Witam, trafiłem na forum, bo przymierzając się do wybudowania płotu (dom już stoi) przeliczyłem obwód działki i stwierdziłem, że powierzchnia (liczona w oparciu o dane z ewidencji gruntów jest około 60m2 mniejsza. Odnosząc to do ceny transakcji - zakupu działki, przepłaciłem kilkanaście tysięcy zł... No i tu pojawiają się pytania: 1. Geodeta banku (działka kupowana w kredycie) potwierdził wymiary i cenę! 2. Podczas transakcji Notariusz (i ja podobnie) bazował na poprzednim akcie notarialnym i powierzchnia była przepisywana z tych dokumentów! Słupki graniczne są, wymiary zgodne z podanymi w ewidencji tylko pole powierzchni mojego dwunasto-kąta ktoś źle obliczył. No i na koniec pytanie: czy i co da się z tym fantem zrobić? - od strony transakcji - czy da się odzyskać niesłusznie wpłacone pieniądze (transakcja 2 lata temu) - od strony formalnej - jak spowodować by wydział geodezji zaktualizował informacje zgodnie ze stanem faktycznym i nie propagował głupot? Pozdrawiam Budowniczy