Witam! Kilka słów o mojej przygodze z Energą. Ja jestem kompletnie załamana z tą taryfa C11. Budowa została skończona 10 lat temu!!! wlasnym sumptem dokończylismy budowę-wstawienie okien i drzwi, posadzki itp. Budynek był budowany z myślą o stolarni ale plan upadł. No ale buda stoi. Taka działka na weekendy i do sobotniego majsterkowania. Poniewaz budynek nie byl budowany jako mieszkalny, nikt nie jest tam zameldowany i nie ma odbioru, Energa wchrzanila nam taryfe C11. I tak od kilku lat płacę słono za te kilka lampek i pompę do pieca...Energa Kartuzy wogóle nie chce słyszeć o zmianie taryfy bo ma byc odbiór i meldunek. Wogóle samo przekształcenie tego budynku pod mieszkalny to kupa kasy a dopiero potem mogłabym sie tu zameldować. Poza tym ja nie chce sie meldować bo mam mieszkanie. Budynek nieotynowany, dach pokryty blachą, na dole graciarnia, na poddaszu prowizoryczne mieszkanie letniskowe typu łóżko, kibel, prysznic,lodówka, tv, drewutnia itp. Prąd jest uzywany typowo w celach rekreacyjnch i gosp. Budowa jest zakończona ale nie ma odbioru i nie ma prowadzonej dzialalnosci gospodardczej więc dlaczego C11??? Ja nie jestem w stanie płacic miesiecznie za prąd 170zł za ta budę a tyle naliczają. Kobieta w Enerdze Kartuzy jest niemiła i nie chce wogóle rozmawiać tylko zmywa mnie. Czy ktos ma pomysł? Prosze o jakąś rade bo wiekszosc postów tutaj tyczy sie budynków mieszkalnych.