Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

cegreg

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    34
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez cegreg

  1. Poszukuję namiarów na geodetę. Potrzebna mi jest mapa do celów projektowych. Niestety mój "obecny" geodeta pewnie z przygotowaniem mapy nie wyrobi się do końca roku. Także jeżeli ktoś ma jakiś namiar na "szybkiego" i niezbyt drogiego geodetę działającego w okolicach Dębę to bardzo proszę. Dzięki
  2. W większości systemów jest tak, że zmianą funkcji poszczególnych przycisków zajmuje się instalator. Użytkownik może zmieniać czasy załączeń, temperaturę, temperatury w poszczególnych okresach/trybach, ustawiać sceny itp. a nie może zmienić funkcji poszczególnych przycisków. W kilku systemach można utworzyć specjalne przyciski pod tzw. "sceny". Użytkownik może sobie ustawić wartości poszczególnych obwodów (natężenie oświetlenia, pozycję rolet itp.) następnie długim naciśnięciem klawisza zapamiętać, a krótkim naciśnięciem uruchamic daną scenę. Zazwyczaj jest tak, że homeserwer, czy panel rozszerza uprawnienia użytkownika i znacznie ułatwia zmianę poszczególnych funkcji systemu. Większość firm, przynajmniej tych z którymi miałem czy mam do czynienia w ramach uruchomienia systemu oferuje kilka zmian programowych. Zazwyczaj jest tak, że najpierw instalator w porozumieniu z użytkownikiem ustawia funkcję poszczególnych przycisków, czujek itp. Następnie użytkownicy mieszkają, testują i określają swoje potrzeby. Z doświadczenia mogę napisać, że miesiąc testów to minimum. Następnie znowu przyjeżdża instalator zmienia funkcje. Czasami musi przyjechać jeszcze raz. Wtedy dopiero następuje końcowe rozliczenie za system. Zazwyczaj jest tak, że rozliczenie za programowanie systemu podzielone jest na dwa etapy. Pierwsze rozliczenie następuje po uruchomieniu systemu, a drugie dopiero po zaakceptowaniu ostatecznej "formy" przez użytkownika. Dlatego przy podpisaniu umowy ważne jest dla obu stron, aby określić minimalną i maksymalną ilość zmian w systemie.
  3. Sens ma. Załóżmy, że mamy tylko czujniki p.poż i gazu, a nie mamy elektrozaworu gazu. W takiej sytuacji system alarmowy/automatyki jest w stanie tylko poinformować użytkownika albo odpowiednie służby, ale nie może w żaden sposób przeciwdziałać. Włączniki eib łączy się dwuparową ekranowaną skrętką o średnicy żył 0,8. Zarówno do komunikacji jak i zasilania przycisków/włączników/czujników wykorzystuje się tylko dwie żyły. Poza urządzeniami specjalnymi i nowoczesnymi przyciskami (busch piron). Podobnie jest w większości systemów magistralnych. W niektórych systemach magistralnych jedną parę wykorzystuje się do komunikacji, a drugą do zasilania. Większość systemów magistralnych do komunikacji wykorzystuje UTP/FTP. W sytuacjach awaryjnych zdarzyło mi się wykorzystywać różnego typu przewody, ale zazwyczaj na małych odległościach. W firmie w której kiedyś pracowałem uruchomiono cały dom okablowany standardowym UTP nieekranowanym i podobno to działało. Obawiam się, że przy większych odległościach przyciski eib mogłby nie działać prawidłowo na YDY (komunikacja będzie za bardzo podatna na zakłócenia). Ale typowe przyciski dzwonkowe (roletowe) podłączone do wejść binarnych eib zlokalizowanych w rozdzielnicy bez problemu będą na tym działały. Zresztą nie tylko EIB, ale większość systemów sobie z tym poradzi. Do wejść binarnych eib przez ydy 3x1 możemy podłączyć maksymalnie przycisk dwukrotny (roletowy). Natomiast w Verso i chyba Nexo nawet czterokrotny dzięki temu, że wejścia można parametryzować za pomocą rezystorów.
  4. Gdzieś od dwóch lat, w każdym nowym projekcie staram się umieścić przewód zasilający do elektrozaworu gazu i do elektrozaworu wody. Ale zainstalowanych zostało tylko kilka elektrozaworów gazu i pewnie prawie wszystkie elektrozawory wody. Wynika to z tego, że elektrozawór gazu aby chronić nas w czasie pożaru powinien być typu NC (normalnie zamknięty). Cewki tych elektrozaworów są zazwyczaj kilkudziesięcio watowe . Te co zamontowaliśmy dwa lata temu (nie pamiętam firmy, ale na pewno nie flamagaz) były ponad 50W (działają do dzisiaj). Z tego, co kiedyś patrzyłem flamagaz są dużo oszczędniejsze. Zawory tupu NC muszą być praktycznie cały czas zasilane. Łatwo policzyć jakie potrafią wygenerować koszty. Rocznie 50*24*365/1000 * cena kW, co daje blisko 200zł. Trochę może przesadziłem, ale tak czy inaczej eksploatacja nie jest tania. Należy wziąć to pod uwagę, że elektrozawory NC na pewno się zużyją szybciej niż NO. Można się podpytać flamagaz jaki okres żywotności przewidują. Dużo tańsze w eksploatacji będą elektrozawory zamykane impulsem, a otwierane ręcznie. W czasie wykrycia pożaru system spokojnie zdąży zamknąć elektrozawór. Później niestety będziemy musieli go otworzyć ręcznie. Tych zaworów jeszcze nie testowałem, ani nie widziałem w użytku. W trakcie normalnej eksploatacji tak naprawdę zbyt często nie występuje potrzeba zamykania elektrozaworu. Zimą, nawet podczas dłuższej nieobecności i tak kocioł musi pracować, aby utrzymać odpowiednią temperaturę w domu. W rzeczywistości gaz odcinany jest tylko w momencie wykrycia gazu, albo pożaru. Z tym sporym doświadczaniem to przesada. Z eib mam największą styczność. Wynika to z faktu, że jeszcze kilka lat temu było praktycznie tylko eib. Niby był jeszcze LCN, Lutron i X10, ale te nie były tak popularne. Ogólnie jak ktoś ma położone przewody w gwiazdę, to może zainstalować praktycznie każdy system. Teraz pytanie jest takie, jakie przewody i jak zostały położone do przycisków? W systemach magistralnych np. eib, przewody sygnałowe układa się dowolnie od punktu do punktu, lub w gwiazdę. W systemach scentralizowanychprzewody układa się tylko w gwiazdę.
  5. Na to pytanie raczej nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Wszystko zależy od preferencji użytkowników. Mi osobiście najbardziej odpowiada sterowanie z przycisków. Z tego względu, że zawsze wiem gdzie są. Dzięki diodzie nawigacyjne znajdę go po ciemku, a dzięki odpowiedniemu "rozlokowaniu" funkcji obsługa jest intuicyjna. Bardzo cenię sobie też jeden bezprzewodowy panel dotykowy (np. philips pronto, crestron czy nevo). Wydaje mi się, że taki panel wystarczy tylko w salonie, w miejscu gdzie jest najwięcej sprzętu audio-video. Jeden taki panel zastępuje wszystkie piloty w salonie (TV, dekoder, odtwarzacz dvd/bluray, projektor, sprzęt audio itp.) oraz dodatkowo umożliwia sterowanie automatyką. Taki pilot zazwyczaj ma też swoją logię i dzięki niej możemy tworzyć fajne sceny. Np. scena projekcja. Możemy stworzyć taką scenę w automatyce, która będzie odpowiednio dopasowywała oświetlenie (wygaszała, zmieniała poziom oświetlenia), opuszczała rolety, zasłaniała zasłony, opuszczała ekran itp. Natomiast w pilocie możemy to tak powiązać, że jednym klawiszem będzie wywoływała się scena projekcja, dodatkowo włączy się projektor i źródło np. blurey. Duży ścienny panel zazwyczaj używany jest do zmian funkcji systemu, aktywowanie funkcji rzadko używanych. Zazwyczaj na panelu robi się podkład domu na którym nanosi się wszystkie obwody/urządzenia sterujące. Ustawia się różne czasy, temperatury, aktywuje się programy specjalne np. urlop, oświetlenie świąteczne, ustawia się programy do podlewania ogrodu itp. Często panel też jest miejscem gdzie możemy podejrzeć obraz z kamer, videodomofonu, podejrzeć stan alarmu itp. W bardziej rozbudowanych systemach panel ścienny umożliwia też sterowanie sprzętem audio - zazwyczaj systemy multiroom. Jeden duży panel może w dużym stopniu ułatwić administrowanie systemem. W kilku systemach duży panel jest też webserwerem, który umożliwia sterowanie domu z innych urządzeń wyposażonych w przeglądarkę www. Osobiście bardzo lubię zarówno panele bezprzewodowe jak i panele ścienne, ale do sterowania "na codzień"/"lokalnego" na pewno wolę typowe przyciski wielofunkcyjne albo nawet zwierne(dzwonkowe). Dlaczego bo są "szybsze" w obsłudze, nie wymagają takiej precyzji dotknięcia i mogę nimi sterować nawet z zamkniętymi oczami. Nie mniej jednak ustawienie czasów załączeń, temperatur globalnych, aktywowanie nietypowych funkcji jest zdecydowanie trudniejsze, a czasem nawet niewykonalne na przyciskach wielofunkcyjnych czy tradycyjnych. Dlatego jeden panel jest bardzo przydatny. Chociaż w części systemów panel można zastąpić sterowaniem przez komputer, albo innym urządzeniem z interfejsem graficznym. Tak na marginesie dodam, że w systemie eib panel jest urządzeniem, które wzbogaca system o bardzo dużą ilość funkcji, ale to już jest szerszy temat.
  6. Firma FlamGaz (przez google łatwo trafić na ich stronę) oferuje szeroką gamę elektrozaworów gazu. Oferują zawory zarówno normalnie otwarte jak i normalnie zamknięte. Teraz należy zastanowić się, która wersja elektrozaworu będzie dla nas lepsza. Należy przy tym pamiętać, że zawór normalnie zamknięty cały czas pobiera prąd. Cewka elektrozaworu gazu pobiera od kilkunastu do kilkudziesięciu watów. Także w ciągu roku uzbiera się niezła sumka Zawór normalnie otwarty bez prądu się nie zamknie, co zazwyczaj bywa zaletą. Ale w przypadku pożaru już nie. Są jeszcze wersje zamykane "impulsem" a otwierane ręcznie. Dlatego należy dobrze zastanowić się, na czym najbardziej nam zależy - na pełnej automatyce, oszczędności eksploatacji, czy największym bezpieczeństwie. Koszt elektrozaworu gazu to około 500zł w zależności od typu i wielkości. Do tego przydałby się czujnik gazu (inny dla ziemnego a inny dla gazu z butli) ponad 100zł. Z jednej strony nie jest to mała kwota, ale z drugiej strony jest to inwestycja w nasze bezpieczeństwo.
  7. Myślę, że takie dyskusje coś wnoszą do tego tematu, także założyciel się nie pogniewa za mały OT Wracając do tych przycisków wielofunkcyjnych, to pewnie rzecz potrzeb, gustu, przyzwyczajeń i jeszcze wielu innych czynników. W moim poprzednim poście opisałem moje, a raczej moich klientów doświadczenia. Ale jak wiadomo różni ludzie, różne potrzeby. Odnosząc się do podziału z posta "homiq" to ja chyba zaliczam się do grupy nieprzemijających entuzjastów Tak jak wspomniałem w poprzednim poście w mieszkaniu mam zainstalowany Xcomfort. W niezbyt odległej przyszłości zamierzam przeprowadzić się do czegoś z ogródkiem, także nie inwestowałem w żaden system magistralny. Może opiszę jedno pomieszczenie z "zamałym" przyciskiem w moim systemie. W sypialni przy drzwiach mam zainstalowany przycisk dwuklawiszowy. Jeden klawisz może realizować kilka funkcji - w najprostszej konfiguracji 2 (1 funkcja - góra klawisza, 2 funkcja - dół klawisza). Czyli dwuklawiszowy przycisk Xcomfort może zrealizować w najprostszej konfiguracji 4 funkcje. W sypialni mam 4 obwody oświetleniowe (sufitowe, kinkiety, lampa stojąca, wąż led), dodatkowo jeszcze roleta czeka na zainstalowanie. W chwili obecnej przycisk przy wejściu mam tak zaprogramowany: Góra prawego klawisza (bliżej drzwi) - oświetlenie użytkowe (sufit i kinkiety 100%), dłuższe przytrzymanie umożliwia ściemniania/rozjaśnianie tych obwodów. Dół prawego klawisza - wyłącz wszystko Góra lewego klawisza - "gdy ktoś wraca później do sypialni" - wąż LED na 60s Dół lewego klawisza - oświetlenie w holu włącz/wyłącz Bardzo brakuje mi jeszcze klawisza "wyłącz wszystko oprócz sypialni", czasami przydałoby się jeszcze jedna funkcja pod jakieś bardziej nastrojowe oświetlenie i niezależne sterowanie lampą. Pewnie jeszcze w przyszłości przydałby się klawisz pod roletę. Przy łóżku mamy pilot i on ratuje całą sytuację. Ten pilot jest 12 kanałowy, jeżeli ktoś wykorzystuje oddzielnie przycisk góra/dół to może uzyskać nawet 24 funkcje. Osobiście nie mam takich potrzeb. Na pilocie mamy niezależne sterowanie każdym obwodem i dodatkowo (tylko w innej kolejności): - wyłącz wszystko; - wyłącz wszystko oprócz sypialni; - gdy ktoś w nocy chce odwiedzić łazienkę - droga do łazienki i łazienka na 30% i 10 sekundowym czasem rozjaśniania. - oświetlenie nastrojowe - kombinacja jasności wszystkich obwodów w sypialni; - scena TV; - gdy ktoś raniej wstaje; Każda z tych scen powstawała jak było na nią zapotrzebowanie. Na początku były z dwie trzy sceny oraz wyłącz wszystko i niezależne sterowanie wybranymi obwodami. Pewnie w przyszłości gdy w końcu zostanie zainstalowana roleta, to dojdą jeszcze jakieś nowe kombinacje/sceny. Oczywiście różne sceny są używane z różną intensywnością. Pewnie jak każdy się domyśla sceny znajdujące się po prawej stronie przycisku są używane najczęściej. Niemniej jednak każda z tych scen jest wykorzystywana. Tak krótko podsumowując, to na dzień dzisiejszy przy drzwiach w sypialni przydałby mi się min jeden klawisz więcej (2 funkcje). Jak dojdzie roleta, to pewnie jeszcze jeden. Gdybym miał taki przycisk w salonie, albo w miejscu gdzie przebywają goście, to na pewno przydałby się opisy. Nawet do tych 4 funkcji. Pozdrawiam
  8. Witam, Na wstępie napiszę, że jestem instalatorem i użytkownikiem tego typu instalacji. Podobnie jak większość mojej rodziny. Celowo nie podaję nazwy firmy, aby moje wypowiedzi nie wyglądały jak tylko próba darmowej reklamy. Na forum wypowiadam się od dawna, ale nick mam związany z nazwą firmy, dlatego założyłem nowe konto. Nie mniej jednak napiszę, że miałem do czynienia z kilkoma różnymi systemami - z większością tu wymienionych i dodatkowo kiedyś trochę za oceanem z X10 i lutronem. W ofercie mam kilka systemów ib, każdy system jest inny, każdy ma swoje zalety i wady. Najdłużej jestem związany z systemem eib, ale wcale nie uważam go system idealny. W ciągu ostatnich kilku lat powstało dużo ciekawych innych systemów, w tym kilka polskich. Osobiście zdążyłem zapoznać się trochę z system Verso i częściowo Nexo. Oba systemy uważam za bardzo udany produkt. Z innymi polskimi systemami jeszcze nie miałem do czynienia, chociaż może kiedyś w wolnym czasie... Wątek obserwuje od dłuższego czasu, ale dopiero post kolegi "homiq" zainspirował mnie do wypowiedzi. Wypowiedź jest bardzo ciekawa i dużo jest w niej racji. Ale pozwolę się nie zgodzić z kilkoma kwestiami. Po pierwsze standardowy włącznik eib 8 funkcyjny zajmuje maksymalnie powierzchnię podwójnej ramki. Są też wersje 8-krotnych przycisków eib o wielkości jednej ramki. Osobiście takich nie polecam - wygodniejsze w obsłudze są większe przyciski. Po drugie 90% dostępnych przycisków eib ma wbudowane pola opisowe bądź umożliwia ich dołożenie. Także nie ma problemu, z opisaniem funkcji klawiszy. Co jest bardzo ważne w początkowym etapie użytkowania systemu i później ułatwia obsługę gościom. Odpowiednie "ułożenie" klawiszy sprawia, że tego typu przyciski oferują bardzo intuicyjną obsługę. Dzięki opisom ani goście, ani babcia nie ma problemu z włączeniem/wyłączeniem oświetlenia. Z doświadczenia mogę napisać, że faktycznie starsi ludzie boją się dotykać paneli dotykowych, ale nie spotkałem się aby mieli jakieś uprzedzenia do przycisków. Co najlepsze wielu użytkowników chwiali sobie właśnie przyciski eib za prostotę i czytelność obsługi. Pod długie naciśnięcie zazwyczaj podpina się bardziej skomplikowane funkcje (rzadko wykorzystywane), które są używane tylko przez domowników. Goście, babcia w ogóle nie potrzebuje o nich wiedzieć. Uważam to za dużą zaletę przycisków wielofunkcyjnych, nie chodzi mi tylko o EIB ale o przyciski dowolnego systemu. Tak na marginesie jeszcze się nie spotkałem, aby ktoś narzekał, że nie wykorzystuje wszystkich "klawiszy" w przycisku wielfunkcyjnym. Z instalacjami "inteligentnymi" jestem związany od kilku lat i proszę mi wierzyć, że zazwyczaj działa to w drugą stronę. Scenariusz użytkowania tego typu instalacji praktycznie zawsze wygląda tak samo. Początkowo użytkownikom wystarcza oddzielne sterowanie każdym obwodem, później zaczynają się kombinacje... i w rezultacie często brakuje tego jednego dodatkowego klawisza. Pamiętajmy, że w domu zazwyczaj mieszka kilka osób i często każdy ma inne potrzeby. Często jest tak, że w pomieszczeniach mniej "reprezentacyjnych" stosuję czterokrotne przyciski zwierne (roletowy poczwórny) z pastylką eib - w wielu przypadkach zdarzyło mi się, że po jakimś czasie użytkowania pastylka eib zmieniała przeznaczenie (np. trafiała do integracji eib z alarmem), a w jej miejsce był instalowany większy przycisk eib. Jeszcze mi się nie zdarzyło, aby ktoś narzekał na przyciski eib. Z resztą nie bez powodu większość producentów systemów ib wprowadza do swojej oferty przyciski wielofunkcyjne albo adaptery umożliwiające wykorzystanie przycisków eib. Tradycyjny włącznik jest dobry, ale w kotłowni czy w garażu. Chociaż nawet nie w garażu, w garażu potrzebujemy czegoś większego - dwa obwody oświetleniowe, brama garażowa, scena wejścia, scena wyjścia, jeszcze jakieś sterowanie obwodami zewnętrznymi i... znowu trzeba użyć kilku włączników. Tak jak wcześniej pisałem w eib, często stosuje tradycyjne włączniki połączone z pastylką eib i co... jest to najczęściej wymieniany element systemu. Dlaczego bo typowe przyciski wielofunkcyjne są dużo wygodniejsze w obsłudze, oferują diody statusu (informacja czy dany obwód jest włączony czy wyłączony) i wiele innych przydatnych ułatwień. Nie twierdzę, że tradycyjne włączniki są be, a wielofunkcyjne eib, czy verso "cacy". Po prostu przy większej ilości obwodów do sterowania na pewno łatwiej jest wszystkim sterować z dobrze opisanego przycisku wielofunkcyjnego niż z kilku nieopisanych przycisków tradycyjnych. Proszę jeszcze pamiętać, że często jest tak, że sterujemy jakiś obwód którego fizycznie nie widzimy, np. z kuchni oświetlenie przed frontem domu. W takiej sytuacji bardzo przydają się diody statusu informujące nas o tym czy dany obwód jest włączony czy wyłączony. Trochę się rozpisałem w "obronnie" przycisków wielofunkcyjnych (wielokrotnych), ale osobiście bardzo je lubię i ich najbardziej brakuje mi w systemie Xcomfort, który mam u siebie w mieszkaniu. Tak na marginesie, bardzo mi się podoba sterowanie z iphone. Szkoda, że tak niewiele systemów oferuje tego typu rozwiązania Pozdrawiam cg
×
×
  • Dodaj nową pozycję...