Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ania67

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 778
  • Rejestracja

ania67's Achievements

ELITA FORUM (min. 1000)

ELITA FORUM (min. 1000) (6/9)

10

Reputacja

  1. Podaję namiar na solidnego fachowca- 604 097 368 pan Piotr
  2. Jak trzeba będzie to damy radę, a co...
  3. Nelli, uwielbiam Twój wątek. Jestem bardzo przejęta tym co się wydarzyło. Bardzo mocno przytulam i wiem, że wszystko da się poskładać. Jesteś dzielną kobitką i tak trzymaj! Pa:)
  4. Nelli, całym sercem jestem z Tobą. Wszystko będzie dobrze!!! Pozdrawiam Was i proszę o numer konta.
  5. Kasiu bardzo mi przykro, przeżywasz teraz ciężkie chwile.......życzę Tobie i Twojej rodzinie dużo sił i mimo wszystki nadziei, że nie będzie gorzej a coraz lepiej. Proszę o numer konta na adres meilowy [email protected]
  6. Witam Witam Witam budujących Lubuszan jestem na etapie wyboru firmy czy ktoś może buduje z firma sven -bud z Lubniewic z siedzibą w Gorzowie wlkp proszę o opinie a może ktoś zna jakąś firmę godną polecenia w lubuskim dzięki z góry. Podaje i polecam 604 097 368
  7. ania67

    GRUPA LUBUSKA

    Witam Witam Witam budujących Lubuszan jestem na etapie wyboru firmy czy ktoś może buduje z firma sven -bud z Lubniewic z siedzibą w Gorzowie wlkp proszę o opinie a może ktoś zna jakąś firmę godną polecenia w lubuskim dzięki z góry. Podaje i polecam 604 097 368
  8. Witaj Agduś Też smutna historia Ja myślę, że naszej kotce niewytrzymało serduszko. Widziałam jak siedzi na stercie drewna a pies skacze koło niej. Nie wydaje mi się, że skoczyła prosto w jego paszczę.Nagle zobaczyłam, że nie ma już psa, a po chwili widziałam jak trąca ja nosem.Nie była pogryziona, poszarpana Mój kotek chyba wolał chodzić niz szedzieć w domu-siedział tylko zimą.Nie potrafiłby zamkna kota w domu(nasza miała do dyspozycji strych i piwnicę) Ja też myślę, że jak pojawi sie jakiś bidulek to nie wygonię go... Ma tez nadzieję, że ból minie i będę mogła normalnie żyć, jeść,spać i przestanę już płakać........ Bardzo dziękuę za pomoc
  9. dzi ękuję Jagna za Twoje słowa. Bardzo dziękuję. Tak bardzo potrzebuję teraz ukojenia i pocieszenia W czwartek wieczorem przeczytałam o Twoim kotku, a w piątek rano opłakiwałam juz mojego. Napisałam, że sie nie nadaję ... zwariowałam z powodu mojego kotka. Codziennie czkałam na powrót, nie spałam jak nie wróciła, wstawałam w nocy i zaglądałam na taras,temat kota przewijał się często(moi bliscy już byli zmęczeni). I tak przez dwa lata-obłęd Wiem, że kotek to byłoby ukojenie. Mąz, chociaż też b. lubu kotki, nie chce się zgodzić. Ja już nie miałabym siły przechodzic przez to samo. Tłumaczę sobie, że zwierzęta odchodzą i mój koteczek też mógły kiedyś nie wrócić do domu. mam nadzieję, że ból minie..... Jeszcze raz dziękuję........... Ania
×
×
  • Dodaj nową pozycję...