Niestety z tym drzewem tak łatwo nie pójdzie… Musimy ze starostwa załatwić wypisy z ewidencji gruntów, które należy dołączyć do wniosku o jego wycięcie.. Chciałabym już ruszyć z tym dziennikiem budowy na dobre i pokazać etapy ciężkiej, jak podejrzewam, pracy ale niestety muszę jeszcze poczekać. Zanim dostaniemy warunki zabudowy, pozwolenie i załatwimy kredyt to minie trochę czasu… W marzeniach dom już mam urządzony:) Z nieskrywaną zazdrością patrzę jak Wasze domy pną się w górę i czekam na swój. Będziemy budować sami, pewnie będzie ciężko ale co tam, czego się nie robi, żeby spełnić marzenia:)
Podpisy już są! Teraz tylko złożyć wniosek i można wycinać. Nie możemy się już doczekać, żeby zacząć cokolwiek robić na naszej działce. Nistety na mapę z geodezji jeszcze czekamy w związku z czym nie możemy złożyć wniosku o warunki zabudowy:( Oj, cierpliwość to prawdziwa cnota, ale ja jej chyba nie mam:(
Działeczka już jest. Nie za duża i nie za mała Mamy prawie 8 arów, na domek marzeń w sam raz
Tylko jak to zwykle bywa, narazie mamy pod górkę. Najpierw okazało się, że któryś z sąsiadów "przez przypadek" ogrodził sobie więcej niż powinien i trzeba było ustalać granice działki na nowo.
Przeprawa przez geodezję poszła dosyć szybko, teraz czekamy na nową mapkę, żeby złożyć wniosek o warunki zabudowy.
Czekamy... a w międzyczasie chcieliśmy wyciąć drzewo.. No i zaczęło się
Los chciał, że drzewo tylko w połowie jest na naszej działce, natomiast druga połowa u sąsiada. Potrzebna jest jego zgoda na wycięcie, i znowu niespodzianka... nieruchomość ma trzech właścicieli i od każdego muszę mieć zgodę. Czeka nas wycieczka do każdego z osobna i proszenie o podpis. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie łatwo.
Niestety póki co jest tylko link do Słonecznego, ale jak tylko przejdę szkolenie odnośnie wklejania zdjęć to zaraz pojawi się projekt w formie "obrazkowej":)