Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

woland

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez woland

  1. Czy projektant wiedząc( lub nie wiedząc co by wynikało z jego głupoty i nie dokonania pomiarów geotechnicznych)iż grunt pod zabudowe jest gruntem nasypowym i nie nadaje sie bezpośrednio do wylewania fundamentów musi poinformować o tym wykonawce bądz inwestora oraz czy musi on umieścić informacje o tym w projekcie?
  2. dzięki Alanta nasmieszniejsze jest to iż to ja dochodze i odkrywam te wszystkie nieprawidłowosci,a przecież inspektor, projektant i wykonawca to ludzie związani z budownictwem to powinno byc dla nich oczywiste i powinni to od razu zauwazyć.a żeby było śmieszniej to inspektor w urzędzie podpisał sie jako kierownik budowy a u mnie w dzienniku jako inspektor nadzoru. cyrk
  3. kto jest najbardziej winny,w projekcie nie było nic napisane na temat gruntu,a do tego projektant zezwolił na zalanie zbrojenia.teraz nie wiem kogo mam obciążyć kosztami rozbiórki ,bowiem geolodzy stwierdzili iż to jest najbardziej racjonalne wyjście z sytuacji
  4. po rozmowie z miejsccowym robotnikiem zostałem poinformowany że takie grunty sa bardzo ruchome.jest to grunt nasypowy po starej cegielni.jest to dom w zabudowie szeregowej,jeden sąsiad który jest geologiem poinformował mnie iz on wybrał 2,5 metra takiego gruntu nasypowego i zrobił tzw podsypkę.a u mnie inspektor oraz projektant oraz wykonawca sprawą się nie przejeli i mnie nmie poinformowali o tym problemie.teraz ja wstrzymałem budowe i zrobił sie kocioł.
  5. a na mojej budowie wykonawca wylał ławy na ziemie nasypową i ani inspektor nadzoru ani projektant nie mówiac już o wykonawcy nie zwrócili na to uwagi.to ja nie znajacy sie na budownictwie to wydedukowałem i zakwestiomowałem im takie wykonanie .teraz mam problem bo wszyscy trzej fachowcy są winni.początek budowy a już mam dośc!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...