Siemano, jako że PV mam na starych zasadach i skończył się prunt w wirtualnym magazynie obejrzałem sobie rachunek za prąd i ku mojemu zaskoczeniu za przepalone 378kWh dostałem rachunek wysokości 457,63zł co daje 1,21zł/kWh. Nie mam żadnych opłat handlowych czy innych pierdół, ale 1,2zł/kWh to trochę drogo... ale idąc dalej:
Grzejąc chałupę PC wraz ze standardowym zużyciem (pralka, zmywarka, bytowe) średnio miesięcznie schodzi mi 1MWh jakby tego nie przeliczać czyli praktycznie 1200zł, i tak sobie z ciekawości zerknąłem ile teraz kosztuje pellet od 900-1200zł/t, analogicznie węgiel 1400zł/t (sklep PGG). Nie ma bata aby przepalić tonę węgla miesięcznie, ja wiem że nie porównujemy jabłek z gruszkami że tu bez obsługowo a tam to się trzeba namachać. Pomijając kwestię PV zakładamy że ktoś ich nie ma, za zużyty prąd od października do kwietnia 7 miesięcy grzania to około 7000kWh i to mnożąc przez 1,21zł/kWh co daje prawie 8500zł i jest to równowartość 6t/węgla lub 8t/pelletu.
Ta ekologia zaczyna wychodzić nam trochę w drugą stronę 1kWh pobrana z sieci kosztuje u mnie Energa 1,21zł/kWh a ta sama pobrana od prosumenta na nowych zasadach 0,4zł/kWh. Trzeba brać siły na zamiary dołożyć kolejne 2kWp i znów będzie dobrze, tymczasem przede mną jeszcze przynajmniej 2 miechy grzania które pochłoną kolejne 2500zł. Albo co może dla wielu być bardziej przekonujące przeprosić się z ekogroszkiem kto oddał kocioł na żyletki zaciśnie zęby i zapłaci a inny policzy sobie zostawionego w kotłowni kopciucha.