Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

zlp

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    30
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

zlp's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Na schemacie Nilsana użyty jest zawór temperaturowy ZT z kapilarą, która mierzy temperaturę za pompą. Czy zamiast niego mogę zastosować zawór Esbe bez kapilary?
  2. Mam pytanie w związku z odkażaniem studni. Wlewam podchloryn sodu, czekam kilka dni i co dalej? Gdzie mogę wylać tą wodę? Czy podchloryn się na tyle rozłoży że będę mógł wylać do stawu? Czy wylać na podwórko?
  3. Też, tak myślę, że mniejszego nie ma co kupować. Tylko gdzie kupić z głowicą pod moje wymagania?
  4. Potrzebuję głowicy pod płukanie czystą wodą. Polecasz głowice Clark, jestem za. Źródło AquaMulti, jesteś fachowcem i kieruję się Twoimi radami. Tylko jak wielkie to źródło powinno być w moim przypadku? Przepływ przez źródło może być do 1m3/h, na upartego nawet 0,5m3h. Tylko czy jest jakikolwiek sens tak nisko schodzić? Płukanie poda pompa Grunfos MQ3-35 z przepływem maksymalnym dla tej pompy. No i gdzie takiego składaka będę mógł kupić?
  5. Z bakteriami na pewno trzeba walczyć. To już wiem i mam nadzieję, że walka będzie skuteczna. Teraz następne pytanie. Czy przy mojej studni warto zrobić napowietrzenie wody z instalacji pneumatycznej? Doprowadzenie wody jest rurą PE40 o długości ok. 100m. więc trochę tego kontaktu z powietrzem może być. Instalacja pneumatyczna jest obok studni. Przed złożem (aktualnie mam polecone AquaMulti) będzie filtr Filtr Atlas Filtri Hydra M 100 mikronów z okresowym upuszczaniem osadu. Po filtrze złoże, ewentualnie odpowietrznik, jeśli byłby potrzebny.
  6. Możliwe, że dla bezpieczeństwa obydwoma. Elektrozawór i sondy w buforze, którymi łatwo regulować poziom i drugi stopień, być może mechaniczny w razie nie zadziałania pierwszego. To nie kłopot, są różne rozwiązania. Myślę, że poziom będzie ten sam i dla zużycia i do płukania. Jeśli mnie ktoś nie przekona, że bufor to pomyłka, to mogę w nim trzymać więcej wody niż potrzeba do wypłukania filtra. Dzienne zużycie to ponad 0,5m3, nawet 1m3. Z buforem będę potrzebował złoże o niewielkiej wydajności, więc również o niewielkim zapotrzebowaniu na wodę do płukania. Nawet być może stać mnie na komfort posiadania cięższego złoża. W świetle zagrożenia bakteriami myślę trzymać w buforze ok. 150% ilości potrzebnej do wypłukania złoża. Regeneracja w nocy, więc innego zużycia w tym czasie nie będzie. Używam Lankontrolerów, to sprytne i niedrogie urządzenia, komunikujące się po LAN, które mogę programować. Mogę nawet ustawić tak, że np. co czwartek w nocy będę miał więcej wody w buforze. Piszę o tym tylko dla informacji, raczej nie będzie potrzeby jego stosowania, chyba, że do cyklicznego spuszczania osadu z filtrów (wstępnego przed złożem i dokładnego po złożu). Również w ten sposób mogę wpuścić nieco powietrza w rurę np. podczas rozpoczęcia pracy pompy w studni. Od studni do złoża jest ok 100m rury PE40, więc można trochę napowietrzyć wodę w razie potrzeby. Instalacja pneumatyczna jest obok studni. Jak widać mam różne możliwości, tylko fachowej wiedzy z tej dziedziny niewiele. Chociaż jestem już na 340 stronie tego forum, więc wiem sporo więcej niż kilka dni temu.
  7. Izolacja termiczna jest. Dzięki waszym podpowiedziom wiem, jak mogę to ryzyko ograniczyć, przynajmniej z tematów na które mnie uczuliliście. Bakterie. To muszę jeszcze dobrze przemyśleć. Ale wydaje mi się, że zagrożenie ze strony poduszki powietrznej w buforze da się ogarnąć, niekoniecznie w sposoby które tutaj opisywałem. Wpadł mi również pomysł na zaciąganie powietrza poprzez pojemnik z chlorem, czy innym środkiem odkażającym. Spirytusem nie, bo tym sam się odkażam W najgorszym razie lampa UV po buforze, ludziska to mają w mniej wydumanych systemach. Częstsze odświeżanie, po prostu niższy poziom wody. Za badania bakteriologiczne w naszym Sanepidzie zapłaciłem 112zł. Z jakimi niespodziankami mogę się jeszcze liczyć? Krytykujcie, to może wyjść tylko na zdrowie
  8. Qubek17 dziękuję za merytoryczny post. Części tych problemów mogę zaradzić. Wody nie muszę w nim trzymać do pełna. Mogę trzymać dzienną rezerwę. Jest izolowany i wątpię, aby temperatura się w nim mocniej podniosła ponieważ w miarę poboru będzie dolewana zimna ze studni. W każdym razie nie więcej niż o stopień, czy dwa. Mogę nawet ją monitorować, z alarmem i elektrozaworem spustowym gdzieś w ogrodzie w razie wzrostu. Jest to dla mnie koszt tylko czujnika za kilkanaście złotych, elektrozaworu, kabelków i niecałej godzinki pracy. Jednak to chyba przerost formy nad treścią. Tlen mogę odciąć na 2 sposoby: pierwszy, to warstwa dwutlenku węgla, drugi to uszczelnienie tego zbiornika. Jestem w stanie to zrobić, bez większych problemów. Z laminatami jestem za pan brat. Faktem jest, że bakterie pasowałoby co jakiś czas sprawdzać. Gdyby to zadziałało jak myślę, to i tak mogłoby wyjść taniej niż wymiana żarnika co rok. Jeśli bakterie namnażałyby się mocno, to trzeba się liczyć z kosztem lampy i jej eksploatacji. Cykliczne odkażanie? Rzadsze niż comiesięczne nie wydaje się wielkim problemem, to bardziej upierdliwość, której chciałbym uniknąć. Gdyby to wszystko nie zdało egzaminu, albo było faktycznie upierdliwe w użytkowaniu, to mógłbym postawić drugi taki 300l bezprzeponowy zbiornik w drugim budynku, w którym również jest pobór wody. Tylko jak to faktycznie jest z tymi bakteriami. Tak mocno się namnażają? Te zbiorniki które są tak często płukane mają podobne warunki? Osmoza, którą najprawdopodobniej i tak będę musiał zamontować nie zaradzi temu? Kurcze im dalej w las, tym więcej drzew. Proszę was o pomoc, bo lokalni specjaliści mówiąc delikatnie nie specjalizują się w tych sprawach.
  9. Jeszcze nie mam badania, już robię, ale będą na pewno, studnia po budowie nie była czyszczona. Właśnie wczoraj zakopałem od niej rurę do domu. Jak dojdę tutaj co i jak mam zbudować, to zbuduję, zdezynfekuję i sprawdzę całość jeszcze raz. Wiem, że to od dupy strony, ale mam pewne podejrzenia i badam na razie samą studnię. Studnia jest z rur 160, na zewnątrz rura osłonowa 250. W rurach 160 z tego co kojarzę nie wkładali uszczelek. Osłonowa od dołu jest zabezpieczona jakimiś glinkami, ale na górze, na wysokości wyprowadzenia rury wodnej i kabli zasilających jest w niej dziura przez którą wpływa skażona woda gruntowa. To mi wcieka do studni. Kurrr... Dopiero parę dni temu zdałem sobie z tego sprawę. A skoro bakterie w studni, to i w zbiorniku. Będę musiał to jakoś uszczelnić, odkazić i wtedy zrobię ponowne badania.
  10. Boję się, że masz rację. Mogą się wprowadzić z powietrzem. Ale czy w powietrzu są groźne, które mnożą się w wodzie? No i druga rzecz, po filtrowaniu w AquaMulti będę musiał do wody pitnej stosować osmozę, która z bakteriami sobie radzi? Czy też mogłoby się obejść bez osmozy?
  11. Wg. Qbek17 Clark ma głowicę z tą opcją.
  12. Płukanie ma być z bufora, czystą wodą. Ze studni byłoby też możliwe, ale musiałbym wymienić pompę. Uważam, że nie jest to w miom przypadku dobry pomysł, ponieważ jeśli założę mocniejszą, wydajniejszą pompę do studni, to będę potrzebował również filtr o większej wydajności, który będzie wykorzystywany krótko a intensywnie. Opcja z buforem to mniejsze złoże, woda będzie przez nie płynąć wolniej i dłużej. Podobnie jak w dużych komercyjnych oczyszczalniach.
  13. Jastrząb dziękuję, na takie posty właśnie liczę. Wiercąc drugą studnię mogę równie dobrze wywiercić jeszcze gorszą. To zdecydowanie odpada. Były robione badania elektroporowe i studnia według nich jest w jedynym, optymalnym miejscu. To już moja druga studnia zresztą i na trzecią się nie zdecyduję. Bufora nie sprzedam, jest on zrobiony z laminatu we wnęce budynku. Ja z kolei mam nadzieję, że przy moim poborze wody studnia na jakiś czas wystarczy. Skoro dało się wiercić, wkładać i wyciągać wiertło, to nie jest w czystej "kurzawce". Ale fakt, ciężko ją było oczyścić do w miarę akceptowalnego poziomu. Dlaczego będą się te bakterie wytwarzać w moim buforze? W napowietrzanych hydroforach jest inaczej? Co powoduje namnażanie bakterii?
  14. Cały czas chodzi mi po głowie wykorzystanie 1,5m3 (do pełna) bezciśnieniowego zbiornika buforowego, który stoi zabudowany w pomieszczeniu i czeka. Qbek17 wystraszył mnie bakteriami. A gdybym go uszczelnił, a do "oddychania" dałbym filtr węglowy jak do osmozy? Upieram się przy tym rozwiązaniu, bo jako niefachowiec widzę same zalety. 1. Wykorzystuję wszystko co mam już zainstalowane, tylko na zasilaniu bufora dodaję wstępny filtr z opłukiwaniem i złoże AquaMulti, co w każdym rozwiązaniu muszę kupić. 2. Pompa zainstalowana w studni pompując małą wydajnością (taki jej urok) efektywniej wykorzysta złoże i zasili bufor praktycznie na bieżąco (w samym złożu i linii do bufora będzie niewielkie ciśnienie, ale moim zdaniem to nie problem, ciśnienie w instalacji wodociągowej i płukania to zadanie drugiej pompy) 3. Druga pompa po buforze zasili instalację wodociągową, tutaj wykorzystałbym zainstalowaną pompę Grundfos MQ3-35 A-O-A-BVBP i bezprzeponowy zbiornik 300l (pompa będzie się rzadziej uruchamiać). Jednorazowy pobór uzdatnionej wody 1,5m3 to więcej niż wystarczająco + jeszcze jakieś 200l w hydroforze. 4. Złoże mogę płukać czystą wodą. Byłoby jej również więcej niż wystarczająco do przepłukania każdego filtra. Ograniczeniem byłaby jedynie wydajność pompy Grundfos MQ3-35. Panowie, jestem bardzo ciekawy waszych uwag odnośnie tego rozwiązania, a najbardziej chciałbym poznać te krytyczne i dlaczego tak nie można.
  15. 25l które proponowałeś jak często będę musiał regenerować? Czy nie powinienem wziąć czegoś większego (zużywam 20-30 m3 w miesiącu)? Budżet nie jest wielkim ograniczeniem, bardziej liczę się z kosztami eksploatacji i wygodą. Chcę też zrobić to raz a dobrze. Czy filtr wstępny 100 (50?) mikronów poprawi coś? Albo czy warto zastosować inżektor?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...