Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

eudajmonion

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    46
  • Rejestracja

eudajmonion's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Witam ponownie, Ciśnienie wody spadło 0,1...0,2 bara za 5 dni. Delikatnie wciąż wskazówka idzie w dół ale to niebo a ziemia w porównaniu z wcześniejszymi spadkami. Rok temu w zbiorniku było 0,4 bar i panowie dopompowali do 1,0 (tak wynika z zapisu). Ostatnio było znów 0,5. Wynika, że coś jest nieszczelne w samym zbiorniku. Czy wentyl w zbiorniku nadaje się do wymiany/naprawy? Czy raczej cały zbiornik do kupienia? Z kamerą na razie poczekam.
  2. Witam, Właśnie przed chwilą zamknąłem główne zawory i opróżniłem wodę (na samym końcu spustu słychać było charakterystyczne rozprężenie balonu). Ciśnienie w naczyniu wynosiło wtedy 0,5 bara (czyli mniej - powinno być 1,0 bar zgodnie z opisem jaki wykonali fachowcy rok temu). Różnica wysokości między najwyższym punktem a naczyniem to zaledwie 1m (budynek parterowy). Zgodnie z zamieszczonym wzorem ciśnienie w naczyniu: 0,3 bar (0,1 + 0,2). Stąd w instalacji tylko 0,5 bar. Zastanawiam się czy to jednak nie za mało jako, że odległość pompowania może wynosić 50mb. Próba ponownego napełniania instalacji spowodowała gwałtowny skok wskazówki już na samym początku. Czy zbiornik jest do wymiany? Przez ostatnie dwa dni ciśnienie ciągle spada znacznie wolniej, Kamera termowizyjna może być dobrym pomysłem bo w tym budynku nie ma izolacji. Są różne przedziały cenowe. Jaka byście polecili? Czy taką za ok 1000zł - 1500zł można coś pomierzyć? Czy ktoś ma doświadczenie i mógłby się podzielić wiedzą odnoście wypełniania instalacji specjalny środkiem uszczelniającym? Podobno czasami trzeba wykonać taki zabieg kilka razy.
  3. Dziękuję za szybką odpowiedź. Ściana była trochę podkuta wczoraj ale sucho w środku... Gdy wlałem trochę wody w otwór to wilgoć znikła z czasem. Od przeszło doby instalacja trzyma znów ciśnienie co mnie trochę zdziwiło. "Na sucho" miałem na myśli gdy ciśnienie instalacji było na 0 i zawory główne na grzejniki zamknięte. Co prawda wtedy już dodatkowo nie spuszczałem wody ale nie wiem czy to by dużo zmieniło. Ciekawe zachowanie zbiornika przeponowego. Brak ciśnienia w instalacji - ciśnienie naczynia ok 0.8 bar. Ciśnienie w instalacji ok 1,0 bar - ciśnienie naczynia "zero" (naciskając na wentyl powietrze nie uchodzi...) Ciśnienie w instalacji 1,5 - ciśnienie naczynia 1,2 bar. Czy ciśnienie w zbiorniku przeponowym powinno być trochę wyższe czy trochę niższe niż w instalacji bo teraz to już nie wiem... Kolega twierdzi że widział kilka dni wcześniej biały dym unoszący się z komina, gdy w piecu gazowym się paliło.
  4. Witam, Instalacja CO z piecem na gaz Vaillant VKS 36 / 2x (rok prod. 1992) pracuje w trybie antyzamrożeniowym utrzymując temperaturę w budynku na ok 5-10 stopni. Rok temu ciśnienie kilka razy spadało do 0 więc przyjechali fachowcy i wpuścili specjalny środek uszczelniający do rur. Sprawdzili tez naczynie przeponowe (50 L z 2000 roku) i wg nich było ok. Ciśnienie ustawili na znamionowe 1,0 bar. Przez cały rok ciśnienie w CO utrzymywało się. Wraz z nadejściem tej zimy i włączeniu instalacji ponownie kilkakrotnie już spadło do "zera". Na początku ciśnienie się utrzymywało kilka dni a potem nagle spadało... Teraz muszę dolewać dobrych kilka litrów na dobę. Dopełnienie wodą powoduje dość szybki skok wskazówki do ok 1 bara. Instalacja i pompa została odpowietrzona też wcześniej i co ciekawe po wielu późniejszych dopełnieniach instalacji wodą nie było najmniejszego zapowietrzenia w grzejnikach (jedynie przy kotle automatyczny odpowietrznik zadziałał). Ciśnienie naczynia przeponowego (sprawdzane na sucho) wynosi ok. 0,8 - 1,0 bar (dwa manometry niestety dały dwa różne wskazania). Najwyższy punk instalacji to grzejnik drabinkowy gdzie jego wysokość sięga ok 2,2m od podłogi. To zarazem najdłuższy punk a jego długość to ok 45m od pieca. 1. Co mówi wam ten odpadający tynk na pierwszym zdjęciu po lewej na cokołem? Prawdopodobnie rury idą w posadce o odległości ok 20-30 cm od tejże ściany. 2. Dlaczego piec się załączył nawet gdy ciśnienie instalacji było zerowe? Czy nie powinno być zabezpieczenia w przypadku braku wody w instalacji? Jak dla mojego małego zrozumienia to jest gdzieś wyciek. Jak można zdiagnozować gdzie on występuje (ściany suche, na podłodze też sucho)? Jeśli wyciek jest w samym piecu to czy możliwe by tyle litrów wody odparowywało w komin? Proszę o pomoc.
  5. pamiętam, że zostawiłem otwór właśnie na 70cm czyli taki jakie ma to okno (z oknoplastu) i był za mały, więc potem musieli powiększać. myślę, że jak dasz więcej od 0,5 do 1cm na pianę to będzie dobrze czyli 71 lub 72cm otwór. ale lepiej sprawdź najpierw u konkretnego producenta dokładne wymiary okna, a potem wycinaj otwór.
  6. witam, grzejemy trzeci sezon librę tylko kominkiem z częściowo rozprowadzonym systemem DGP (bez wentylatorów). sprawdza się bardzo dobrze. nawet przy mrozach 30sto stopniowych kominek chodził na około 60% swej mocy maksymalnej by w domu było 21/22 stopnie. na pewno duży wpływ ma szczelność, ocieplenie budynku oraz system wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła o którym pisałem wcześniej. w tamtym sezonie spalono około 7 kubików drewna. pozdrawiam
  7. u mnie wszystkie puszki obsadzone zostały na etapie instalacji elektrycznej. puszki mam teraz od ok. 0,5cm w głąb ściany do lica. jeśli po tynkowaniu będą wystawać poza to będziesz prawdopodobnie musiał je spiłować potem. nie chciałem żeby były widoczne dekielki od puszek łączeniowych więc również są schowane pod tynkiem.
  8. eudajmonion

    kocioł pulsacyjny

    witam, odświeżam temat. jestem zainteresowany tym kotłem. czy jesteś w stanie dziś odpowiedzieć na swoje pytania?
  9. dokładnie, w takiej wentylacji im szczelniej tym lepiej. w salonie na kleju panel baltic (ten sam patent co panel z barlinka, ale inna firma) najprawdopodobniej będzie o 1mm wyżej niż płytka w hallu i kuchni a łączenie korkiem. u góry w drzwiach łączenie raczej listwą bo tam już drewno chyba pójdzie bez kleju. między łazienką a hallem też ok. 1mm różnicy.
  10. w domach energooszczędnych musi być wentylacja mechaniczna z odzyskiem ciepła (rekuperator). we współcześnie budowanych szczelnych domach wentylacja grawitacyjna wogóle nie zdaje egzaminu. trzeba rozszczelniać okna lub instalować nawiewniki. co powoduje wychładzanie pomieszczeń i dodatkowe koszty ogrzewania. z jednej strony ociepla się dom po to by "uchylać" okna. choć i są tacy co zakrywają kratki bo jest zimno, tworząc sobie idealne warunki do nadmiernej wilgoci. nie napiszę czym to może grozić. racja, przy takim ociepleniu a nawet o połowę mniejszej grubości to każde mostki termiczne (np. nieizolowane balkony są jak kaloryfer zimna) zaczynają odgrywać już bardzo dużą rolę. nieużytkowany komin od kominka to tylko strata ciepła (dlatego w domach pasywnych wogóle nie ma kominów). po ociepleniu poddasza watą nareszcie jest chłodno w upalne dni. na dole jest jeszcze chłodniej, lecz u góry często się wietrzy bo szpachla na gipsach schnie-teraz muszę liczyć na wentylację naturalną . mało tego, gdy była ulewa to gdyby nie okna połaciowe chyba wogóle bym jej nie słyszał (dach kryty dachówką) - a kiedyś owszem. praktycznie się przekonałem, że wełna dobrze tłumi też dźwięki takie jak krople spadającego deszczu.
  11. kilkadziesiąt lat temu i wstecz ludzie wcale nie ocieplali domów i w zimie mieli ciepło (jeśli chcieli). dziś ludzie ocieplają domy na różne sposoby i także mogą mieć równie ciepło w zimie. jak myślisz po co to robią? czy uważasz, że 30cm zwykłej wełny na dachu to przesadnie dużo? wybacz, ale nie mogę się zgodzić z Twoim stwierdzeniem. Miałam na myśli przesadne ocieplanie ścian, na poddaszu sama mam 30cm, natomiast tu gdzieś czytałam, że ktoś łatał wszystko i miejscami wyszło koło metra na poddaszu w narożnikach, a to już wielka przesada.... witam, ten ktoś to akurat ja . na pewnym etapie wiedziałem, że zostanie mi sporo wełny więc układałem ją gdzie tylko było to możliwe. niewiele jest powierzchni o grubości jednego metra tak naprawdę (wiem, że taka grubość to przesada), po drugie to jest dużo kawałków, które idealnie się naddają właśnie tam. więcej (bo ok. 50m2) jest w obrębie kwadratowego sufitu poziomego libry (28cm w suficie, pustka powietrzna na strychu i 28cm na skosach strychu). grubość ocieplenia jaką zwykle podaje się jest tak naprawdę względna. bo np. 28cm wełny o współczynniku przewodności cieplnej lambda=0,033 [W/(mK)] ma taki sam współczynnik przenikania ciepła U [W/(m2K)] jak przeszło 37cm innej wełny o gorszym wsp. λ=0,044 [W/(mK)]. dlaczego tak? chcę się zbliżyć do parametrów jaki ma dom energooszczędny. przekalkulowałem, że to się opłaci, tym bardziej, że ceny paliw rosną i będą rosły w tempie większym aniżeli nasze zarobki. przykładowo, ocieplając dom warstwą styropianu o grubości 1cm czy 20cm koszty robocizny są te same, narożniki, klej i siatkę trzeba kupić w tej samej ilości. dodatkowo trzeba doliczyć kołki-czym dłuższe tym ciut droższe i szerszą listwę startową (chyba tyle). dziś 1 m3 zwykłego styropianu kosztuje około 100zł. szacuję, że powierzchnia ścian libry ma 200 do 250m2 (parę osób już chyba pisało ile im wyszło dokładnie). zakładając 250m2 ścian do ocieplenia koszt jednego centymetra warstwy na ścianę to 250zł. z podobnego założenia wychodziłem ocieplając wełną poddasze oraz podłogę na gruncie. dziś bym budował trochę inaczej naszą librę, teraz pewnych błędów już nie przeskoczę. rachunki płacić trzeba a można je zmniejszyć tanim kosztem-np. dobrze izolując cały dom. nakłady są naprawdę niewielkie w porównaniu do kosztów budowy całego domu a korzyści wymierne. grubsza izolacja to także mniejsze nagrzewanie pomieszczeń latem przy okazji.
  12. kilkadziesiąt lat temu i wstecz ludzie wcale nie ocieplali domów i w zimie mieli ciepło (jeśli chcieli). dziś ludzie ocieplają domy na różne sposoby i także mogą mieć równie ciepło w zimie. jak myślisz po co to robią? czy uważasz, że 30cm zwykłej wełny na dachu to przesadnie dużo? wybacz, ale nie mogę się zgodzić z Twoim stwierdzeniem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...