Klony trzeba po prostu zaakceptować ja mam 7 dużych na granicy Wymagają chyba największego nakładu pracy -wiosną kwiaty zielone ogrom, które później opadają i nie sprzątnięte kleją się do butów Jesienią sterty liści i noski które należy dokładnie zebrać .Na wiosnę okaże się jednak że mamy noski na działce .Szkoda że nie można z tego sałatki zrobić ha ha