Odradzam, odradzam i ostrzegam!!! Bardzo się rozczarowałem. Oto sytuacja: pomieszczenie biurowe, ściana z GK, poszpachlowane łączenia, całość zagruntowana 1-krotnie „Unigruntem”, po czym 2 razy malowana farbą lateksową LUXENS w tzw. temperaturze pokojowej. Użyte wałki- zgodnie ze wskazówkami sprzedawcy farby. Efekt: na całej powierzchni smugi na zasadzie „gładko-baranek-gładko-baranek”. Szczególnie przy świetle padającym od okna umieszczonego prostopadle do pomalowanej ściany- po prostu koszmar, PORAŻKA! Jakaś dzika „faktura” w miejsce gładkiej powierzchni. Zależało mi na tym konkretnie kolorze, więc delikatnie zmatowiłem powierzchnię, jeszcze raz grunt- i znowu 2 razy pomalowałem LUXENSEM. TAKI SAM EFEKT!!! Z nieznanych mi przyczyn ta farba przy łączeniu pasa na bieżąco malowanego z pasem pomalowanym obok (a więc dosłownie kilkadziesiąt sekund wcześniej) ponownie podrywa się, pierzchnie- i już tak pozostaje. To znaczy nie rozpływa się, zachowuje fakturę „baranka”. Więc wyobraźcie sobie efekt takich pasów na całej ścianie. Natomiast pokój obok malowałem lateksem Tikurilli na tak samo przygotowanej powierzchni i takim samym wałkiem. Różnica nie do opisania, po prostu dyskwalifikująca LUXENS. PS. Ogromny szacunek i wdzięczność dla personelu marketu Leroy Merlin w Szczecinie, który sprawnie i miło uwzględnił reklamację.