Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

jamroh

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    7
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez jamroh

  1. No chyba nie mam wyjścia Najlepsze rozwiązanie w kamienicach :D
  2. No właśnie nie mam na siłę uszczelnionego mieszkania bo celowo mocno rozszczelniam okna, a do tego nie zapycham kratki mimo, że wieje. Dlatego zgodnie z przepisami chcę zrobić nawiew, żeby przywrócić wentylację a nie dmuchać powietrzem z dachu przez brudny komin. Grzyba nie mam, podobnie jak nie mam problemów z wilgocią typu parujące szyby - po prostu rozszczelniam, wietrzę, grzeję. Jeżeli wolałbyś na moim miejscu wycinać uszczelki byle tylko nie robić nawiewu - to Twoja sprawa. Ciekawe czy szybę też byś wybił żeby tylko nie kuć w ścianie? Ale niezależnie od tego co byś wolał, radzę zacząć od czytania innych wypowiedzi ze zrozumieniem. Torebka foliowa nie jest odpowiedzią na każde pytanie. Trochę kultury osobistej też nie zaszkodzi. No i proszę nie mylić bezczelności i ignorancji z profesjonalizmem. Taka to była rozmowa: - wieje mi z kratki... - to załóż torebkę na głowę - ...mam kocioł z otwartą komorą... - oj, torebka na głowę - ale przecież chcę zrobić nawiew... - tylko torebka na głowie - a co z nawiewem... - ja bym wycinał uszczelki i wycinał i wycinał aż by przestało wiać, taki jestem fachowiec! - (a to niech sobie wycina... ciekawe czy sam chodzi z torebką ) Na dalsze przepychanki z Panem heraklesem szkoda mi czasu. Osobie która udzieliła mi merytorycznej odpowiedzi nt. nawiewu dziękuję, a foliowych fachowców pozdrawiam
  3. Poza torebką która Cię podnieca i którą mam nadzieję sam założysz, nic konstruktywnego nie zaproponowałeś. Jeden pomysł z klatką schodową który u mnie się nie sprawdzi. Brawo.
  4. Herakles, chyba nie sądzisz, że zamierzam spędzić zimę przy otwartym oknie? Po co rozkuwać? Ano po to, żeby nie wiało przez całe mieszkanie (bynajmniej nie chodzi o mikro wentylację, a makro pizgawicę - bo taką ilość powietrza powinienem dostarczyć ) tylko żeby potrzebne do spalania - albo wyrównania podciśnienia - powietrze dostarczyć bezpośrednio pod kocioł. Bliżej i w większej ilości. Pomysł z klatką schodową dobry, o ile nie jest to zniszczona brama z otwartymi drzwiami, gdzie wcale dużo cieplej nie jest... Panowie (Pan i Pan adam_mk) sami sobie zaprzeczacie. Najpierw z uporem maniaka każesz Herakles zakładać torebkę na głowę (jakiś fetysz?), żeby później odradzać robienie nawiewu, bo po co kłóć. A to wszystko przy akompaniamencie adama_mk, który imputuje mi, że nie rozumiem o co chodzi z torebką... zdecydujcie się, czy krytykujecie robienie nawiewu, czy straszycie tlenkiem węgla bo troszkę się to wyklucza
  5. 1. Powietrze kocioł ma brać z nawiewu - dlatego zgodnie z przepisami chcę go zrobić. 2. Spaliny odprowadza komin do którego podłączony jest kocioł. Ponadto jest kratka wentylacyjna, która po zrobieniu nawiewu mam nadzieję zacznie spełniać swoją rolę. 3. No i jak zawsze chodzi o kasę. A ja się cieszę, że są osoby takie jak "kominiarz" które potrafią pomóc na forum, a nie tylko myślą o naganianiu sobie klientów... Ps Dotąd miałem nieszczelne drzwi przez które wiało, kibel z którego wiało, rozszczelniłem okna dzięki czemu wiało, a mimo to z kratki... wiało. Dlatego dziwi mnie krytyka uszczelniania mieszkania, przecież nie ma pizgać przez chatę jak na dworcu albo na klatce. A tak zrobię nawiew, podprowadzę pod kocioł i mam nadzieję, że problem podciśnienia zniknie. A kocioł już sobie zimne powietrze zassie i puści ze spalinami kominem.
  6. Kominiarz, Dziękuję za informację. Kotła z zamkniętą komorą nie kupuję bo ten jest nowy, a długo nie pomieszkam - planuję zmienić w ogóle mieszkanie. Dlatego wolę zrobić nawiew, żeby nie dmuchało z różnych zakątków mieszkania i żebym nie zastanawiał się, czy kocioł ma odpowiednią ilość tlenu. Naturalnie powietrze z nawiewu powinno iść z dołu do góry, dlatego się zastanawiałem czy zaburzenie tego (z góry do dołu) zostanie zrównoważone podciśnieniem i będzie spełniać swoją rolę. Cieszę się, że tak Tak na styk powinna być rura 150, czy 125 będzie faktycznie za mało? Herakles, Po co odpowiedź która nic nie wnosi? Po co strumień powietrza do kotła to wyjaśnił już kominiarz (raz jeszcze dziękuję za wypowiedź). Sam załóż torebkę na głowę...
  7. Witam, Przeczytałem już masę artykułów nt. wentylacji ale będę wdzięczny za pomoc. Mieszkanie w starej kamienicy,raczej otwarta przestrzeń (drzwi od poszczególnych pomieszczeń nie są zamykane). Kocioł z otwartą komorą spalania w kuchni, gdzie znajduje się jedyna kratka wentylacyjna, Z kratki wieje. Wg kominiarza powodem jest hermetyzacja pomieszczenia z czym trochę ciężko się zgodzić,gdyż dopiero przy całkiem otwartym oknie jest ciąg, a nawet bardzo mocne rozszczelnienie okien w całym mieszkaniu nie pomaga... No ale faktem jest, że brakuje nawiewu, a ponieważ uszczelniam drzwi wejściowe oraz szafkę w toalecie z której też wieje,chciałbym zrobić nawiew. Żeby nie wyziębiać kuchni chcę nawiew podprowadzić rurą w okolice kotła. Tutaj pojawia się problem, bo nie bardzo mam możliwość aby rura szła dołem. Raczej mam możliwość przekuć się u góry (obok kratki wentylacyjnej), w poziomie poprowadzić około 3 m rury, a następnie na dół max 1,5 m pod kocioł - czy w takim układzie powietrze będzie się zasysać z zewnątrz i wychodzić koło kotła? Czy nawiew musi być pod kotłem? A może z góry kocioł też zassie powietrze (bokami, obok komina na spaliny)? Ile - baaardzo orientacyjnie - m3 gazu na dobę jest normą przy ogrzaniu mieszkania 58 m2 przy lekkich mrozach? Nieocieplona kamienica ale grube ściany z cegły i po bokach sąsiedzi, wysokość pomieszczeń 3,2 m,temperatura 20*C dzień i 19* C noc, okna PCV, drzwi stare ale uszczelnione. Podgrzewanie wody tylko na potrzeby prysznica (2 osoby) - bo brak wanny. Jestem świadomy, że ciężko oszacować, ale może ile Wam wychodzi dobowo/ miesięcznie zużycie i przy jakich warunkach??? Dziękuję za pomoc. Dla przypomnienia najważniejsze pytanie to czy przy opisanym przeze mnie kształcie tunelu z nawiewem, powietrze będzie się dostawać przez rurę do pomieszczenia?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...