK BYLE BYŚCIE SIE ŻENIĆ NIE MUSIELI
  5. Witam. Proszę o przekazanie tych słów Mariuszowi: Rozsądku w życiu, umiaru w piciu, dobrego zdrowia, pieniędzy mrowia, uśmiechu na twarzy i spełnienia wszystkiego o czym tylko zamarzysz. Ciągłej radości szczęścia w miłości. Marek Ania i Kacper
  6. I tu chciałbym zapytać jak robicie te śmieszne buźki w tekście, powiększacie ten tekst oraz robicie różne kolory. Za Chiny ludowe nie mam pojęcia. Jak zaznaczam te buźki na dole to mi wyskakują tylko przy temacie. Próba przeciągnięcia ich obok tekstu skutkuje tylko umieszczeniem linku. I tu Iwonko, kolejny już ukłon w Twoją stronę. Będziesz mi musiała wytłumaczyć jak zakłada się dziennik budowy i takie tam techniczne sprawy. A co do Twojego zaproszenia to licz się ze słowami !!!! Bo jeszcze przyjedziemy ( i tu chciałbym dać jakąś fajną buźkę ale nie wiem jak ). Fajnie moje podniecenie skomentowała moja żona: ty to najchętniej do nich byś się przeprowadził. Hymmm pomyślałem sobie ( i tu kolejna buźka by się przydała). A tak na serio to dziękujemy za zaproszenie. Na pewno będziemy potrzebowali mnóstwa ( przez duże M ) porad i waszych opinii na temat domu. Myślę, że Wasze doświadczenie w tej sprawie pozwoli nam zaoszczędzić troszkę tak potrzebnej kasy. Dziennik zacznę od zdjęcia aktu notarialnego naszej działki. Bo to będzie GWÓŹDŹ naszego programu. A potem zdjęcia i opisy wszystkich i wszystkiego ( kurcze ale się nakręcam ). Tymczasem przede mną jeszcze tylko: 1. Dokończyć kupno działki ( finalizacja u notariusza, zgoda ARiMR na zakup ziemi, wydzielenie przez geodetę ), 2. Załatwić prąd, 3. Załatwić wodę i ścieki, 4. Załatwić pozwolenie na budowę, 5. Sprzedać mieszkanie, 6. Kupić duży karton po TV na tymczasowe lokum, 7. Zbudować dom, 8. Zaprosić Iwonę i Mariusza i uczcić to tak, że aż nam kapcie na tarasie pospadają. ( kolejna fajna buźka ) 9. Wyleczyć kaca !!!!! W podsumowaniu tego wszystkiego nawet jakbym umiał to nie wstawił buźki bo jeszcze takiej smutnej to nie widziałem. Ech ile jeszcze wody upłynie … Pa
  7. No i właśnie już na samym wstępie coś się ….ało!!!!! i muszę pisać od nowa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  8. A najgorsze jest to, że okres na budowę jest nawet dogodny. W każdej hurtowni budowlanej chcą byś tylko coś u nich kupił. Kryzys znacznie obniżył ceny.Lecz nie ma co się łudzić nie na długo http://forum.muratordom.pl/images/icons/icon8.png
  9. Witam wszystkich „ czytaczy”. Tak nazwała nas Iwonka. Nas czyli tych, którzy zdecydowali się na budowę domku Z 7. Ponieważ obie nasze rodziny mieszkają we Wrocławiu udało nam się wcisnąć na odwiedziny w BUKOWEJ CHATCE. Wiec wypadało by chociaż z grzeczności napisać kilka słów. Bukowa Chatka- nazwa jak najbardziej trafiona. Nie wiem czy to co rośnie w pobliżu to buki ale na pewno jest to las !!! Cisza i spokój dookoła. Aż dziw bierze, że to w okolicy Wrocławia. Zupełnie inny świat. W sumie bardzo ładnie. Co do samej wizyty jesteśmy wraz z małżonką ROZCZAROWANI i NIE POLECAMY takich wyjazdów przyszłym inwestorom. A mianowicie: Przyjeżdżamy do obcych ludzi, którzy nas wcześniej w życiu nie widzieli. Jeszcze nie dojechaliśmy a tu przed działką stoi Iwonka i z daleka widać uśmiech na twarzy. Pokazuje gdzie postawić nasze cztery kółka. Dwa zdania i już jesteśmy w domku. Wita nas mąż Mariusz oraz rodzina. Traktują nas jak członków rodziny. Wszyscy mili uśmiechnięci. Tylko Mariusz od samego wejścia postawił mnie na baczność gdy zdecydowałem się do niego na zwrot PAN. Określił twardo, żeby mówić mu po imieniu. Same oględziny domu robią wrażenie. To nie to co zobaczyć plan na ekranie komputera. Pani Domu oprowadziła nas po Bukowej Chatce opowiadając co i gdzie się znajduje. Następnie pałeczkę przejął Mariusz. Co za gość!!! Ma już poukładane wszystko jak będzie działać co można zrobić lepiej i taniej. No i nie ma co ukrywać. Jeśli chcecie zobaczyć zdjęcie osoby o ksywie „złota rączka” to zapraszam na forum bukowej chatki. Natomiast Pani domu twardo nad wszystkim czuwa. To ona dba ( tak mi się wydaje ) o wszystkie formalności i finanse. Widać, że Mariusz nie ma do tego głowy. On jest szczęśliwy w swojej drewutni i warsztacie. A Iwonka trzyma cały ten ( budowlany bajzel ) w ryzach. A dlaczego nie polecam takich wizyt? A właśnie dlatego: Cała droga powrotna do Wrocławia trwała tylko chwilkę. Przez ten czas nie zdążyliśmy poukładać z żoną wszystkich mebli, co gdzie jak i po co. Wieczór w domu zleciał na rozmowach jak to będzie i znów układanie wszystkiego od nowa. Ech ale to dopiero nic. Najgorsza była noc. Nie dość, że nie mogłem zasnąć to rano wstałem i jestem przekonany, że miałem zakwasy. Całą noc kopałem fundamenty, nosiłem pustaki, kładłem dachówkę nawet chyba coś malowałem. Poranek i cała niedziela zleciało zupełnie tak samo. Dziś poniedziałek i dopiero mam czas by zebrać własne myśli. Jesteśmy z żoną na etapie załatwiania działki. W sumie to dziś w Urzędzie Gminy uświadomili mnie, że w tym roku to chyba wszystkiego nie załatwię. I teraz czujemy się z żoną jak dzieciak. DANO MU DO RĘKI OLBRZYMIEGO LIZAKA I KAZANO PILNOWAĆ PRZEZ CAŁY DZIEŃ !!! Chciało by się już, chciało by się teraz i już wiemy gdzie co i jak. Ale oczywiście biurokracja ważniejsza. Hektar lasu trzeba wyciąć na papiery. Litr tuszu na pieczątki i dopiero można wbić łopatę w ziemię. I to właśnie z tego powodu nie polecam takich spotkań. Człowiek teraz chodzi jak struty myśli co by tu przyspieszyć a wciąż się słyszy: miesiąc tu, miesiąc tam, starosta 3 miesiące, energetyka miesiąc …… Po tej wizycie to dopiero nam będzie tęskno do własnej bukowej chatki Ps. Serdeczne podziękowania dla Iwony i Mariusza. ZAZDROŚCIMY WAM NA CAŁEGO !!!
  10. Witam. Ostatni Państwa post z czerwca 2008 r. więc tylko mieć nadzieję, że jest ustawiona opcja powiadomień na maila o nowe wiadomości na forum. Więc: Myślę z żoną o budowie takiego domu. Mamy mnóstwo pytań i mam WIELKĄ nadzieje, że zechcą sie Państwo podzielić wiedzą w tym temacie. Będę wdzięczny za danie znaku "życia" Pozdr. Marek Wrocław
×
×
  • Dodaj nową pozycję...