
marcef
Użytkownicy-
Liczba zawartości
45 -
Rejestracja
Zawartość dodana przez marcef
-
Po kilku latach palenia Basią mam takie spostrzeżenia Uporałem się ze słabym grzaniem* w ten sposób ze nauczyłem się palić . Oczywiście mam w tym wkładzie dwie przepustnice - szybry . Jeden fabryczny* a drugi* dwa metry wyżej* tuz* przy wylocie do komina* tak by zatrzymywał ciepło w rurach - każdy z nich* zatrzymuje* tak na oko około 30 % ciepła . Dodatkowo dałem* dwie rury z radiatorami żeby wykorzystać zatrzymane ciepło* więc oddawka ciepła jest wg mnie dosyć zoptymalizowana. .* Dązyłem* do tego żeby kratki miały* 800 cm2 wlotu i tyleż wylotu Tak wynika ze sztuki dla wkładu o tej mocy.. - udało się chyba coś ok 600-700 cm2* - to i tak dobry wynik .**Czyli na wylocie* nigdy się nie sparzę. To powietrze zamiast 80 czy 100 stopni* ,*** ma* 40 -50 stopni (nie mierzyłem tylko takie mam wrazenie) W tej chwili stwierdzam* ze wkład* wcale tak słabo nie grzeje* - wrażenie to jest spowodowane tym ze mam duzą powierzchnię wlotową* i wylotową* ogrzewanego powietrza oraz druga sprawa to że* salon na dole* jest otwarty i ma ok 80 m2 bo nie mam żadnych ścianek przejściowych tylko jedną wielką powierzchnię* salonowo stołowo kuchenną.. Od 4-5 lat pale w kominku* i nie mam* smug nad kratkami bo powietrze gorące nie pędzi* jak wariat i nie jest kurz przypalony* tylko spokojnie sobie krąży i ta konwekcja jego jest umiarkowana.* Palę tak* by w pierwszych minutach* otworzyć obydwie przepustnice (szybry) i odprowadzić* dym z drewna* a gdy już się dobrze rozpali i nie ma dymu to przystawiam obydwie zastawki i ciesze się ciepłem. W zależności od ciągu ale raczej zawsze* zamykam jeszcze dolot powietrza do* paleniska bo wtedy cały gorąc* "staje " w kominku i nie dąży do komina.* a jak doprowadzenie jest otwarte** to powietrze wchodzi do kominka i idzie przez komin do atmosfery* bo trzeba wiedzieć że obydwa szybry wylotowe nie są* - i nie mogą być* szczelne bo bym się zakopcił . Tak jak orginalny jest obcięty ok 25%* tak* ten dorabiany też jest podobnie obcięty - ok 25%>* Utratę ciepła* przez wylot dobrze* pokazuje gorącość komina (ja mam ze zwykłej cegły)* Jeśli rano zaczynam palić to dopiero wieczorem* czuję* na poddaszu* że komin jest letni* - nie ciepły , tylko letni. Tzn* da się rozpoznać* wodząc ręką po ścianie* - w którym miejscu* na kominie jest kanał wentylacyjny* a gdzie kanał paleniskowy - to miejsce nie jest chłodne tylko ,,letnie" Najgorsze jest to że* jak już się rozhajcuje drewno to nie ma siły żeby* powstrzymać proces palenia. Zamknięcie wszystkich dolotów i wylotów nie udusi* ognia więc trochę brakuje szczelności* wkładowi .* Taki już jest - za to wyglądem płaskim rekompensuje mi te niedogodności.* Od dwóch lat przestałem czyścić szybę* - sama się czyści* tylko trzeba mocniej napalić* to gorąc w środku wypali całą sadzę na szybie - oczywiście ok 5 cm* dookoła zostaje niewypalone* , ale cały widok główny jest ładnie wyczyszczony - ot taka pyroliza w salonie . Jedynie kiedy czyszczę szybę to jak końcyzmy sezon zimowy i na lato chcę estetycznie żeby było to wtedy myję srodkiem do szyb* kominkowych - chyba Tytan .** to tyle moich historii .*
-
moje dośw takie : Mam 2500 m2 do skoszenia i czasem robie to elektryczną 1200 watt - szer 45 a innym razem spalinówka z napędem (nówka chińczyk z biedronki za 400 zł) szer 42 cm. Ich parametry są podobne . Jednak godzina pracy elektryka wychodzi jakieś 70 gr a spalinówka ok 5 zł bo spala ok 1 l /h Ponoć 0,9 ale ciężko to sprawdzić Cena prądu to 61 groszy za kilowat, a benzyna 5 zł za litr . Nie doliczam opłat przesyłowych prądu bo i tak je płace , ani też olejów i świec w spalinówce bo z tym trzeba sie liczyć jak sie ma ręce wolne od kabla. robota spalinówką jest szybsza jak nie zbieramy trawy . Jak zbieramy to spalinówka jest wolniejsza i jeszcze trzeba sie uszarpać ze starterem. Sąsiad mój ma kosiarke dwusuwa bez napędu i szer ok 50 cm wyrzut boczny i robi 2 razy więcej roboty w tym samym czasie niz ja z moją spalinówką z napędem tyle ze ja spaceruję za kosiarką a on jest mokrusieńki. Ciekawe ile palą traktorki na godzinę średniej pracy
-
Użytkownik sie dołączy do tych opinii W 2011 na wiosne płaciłem pod czestochową 43zł za m2 6 cm wylewki anhydrytowej F4 z Wol.......... Węc argument cenowy wg mnie jest chybiony. Owszem anhydryty tanieja ale mixo również..Inna bajka że F5 jest droższy o jakies 59zł na tonie więc żadne pieniądze a jakość sporo lepsza. 6 cm grubości bo cały dom jest w podłogówce czyli 2cm rurka plus 4 ponad nią daje 6 ogólnej grubości. Z tego co zebrałem info to kurczliwość/rozszerzalność anhydrytu to 1mm na 10m czyli nic, beton ma 1mm na 1m więc pracuje i to bardzo. Przenikalność cieplna to ok 1 czegośtam dla bylejakiego betonu z mixo i nie więcej niż 1,6 dla idealnie wylanej i zagęszczonej posadzki betonowej - w praktyce nie spotkałem bo 90 procent znajomych robi z mixo na półsucho i bez zagęszczenia, te pozostałe 10procent to jestem ja z anhydrytem kttóry w tych jednostkach ma 2 przenikalności . Ktoś powie żę to tylko o jeden więcej ale mnie sie wydaje że to jest jeszcze raz tyle względem betonu
-
Zaczyna sie chyba osuszać budynek bo w tej chwili widać sporą poprawę ciepła względem tego co było na początku . Faktem jest ze w godzine nie nagrzeję tym wkładem (przez pierwszą godzine to sie nagrzewa wkład obudowa i wermikulity ) Na razie jesteem na etapie że po 2,5 h palenia w całym budynku 140 m2 robi sie miło (nie jest to jeszcze 22 stopnie ale nie czuć chłodu) i z tego najbardziej sie ciesze - ze cały czas ładnie sie pali , szyba sie nie kopci, i nie robi sie piekło w domu tylko te cholerne wermikulity popękały dostłownie każdy i wszędzie. ale od tego jest niezgodność towaru z umową. fotki zamieszcze jak bedzie dotarty z gipsu i założone kratki
-
Palenie w kominku a drewniana podłoga - wilgotność i temperatura?
marcef odpowiedział KotSylwester → na topic → Kominki
Wojtek , niby mam higrometr ale takich wartości jak napisałeś to nie zanotowałem . U mnie sie waha 50-70 ale to są skrajności które byly może ze 2 razy w życiu w domu. zazwyczaj jest to ok 60-65 i latem i zimą . Jak spada poniżej 60 to juz przy 55 daje znać drapanie w gardle . Higrometr wisi na ścianie i mam trochę przypuszczenia że on mierzy bardzie j stan ściany niz faktycznie powietrza. Wydumałem to na podstawie termometru bo w domu robi sie zimno a na termometrze jeszcze wskazuje np 21. Dopiero jak ściana odda co "nakradła" to zaczyna termometr wskazywac . Jezeli chodzi o drewno to pracuje i to zauważalnie , bo mam stare dechy sosnowe na legarach i róznica między lato a zima jest znaczna (widoczne szpary ) ale w obecnym domu nie mam kominka . -
LECHOSŁAW tutaj nie bardzo rozumiem , - wydawało mi sie że powinien być zrównoważony bilans wlotu i wylotu . Ewentualnie jeśli juz naddatek to wg mnie wlotowych a nie wylotowych otworów, Dzwoniłem do kratków.pl i tam laska mi powiedziała ze bedzie ok jak zachowam ok 800 wlotowych i tyleż samo wylotowych , rozwiń co daje większa powierzchnia wylotu ? - druga sprawa t o rura wylotu ogrzanego na górę - umieszczona jest w podłodze półki dekomp. po to by z samej góry komory grzewczej zbierała jak najcieplejsze powietrze , bo np w połowie komory to ono jest średnio ciepłe , a jeszcze dodatkowo umieściłem centralnie nad rurą spalinową która wydziela chyba więcej ciepła niż ten wkład , co da opuszczenie jej na dół ? Budowlańcy po kolejnym dniu palenia brzozą (3 x wkład do pełna) osiągnęli 17 stopni po siedmiu godzinach palenia, więc ta ciepłota na pewno jest wypadkową niedogrzania budynku , wilgotności , zabudowy wkładu i nie wiem czego jeszcze. jednak do wyniku LAGa to mi brakuje żeby w 1,5h palenia otrzymać 17 stopni. w wychłodzonym budynku
-
chyba przesadziłem z tym wentylowaniem komory grzewczej bo wyszło mi 800 cm wlotu i 1000cm wylotu (juz po odjęciu 25 procent dla siatki w kratkach) Efekt jest taki że z najcieplejszych kratek a w zasadzie tuneli podłużnych dmucha mi ok 50-60 stopni (pale suchymi stemplami sosnowymi średnicy 5-10 cm) Wczoraj fachowcy palili przez 7 h swoim brzozowym drzewem kominkowym i podnieśli temp o 1 stopień hehe czyli z 9 stopni na 10 w budynku. Fachowcy palili przy otwartym szybrze na czopuchu i przy otwartym dodatkowym szybrze który zamontowałem tuz przed wlotem do komina czyli wszystko ciepło szło w atmosfere. Jutro mają palić przy zamkniętych szzybrach Rozprowadzenie do górnych pokoi które było 10cm poniżej półki dekomp. dawało letnie powietrze pół metra wyżej czyli na wylocie czyli w pokojach nagórze. Obecnie przerobiłem to rozprowadzenie w ten sposób że przeniosłem zaciąg powietrza gorącego ze ściany w komorze grzewczej na sufit tej komory czyli w podłogę komory dekomp i ciągnie ogrzane powietrze w linii prostej z nad rury dymowej czyli wg mnie jest to najgorętsze powietrze w całej komorze . I teraz mam wrażenie jakby było......... jeszcze gorzej (może za krótko testowałem bo przez 15 min tylko sprawdzałem to jak sie zachowujetaki układ. ) chyba zmniejsze wyloty na obudowie z 1000 do 800 cm2
-
19 gru raczej w całej polsce były opady i niskie ciśnieniewięc nie było zbytnio ciągu w kominach i trudno sie miało rozlpalić i mogło sie dymić do środka . Teraz przy mrozach nie powinno być tego problemu. Jednak usunięcie płytki niemetalowej (pewnie chodziło o szamotowy lub wermikulitowy deflektor) która "przeszkadza " ogniowi dostać sie do komina , czyli wydłuża drogę spalin i wten sopsób więcej ciepła zostaje we wkładzie a nie leci w komin. Dobrze byłoby gdybyś zbadała albo zczytała średnicę wylotu dymu ze wkładu i średnice komina ,czy tez wkłądu kominowego. Inna istotna sprawa To czy wkład ma doporowadzone powietrze do spalania , czy może tylko ciągnie to które jest w pomieszczeniu.
-
Nie zdążyłem - metodą potrójnego oklejania wytrzaskali mi całe 50 metrów taśmy hehe - jeszcze brakło. No trudno nigdy nie jest idealnie . Z drugiej strony lepiej odbija taśma alu niz profil. - wata nie ma za dużej możliwości pylenia wiec nie ma tego złego . Bohuszowi dziękuję za trafne spostrzeżenia o stelażu i naprężeniach . Jednak mój wykonawca stosuje zasade podwójnego ostelażowania czyli w pierwszym stelażu tylko wata a w drugim dopiero płyta i ewentualne dowolne formy rzeżbiarskie.z gipsu. Coś ten wykonawca lubuje sie w liczbach - matematyk jaki czy co? Dzieki Bohuszowi (uwaga o solidnym wentylowaniu komory) polożyłem nacisk na wielkośc i ilość wlotów i wylotów. Bader trzymam kciuki za to co napisałeś że bedzie jednak cudowna poprawa warunków przy pogonieniu powietrza przez komore grzewczą . a poniżej fotki i moja wtopa (lub wykonawcy - żle sie dogadaliśmy ) że okrągły wylot powietrza do górnych pomieszczeń jest 10cm niżej niż półka dekompresyjna a powinien być tuż pod półką . teraz nie wiem czy jak po bokach komory zastosuję plaskie lufty wywiewne które będą wyżej niż ten okrągły wyciąg do górnych pomieszczeń to czy te dwa lufty po bokach nie wyciągną mi całego ciepła tak że nie zostanie nic na górę - albo mało zostanie ? zobrazowałem to na szkicu
-
na to wychodzi Czyli żle bym zrobił no to teraz mi powiedz do czego ta taśma ma służyć ? po co ją przewidzieli ? do łatania płyt wełnianych ? ale na płytach też sie klej na złotku wypala
-
Oklejam taśmą dla odbijania ciepła bo profile są metalowe , nagrzewają sie i ; - może będą topiły watę ? - generują mostek termiczny - bardziej pracują (marginalne znaczenie) - odbierają ciepło z komory (marginalne znaczenie) Teraz zabiłeś mi ćwieka bo nie wiem czy chronić profile od ciepła czy może bardziej unikać taśmy ze wzgl na klej w niej .
-
tak to wyglądalo wczoraj , komora wyszła ok 11 cm od ścianek wkładu , nawiewów bedę pilnował żeby było między 800 a 1000, półka dekompresyjna wyjdzie ok 25 cm od betonowego stropu , wszystkie krawędzie waty są pochowane w profile , A jesli obecnie gdzieś wystaje wata np przy wlocie do komina to będzie osłonięta paskami sreberek i podklejone taśmą. profile będą oklejone taśmą do 200 stopni (na opakowaniu krzyczą że jest do 350 stopni a małymi literkami dodają że temp ciągła to 200 a chwilowa to 350 ) tak napisal producent w Leroy, Taśma ma szerokość 6 cm a dwa profile plecami do siebie też 6 cm , Ja lajkonik okleiłbym tylko raz te profile tak na logike jednak moje montery (nie firma specjalistyczna) twierdzią że trzeba trzy razy , czyli kaźdy profil połączyć ze sreberkiem (to juz są dwa razy) i na to dopiero na wierzch scalający trzeci . Co prawda to nie jakis masakryczny koszt bo róznica między 50 zł a 150 ale czy nie za dużo kleju będzie w tej komorze ? Pytania dwa : 1 Tasma moze byc czy kategorycznie wymienić na jakiegoś terminatora do 500 stopni ciągłej temp ? 2 sposób oklejania profili (3 razy) jest zasadny czy to zwykła ekstrawagancja i nikomu niepotrzebny kawał dobrej roboty ?
-
Jak zwykle kuźwa , wszyscy mają rację tylko nie ja . PIOTR mądre podłączenie daje ciepło nawet bez doprowadzenia powietrza FOREST jak najbardziej troche ton róznego materiału tam sie znajdzie , który chłonie ciepło jak gąbka drzwiczek nie mam w pomieszczeniu tylko w piwnicy - więc to odpada nie dam fotek bo nie zrobiłem , jednak oczekiwałem więcej od radiatora 0,5 m plus metrowa rura i dopiero kolanko w komin, szyber dam lepiej go dać niż nie dać bo przynajmniej spowolni ciąg (fi 200 dalej mnie przeraza - ale oswajam sie z tym fi i zauważam tez dobre strony) dzisiaj juz kilkudniowa prowizorka jest rozmontowana i od jutra rusza murarka podstawy i lekka zabudowa firerockiem początkowo miałem zamiar wycinać 2cm waty po krawędziach i zawijać folię zakrywając każdy strzęp waty, jednak schowanie jej każdej krawędzi w szynie startowej od zabudowy GK mam nadzieje wyeliminuje nadtapianie wełny. LECHOSŁAW jak najbardziej też racja, do kozy ciągle dokładałem , a tutaj spokojnie sie pali , wszystkie szybry i doloty pozastawiane , no i oczy wiście brak zabudowy która powoduje cyrukulizacje cząstek tlenu wodru azotu i dwutlenku węgla i czego tam jeszcze. generalnie plan mam taki żeby zostawić komore 20 cm oddaloną od ścian wkładu, podwójny stelaż czyli ze startówki w którą wchodzi firerock, oraz drugi stelaż z normalnych profili nośnych jako stelaż płyty czerwonej i ew. zabudowy, na czopuchu staną dwa radiatory kolano i szyber, rury juz nie będzie bo wkład podnosze do góry Moze sie uda zapodać jutro jakieś foty
-
Wiem do czego zmierzasz że kominek wyciąga z budynku ciepłe powietrze a szczelinami zaciąga zimne i cały czas jest zimno . Oczywiście forest masz rację jako że ustawiałem na razie na szybko bez podłączenia powietrza z zewnątrz. Wiem ze tak sie nie robi i docelowo jutro lub pojutrze podłącze doprowadzenie (czekam na przepustnicę ) Jednak nie myślałem że to az tak wychładza budynek żeby go praktycznie nie zagrzać . Dalej w to nie wierze bo paląc wcześniej zwykłą blaszaną koza plus 10 metrów rury to pamiętam że udawało mi sie w mrozy zrobić z 5 stopni - 15 stopni - i też zaciągała powietrze z wewnątrz- fakt wymiennik ciepła w postaci 10 metrów rury był spory.
-
Jestem po pierwszych paleniach we wkładzie ale bez zabudowy tylko ustawiony i podłączony do kommina spalałem brzoze suchą . oraz sosnę suchą (stęple pobudowlane) czasem tez co wpadło w rękę. Przy rozpalaniu otwierałem przepustnicę i szyber a po chwili zamykałem obydwa Na plus to czysta szyba nawet po 3 dniach palenia . tzn 3 dni razy 5 h Wermikulit też czyściutki bo moomentalnie sie wypala ładnie sie spala suche drewno tzn cały czas spokojnym płomieniem a nawet gazy sie dopalają (języczki płomieni pojawiają sie 10 cm nad polanami) Czyli wysoka nota za tzw wrażenia estetyczne(i częściowo praktyczne bo mycie szyby to nie frajda). obsługa raczej na plus bo po otwarciu drzwi - kopci sie wciąż .......... do komina , a na salon nic nie leci. (owszem jak szarpne drzwiczkami to wtedy zawinie dym na salon) polana mogą być meega długie czyli nawet ponad 60cm , tzn dtr-ka zaleca 50 cm ale jest tam sporo luzu i jak jest 60 to bez rąbania wchodzi. problem wystąpił z ciepłem bo na 80m2 (cały dół ma otwarte przestrzenie ) podniosłem temp w domu na dole o stopień lub dwa . Mysłałem że zrobie ukrop w domu a tu ledwo co drgnęło . Produccent deklaruje 15 kw dla tego wkładu więc myślałem że skoro piec centralny ma 17 kw i radzi sobie z 140m2 a kominek 15więc z salonem na dole 80m2 to spokojnie uciągnie nie paliłem tez zbyt ostro (czopuch nie był czerwony od gorąca) kolega twierdzi że ma 5 kw żeliwniaka i w salonie 50m2 robi piekło 1.5 h w związku z tym iż mam scianki wkłądu oddaloną od ścian komina i obudowy ok 20cm a wład na dodatek nie jest szatan do grzania to rezygnuję z szamotu do obudowy. jakby by.ło 10cm przy ściance wkładu to może by coś ten szamot odebrał ciepła ale przy 20cm od ściany kominka to ledwo co nagrzeje.powietrze przez szybe promieniowanie daje ostro ale za dużóto nie zagrzewa. Jedyne co mi przychodzi do głowy to wermikulit za bardso wchłania ciepłoz tego wkłąda i przez to wkład daje mniej ciepła. lub wylot spalin jest fi 20 cm i wsyzystko ciśnie w komin - jutro kupuje dodatkowy szyber i potestuje
-
Ni z gruchy ni z pietruchy Mam dwie opcje zabudowy wkładu 1) płyta izolacyjna z Lublina gr 5cm . do obudowy kominka w postaci klocka z góry na dół . z uwagi na jej wymiary 1,2x2,5 metra - można by wtedy skręcić całe ściany ze sobą - mniej łączeń i roboty ? http://tablica.pl/oferta/plyta-kominkowa-izolacyjna-50mm-ID1O3ew.html#b0aef6bad4;r:;s: spotkaliście już te płyty - dobre będą ? 2) cegła szamotowa - z rozbiórki - gość za 200 zł pozwolił mi zabrać tyle ile mi potrzeba czyli ok 250-300 szt cegła jest pobrudzona sadzą ale chyba to sie da umyc np karcherem, oczywiście tylko pojedyńcze sztuki są w stanie idealnym - jak ze sklepu- ostre nieobite rogi., Ja wybiore tylko te całe i niezbyt obite i niepokruszone cegły . Korci mnie ta cegła żeby zrobić ciepłą zabudowę a z drugiej strony jest to cegła gdzieś z lat 70-80 więc nie wiem jak z jej wytrzymałością. co prawda w ręcach sie nie rozlatuje i trzeba jej dość przy .... punktować żeby przełamać na pół - mocniej niż zwykłej pomarańczowej nowej cegle. Jak myślicie pchać sie w tą rozbiórkową ?
-
niktspecjalny Palić mam zamiar na okrągło w momencie jak bedzie potrzeba(okresy przed zimą i ew po zimiie) tzw przejściowe , takie dla nastroju też będą pewnie Moze masz i smolucha , ale jak sie okazuje miałeś szczęscie ze na takiego trafiłeś że trzyma żar, lub dałeś za niego ciut więcej niz 1500 zeta eniu złoszcze sie na odpowiedzi nie bo nie - pewnie nie tylko ja , Mam sie za logicznego wiec lubie wiedziej dlaczego coś tak a nie inaczej. Dotarło do mnie np że wylot trzeba pod kątem 45stopni , bo jak sadzy naleci to nijak tam sie nie da wejść i wycyzścić, półka dekompresyjna - początkowo zbędny komplikator , teraz wiem że napręzeń stropom lbetonowym oszczedza a drewnianym zmniejsza ryzyko zapłonu , Dzięki 5 dniom jak pewnie zauwazyliście wiem że nie będę miał GK zabudowy ztopiącą sie wełną czy klejem - wkażdym razie ze smrodem tylko z płyt izolacyjnych . Wszystko to jest kamieniem milowym jaki został wykonany w mojej głowie . Stało sie to dzięki nie komu innemu tylko Wam drodzy stali bywalce na tym forum - dla których to jest i może w koło wojtek , ale dla mnie to jest niewyobrażalna rewolucja bo zmieniło sie wszystko co sobie zaplanowałem , Całe szczęście że jestem przed a nie w trakcie jak zerocool ale jak widzicie on też ewoluował. i nie poszedł pod prąd. Owszem długo trwało zanim znależliście nić porozumienia ale sie udało Dlatego uważam że podrażnić się można - a nawet trzeba - ale poza tym warto wytłumaczyć - tym bardziej nowicjuszom jak ja bo im więcej sie dowiaduje tym bardziej jestem przekonany ze kominek to nie bułka z masłem i mam coraz mnijejszą ochotę do jego spartolenia samemu.
- 8 odpowiedzi
-
- redukować
- redukować?
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Zauważyłem na tym forum co najmniej dwa rodzaje użytkowników . 1 Tych co pytają lub nie wiedzą lub potrzebują pomocy . 2 Tych co robią sobie z tego wszystkiego żarty . Ja należę do tych pierwszych a Wam eniu i niktspecjalny no cóż .... życze udanej zabawy - szkoda że kosztem innych bo to niskie jest .
- 8 odpowiedzi
-
- redukować
- redukować?
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Forest pokazał swoją klasę, potwierdził wpis pod nickiem i ............ naraził sie żonie - mam nadzieje że zdążyłeś zanim wystygły . Dziękuję za odpowiedzi - pozdrowienia dla ślubnej.
-
Przerasta Was ilość moich pytań na sekunde? Wole głupio pytać niz mądrze niewiedzieć
-
Nie mam ani takiego ani takiego kominka ale obserwuję je od dłuzszego czasu i wg mnie dla oka jest ciekawszy taki żywy ogień, tradycyjny, jak skacze po polanach - nigdy jego wzór czy układ nie jest powtarzalny - dla mnie jest niedoznudzenia Jak sie pali w pomieszczeniu to zauważ że 90 procent ludzi koncentruje na ognisku zaszybą swój wzrok. Natomiast obserwacja biokominka jest dla mnie nudna, bo płomień pomimo swojej zmienności po pewnym czasie jest powtarzalny jakis taki spokony, softowy, bym nawet powiedział że industrialny, kojarzy mi się z wystrojem loftów, minimalizmem uporządkowaniem do bólu. Mocno nie moje klimaty .
-
Akurat teraz to Eniu powiedział dobrze wg mnie. Wymiana doświadczeń bezcenna. To tak jak ten ruski co ścinał piłą łancuchową maxymalnie 99 drzew na godzinę a ona miała wydajności 100 drzew na godzinę. Więc ją zareklamował . Sprzedawca ją obejrzał , odpalił dla próby ........ i w tym momencie ruski mówi : TAK TO JA NIE DJEŁAŁ Do rzeczy czyli do tematu kolega ma wkład wodny bezrusztowy chyba nazwa OPTI za ok 5 tys pln, no to jak pali drzewem liściastym - mokrym bo dopiero 8 miesięcznym po ścince to kominek zatrzymuje żar w sobie 8 h przy połowie wsadu , a 12 h przy 3/4 wsadu. Narzeka na czyszczenie szyby bo musi to robić (i teraz uwaga) raz w tygodniu . On narzeka bo pochodzi z bloków i to dla niego jest spore obciązenie hehe. Jakby miał marketowego uniflama czy inne coś i szyba byłaby czarna po jednym dniu to by mógł narzekać. Tym bardziej że jego drzewo jest tak naprawdę mokre i bardziej kopci . Przez pierwsze 4 dni palenia szybe ma w 3/4 przejrzystą. Potem już sukcesywnie zachodzi sadzą. Wypróbował tez suchą sosnę - grubaśne kawały pozostałości z więźby , no to nawet nie paliły sie przez połowe tego czasu co niewysuszone drewno liściaste stricte kominkowe. Dla amatorów wkładów z płaszczem wodnym to powiem tyle że grzanie całego domu bezpośrednio z kominka jest nieporozumieniem . Ponoć układ kominek - bufor a następnie bufor-ogrzewanie domu sprawdza sie dobrze ale wiem to od instalatorów a nie użytkowników. Jednak układ kominek -ogrzewanie domu jest kłopotliwy bo żeby zagrzać cały dom to trzeba palić ciągle żywym ogniem jak na filmach w starych lokomotywach bo inaczej to nici z ciepła. a wiadomo że wtedy drewno idzie jak woda . Przez miesiąc czasu spalił 3 metry przestrzenne drewna w taki sposób. Kuzyn ma wkład z popielnikiem to po zastawieniu wszystkich dolotów niedłużej jak 3-4 godziny i jest czarno w kominku i musisz palić na nowo - tyle że jego kominek ma co najmniej 7 lat więc wtedy inna była wiedza i świadomość i jakość tych wkładów.
- 46 odpowiedzi
-
- bezrusztowy
- kominek
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
To że wyśmiga mi to powietrze na górę to chyba dobrze , bo kominki u znajomych mają te przypadłość że na parterze robią piekło (pomimo otwartych przestrzeni salon-kuchnia- gościnny) a na góre żaden nie zrobił rozprowadzenia a otwartą klatką to tak średnio sie nagrzewa. Mam nadzieję uzyskać ciepło na parterze od samego wkładu czyli od szyby i co nieco od kratek w obudowie a resztę grawitacyjnie pogonić na piętro, oczywiście kratki na piętrze powinny miec żaluzje czy inną zastawkę żeby w razie W , była jakaś regulacja. W końcu kupiłem wkład basia z kratek który nie ma przewidzianej obudowy do DGP więc temat precyzyjnego kierowania ciepła pod wskazane adresy mam z głowy. Zostają zwykłe kratki - z żaluzjami czy tez zastawkami ewentualnie jedna przepustnica na parterze w celu wypuszczenia ciepła do góry lub zaprzestania.
-
ta moja półka to : 1- Ile ma wynieść 5, 10 czy 15cm ? 2- ma mieć wlot i wylot , czy tylko jedną kratkę? 3- czy wlot rury metalowej do komina powininien być oddalony od półki dekompr.5 cm czy może nie musi być nic oddalony.? 4- Czy rura metalowa wchodząca do komina tradycyjnego z cegły powinna byc oprawiona zaprawą szamotową do kominów? czy może utkana watą szklaną, a może zwykłą zaprawą wystarczy ? 5 - ile wyniesie mnie orientacyjnie koszt zabudowy płyta gk z matami waty szklanej a np jakieś płyty izolacyjne takie co o nich słyszałem ale nie potrafie powtórzyc. Ma być prosty klocek z góry na dół bez udziwnień 120szer X 60gł X 270 wys czyli razem 6,5 m2
-
Wkład to basia 15 kw z kratek -wylot ma masakryczny bo 200 cm (nawet piec centralny ma mniej), zastanawiam sie nad taką kolejnością od czopucha w góre: - rura 50 cm fi200 z radiatorem -redukcja z fi 200 na 180 - rura 50cm fi 180 z radiatorem - redukcja z fi 180 na 150 -kolano 1x45stopni fi 150 - rura50cm fi 150 wchodząca do komina pod kątem 45 stopni - dalej już tylko 5 m komina z tradycyjnej cegły czyli 12x24cm Pytania są dwa 1 czy ma to sens ? (uważam że ma, bo radiatorami odzyskam trochę ciepła, dolot do kominka jest poprowadzony rurą kanalizacyjną fi 110 więc wylot fi 150 jest wg mnie ok , po zamknięciu przepustnicy na dolocie nie będzie szarpało tak powietrza z kominka tylko żar w popiele utrzyma sie dłużej np do następnego dnia czyli 8h co gwarantuje bezproblemowe zapalenie sie drewna nazajutrz rano - właśnie rozpalanie wpłynęło na zakup wkładu bezpopielnikowego bo przez popielnik szybciej wydmucha żar tak że nad ranem nie ma szans na kontynuacje palenia - większość tych co ma popielniki to kilka godzin i czarno w palenisku , a dwóch co mają bezpopielnikowe to nie mają problemów z rozpałką nawet do 12 h ) 2 Mam wrażenie ze przesadziłem z pierwszym pytaniem więc drugiego Wam oszczędzę.
- 8 odpowiedzi
-
- redukować
- redukować?
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami: