Witam!moje wrażenia z podróży do Chorwacji w sierpniu 2009r.Z żoną jeździmy co roku na wczasy do Chorwacji,ale takiej podróży jak w tym roku to nigdy nie miałem.Wyjechaliśmy z Kudowy Zdrój i na Brno>Wiedeń>Lublijane>Chorwacja.Pierwsza kontrola w Austrii na autostradzie(noc ok 2:00)zwężenie i ograniczenie do 30 i kontrola wzrokowa i po tablicach(Polacy,Rumuni,Bułgarzy,Rosjanie na bok, reszta dalej).Na parkingu ok 50 umundurowanych policjantów,psy,reflektory i każdy samochód sprawdzany szczegółowo przez 5 policjantów.kontrola trwała jakieś 20min.I Potem nieprzyjemna sytuacja na granicy słoweńsko-chorwackiej.Już na samym początku strażnik słoweński wyłapał nas wzrokiem z tłumu i kazał zjechać na pobocze.Po czym kolejna kontrola(godz 11:00 słońce zaczyna grzać ,a my z wystawionymi całymi bagażami na zewnątrz auta na asfalcie on przewraca nam kieszenie na drugą stronę,a obok przejeżdżający i gapiący się i uśmiechający się Czesi,Niemcy.Ze względu na charakter mojej pracy(taxi)miałem ze sobą nawet nie wiedząc że mam kawałek rurki(ok 25zm).Jak on to zobaczył to wpadł w furię zaczął wszystko przewracać,mówić że to broń przewożę przez granicę i dopiero się zaczęło.Żadne tłumaczenia na nic, twarda mina zero spojrzenia.Zabrał mnie do swojego pomieszczenia ,przeszukał raz jeszcze i zniknął.Po około 1,5 godz przyszedł(żona czekała cały czas w aucie na poboczu) i powiedział że muszę zapłacić mandat 250 euro inaczej pójdę siedzieć.Zabrał mi dokumenty wypisał potwierdzenia i musiałem się wrócić 30km do miasta po pieniądze.Przyjechałem zapłaciłem mandat,dostałem pokwitowanie,Pan pożyczył udanych wakacji i puścił dalej.Jeżdżąc przez 5 lat pierwszy raz taka sytuacja.znajomy proponował drogę przez Włochy...może w tym roku spróbuje tedy.Ogólnie wybierając się do Chorwacji radzę uważać:W CZECHACH-prędkość,żarówki dodatkowe,kamizelka,apteczka,winieta na autostrady,AUSTRIA-fotoradary,zdjąć CB,prędkość,winieta,SŁOWENIA-prędkość,winieta,CHORWACJA-nie miałem żadnych nieprzyjemnych zdażeń