
marcel_S
Użytkownicy-
Liczba zawartości
12 -
Rejestracja
Informacje osobiste
-
Mój klub zainteresowań
Budowa - wymiana doświadczeń
Profil płatny
-
Kategoria
wykonawcy
marcel_S's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
Drewniany domek fiński - remont i przebudowa.
marcel_S odpowiedział fiński → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Wiem ze złota łopata dla mnie bo temat sprzed alt, ale stoją przed przedostatnim etapem remontu. Zrobione już mam: - Ocieplenie dachu i nowy dach zrobione pięć czy szesć lat temu. Wełna mineralna, nowa membrana, blachodachówka zamiast onduliny - Ocieplenie i nowa elewacja ścian robione w zeszłym roku. Kratownica, wełna dwuwarstwow0, membrana, szczelina, drewniana elewazacja Domek teraz wygląda tak : Zostało mi do zrobienia: - cieplenie fundamentów i tutaj szukam informacji jak te fundamenty są skonstruowane, a google milczy w tym temacie. "wydaje mi się" że te domy stoją bez ławy fundamentowej - jeszcze tak głeboko wokół domu nie miałem potrzeby kopać. Jak w takim przypadku zrobić hydroizolację? Przemalować tylko ściany fundamentowe na całej wysokości. Czy też kleić jakąś folię od samego dołu, tak żeby ją wywinąć w kierunku na zewnątrz? Na razie plan mam taki: - Przemalowanie całych ścian od góry do dołu impregnatem - Przyklejenie styropianu do głębokości 110cm ( 1 i 1/3 arkusza) - Tynk+ siatka - W gruncie folia kubełkowa (rośliny) pionowo na głębokość 10cm więcej niż styropian. - W częsci naziemnej naklejana cięta cegła. I teraz: byłbym wdzięczny za każdą radę odnośnie ocieplania takiego domku. Najlepiej od praktyków. Już przy robieniu ścian przekonałem się ze google wprawdzie pokazjuje sto wyników wyszukiwania, ale jedna trzecia odpowiedzi zaprzecza drugiej jednej trzeciej. A z pozostałych większosć to albo clickbait albo reklama. Jak się trafi jeden na sto wyników rzetelna odpowiedź to i tak jest sukces. -
Pozwolę sobie dołączyć do pytania, bo stoję przed podobną akcją - ocieplanie starego fina. 1. Czy jest jakiś dedykowany klej (elastyczny i paroprzepuszczalny) który pozwoli przykleić wełnę bezpośrednio do drewna i jednocześnie pozwoli na paroprzepuszczalność? 2. Czy taki klej+ kołki, utrzyma na miejscu wełnę 15? Wolałbym uniknąć montowania dodatkowych stelaży do trzymania wełny. 3. Czy jest jakiś całościowy system wełna+klej+siatka+tynk paroprzepuszczalny do jednego producenta? Wolałbym używać rzeczy przetestowanych razem.
- 7 odpowiedzi
-
- konstrukcji
- ocieplenie
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Potwierdzam to co piszą przedmówcy. Palić od góry. Sezon temu do tyłu błędnie rozpalałem od dołu. Za cały sezon zeszło 2,7 tony węgla. W ostatnim sezonie rozpalałem od góry. Zeszło 2,2 tony węgla. Ale to raczej zrzucam na karb lżejszej zimy. Natomiast jest inna dramatyczna różnica. Przy paleniu od dołu, mrozach -25-30* i trzech załadunkach na dzień - musiałem co 2-3 dni czyścić wymiennik wodny i dolot do komina. I co tydzień wyczystka była pełna. Natomiast po założeniu miarkownika i rozpalaniu tylko od góry - przez cały sezon czyściłem wymiennik i dolot - RAZ. Na sam koniec sezonu. A z wyczystki wyciągnąłem w kwietniu pół łopaty sadzy. Przez przeważającą część zimy, ładowałem do pieca raz-dwa razy dziennie. 12-13 godzin stałopalności nie było żadnym problemem. A jak się na dworze ociepliło - to bywały i przebiegi po 15 godzin. Piec Altech 10kW , zasypowy , bez nadmuchu, obieg co na pompie. Dokupiłem jeszcze stalowy durszlak. Jak piec się dopalał do końca, wygarniałem resztkę żaru do onego durszlaka. Czyściłem piec, zasypywałem i wrzucałem żar na wierzch. To lepsze rozwiązanie , w blaszance żar zdążył wygasnąć zanim załadowałem piec. Durszlak musi być stalowy , niemalowany, z metalowym uchwytem. I ostrożnie bo momentalnie robi się gorący. Znamienna rzecz. O swoim piecu naczytałem się wielu niepochlebnych opinii. Natomiast po ostatnim sezonie jestem zdania że pisały je osoby które po prostu nie potrafiły go obsłużyć.
-
Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego
marcel_S odpowiedział Last Rico → na topic → Kotły na paliwa stałe
Jedno i drugie. Całe złoże ma jakieś 35-40 cm wysokości. Spali się jakieś 5-10 cm z góry. Potem jest już tyle popiołu że blokuje powietrze pomimo dolnej klapy otwartej na maksimum. Jak był zasypany orzech II to zatkał się szybciej - gdzieś po 5 cm licząc od góry. Pomimo zatkania powietrza, żar na górze zostaje. Po przegarnięciu złoża pogrzbaczem, popiół się osypał i złoże ruszyło od nowa. Problem taki, że wraz z popiołem osypał się żar i złoże zajęło się w dużej części objętości. Zrobiło się z tego dolno-górne palenie. Przy paleniu od dołu jest ten sam problem - na początku ok. Potem w miarę zbierania się popiołu zaczyna go zatykać. Z tym że rozpalony od dołu na przymkniętej dolnej klapce i pełnym zasypie pali się uczciwie 8 godzin. Po przegarnięciu dopala się jeszcze ze 2-3 godziny. Przy paleniu od góry nijak to nie wychodzi. -
Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego
marcel_S odpowiedział Last Rico → na topic → Kotły na paliwa stałe
Hej Wielkie podziękowania dla twórców wątku. Zabrałem się za palenie w piecu od góry. Mam jednak problem. Z węgla który spala się od góry, powstaje sporo popiołu. Ten popiół opada niżej i blokuje przepływ powietrza przez złoże. Próbowałem z orzechem I i II ale w obu przypadkach to samo. Czy jest jakiś trick który pozwala samoczynie zrzucać popiół niżej? -
GWC - 100 sposobów zmieszczenia jamnika pod szafą
marcel_S odpowiedział adam_mk → na topic → Wentylacja, klimatyzacja, rekuperacja
Hej Adamie - wiedzę masz wielką, ale porównanie z samochodem jest nieadekwatne. Już wyjaśniam dlaczego. W samochodzie masz zamkniętą komorę spalania o zmiennej objętości. Czyli jeżeli zaciągasz w dolnym położeniu tłoka 1 litr normalny powietrza i masz kompresję x2 - to w górnym położeniu tłoka będziesz miał 2 bar. Jeżeli obniżysz temperaturę na wlocie drastycznie ( o jakieś 150K) to będziesz miał na wlocie 2 litry powietrza masowo - ale nadal 1 litr powietrza objętościowo. Wiadomo - zimne powietrze jest gęściejsze. Kiedy się to spręży- ciśnienie i temp rosną. W teorii w górnym położeniu tłoka będziesz miał 4 bary zamiast dwóch. Zwiększenie ciśnienia końcowego da ci większą moc z tej samej pojemności silnika (->zobacz wykres indykatorowy silnika) Wartości podałem trochę przesadzone- żeby lepiej zobrazować proces. Jak się ma to do pieca ? Nijak.Jeżeli potrzeba więcej tlenu to po prostu zwiększy się prędkość powietrza na dmuchawie albo otworzy dolot . Piec ma komorę bezciśnieniową - więc większa gęstość na wlocie nie ma żadnego znaczenia. Z kolei podłączenie GWC do zasilania komory spalania - będzie korzystne - piec nie będzie tracił mocy na ogrzanie powietrza. W praktyce - w każdej hucie możesz się spotkać z takim rozwiązaniem. Nazywa się to gorący dmuch- czyli wtłaczanie gorącego powietrza do komory spalania. Powietrze ogrzewa się w regeneratorze który wcześniej rozgrzał się od spalin. Ilości energii jaki się w ten sposób oszczędza to rząd GWh rocznie na piecu. W naszym przypadku GWC robiłoby za taki częściowy regenerator. Jeżeli piec zaciągałby np 100m3 na godz - to podbicie temp na wlocie o 20*C ( z -15 na +5) daje jakieś 0,75kW oszczędności. -
GWC - 100 sposobów zmieszczenia jamnika pod szafą
marcel_S odpowiedział adam_mk → na topic → Wentylacja, klimatyzacja, rekuperacja
Witam Wychodząc z założenia że nie ma co wyważać otwartych drzwi, przed wymyślaniem rozwiązania gwc przeszukałem jak najwięcej zasobów sieciowych. I niestety w temacie głębokości posadowienia GWC informacje są rozbieżne. Najczęściej - powtarzane jak mantra w Polsce- 'tuż poniżej granicy przmarzania'. - czyli jakieś 1,8m. We Francji 1,5-3 metrów. W USA - 2-5 m. Argumenty za tym żeby płycej - regeneracja cieplna ziemi poprzez promieniowanie słoneczne zachodzi maks do głębokości 2m. Wiec jeżeli gwc ma być do podgrzewania (zimowe) to powinno być płytko. Z kolei głebiej - grunt jest zimniejszy więc chłodzące gwc(letnie) powinno być głębiej. Znalazłem m.in takie rozwiązanie - wymiennik 2 poziomowy. 4 rury fi 200 i długości 12m na 3m do chłodzenia latem, i 3 rury fi 200 na 2m do grzania zimą. Ale to już abstrakcyjnie cenowo wygląda. Argument za tym żeby głębiej. Pomiędzy 5 a 7 m pod ziemią uwarstwienie sezonowe jest odwrotne. Tzn. grunt zimą jest cieplejszy niż latem. Temperatura zmienia się między 8 a 10C. Ponieważ GWC z założenia pracuje i latem i zimą - w ciągu lata następuje jego regeneracja ciepłym powietrzem. Regeneracja promieniowaniem słonecznym jest więc zbędna. Za to ze względu na większe różnice temperatur - gwc jest wydajniejsze. Więc głęboko posadowione GWC pracuje raczej jako monstrualny akumulator cieplny . Tym bardziej że co do ciepła geotermalnego (czyli od spodu) wszystkie opracowania są zgodne - jest pomijalnie małe . Za to taki gwc ma dużo większą wydajność niż płycej położony.Opracowania amerykańskie (oparte na badaniach-nie na obliczniach) pokazują że wymiennik na 3m ma ok 30% większą wydajność niż ten na 2m. Oczywiście tu wynika problem ekonomiczny - wykopanie rowu(dołu) na 7 m to dużo trudniejsze niż 1,5m. Tutaj logiczne wydawało mi się zastosowanie takiego systemu jak w provent-geo -czyli warstwa styropianu nad gwc która zwiększy izolacje gruntu i 'przeniesie' wymiennik głębiej. Po przemyśleniach jednak nie wygląda to tak dobrze. Wprawdzie zwiększa się izolacja nad gwc ale nie zwiększa się pojemność cieplna tej warstwy. Wiec wymiennik pobiera ciepło tylko od spodu. Dodatkowo - styropian musi być zabezpieczony przed wodą. Wiec woda opadowa zamiast oblewać wymiennik i przy tym zwiększać przewodnośc cieplną gruntu- idzie bokiem. Grunt pod styropianem obsycha. Jeżeli grunt jest piaszczysty-to suchy piasek wyjatkowo kiepsko przewodzi ciepło. Oczwyiście jeśli wody gruntowe stoją wysoko - problemu nie ma. Ale jeśli wg są głęboko - trzeba by wokół styropianu zrobić drenaż kierujący wodę pod niego. Fakt faktem wymienniki ze styropianem od wierzchu działają. Myślę jednak że można to zrobić lepiej. Jadąc od góry- 0,5m gruntu, 12 cm styropianu o szerokości 3m, 0,2m żwiru, 1 metr gruntu, rura fi 200. Dodatkowo - wokół styropianu ułożone pod kątem płyty które skierują wodę w żwir.Tym sposobem rura jest 'głębiej' a jednocześnie może ciągnąć ciepło również od góry. I cały czas siedzi w mokrym środowisku co też podnosi wydajność. No i pytanie do uczonych w piśmie -co sądzicie o takim pomyśle? -
Hej Wszystko wskazuje na to ze w przeciągu 2-3 miesięcy będę mieszkał w starym finie;-) Takim oryginalnym finie z Finlandii przywiezionym via ZSRR w latach 50. Poprzedni właściciel zrobił część remontów :co, cwu, kuchnia+łazienka. Ja najpilniej będę miał do zrobienia ocieplenie dachu. I szukam informacji jak to dobrze zrobić. Dach ma 100% deskowanie, deski 1/2" na pióro wpust, na to łaty i ondulina. Krokwie 180x70 w metrowym rozstawie. Pod krokwiami oryginalne deskowanie - ściany pomieszczenia. To też deski 1/2 cala na pióro wpust. Pod dechami paroizolacja +pgk. Tyle udało mi się stwierdzić naocznie. No i pytania : - czy między krokwie można wcisnąć 180mm wełny? Czy koniecznie trzeba zostawić wentylację pomiędzy wełną a odeskowaniem dachu? - czy ktoś używał isover supermata do ocieplenia i jak się to sprawdza? Najbardziej korci żeby wcisnać 180mm sm i mieć dobrą lambdę. Tym bardziej że na strychu szczytowym tak sucho że aż nos piecze. Wiem że najlepiej by było jeszcze dołożyć wełnę pod krokwiami w poprzek. Ale pgk jest tak ładnie zrobione ze szkoda rwać.
-
- fina-dach
- ocieplenie
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wątek jest bardzo fajny. Dorzucę coś ciekawego. Szukałem rozwiązania akku cieplnego który można zasilić powietrzem 25-30*C z kolektora powietrznego. Wprawdzie typowego aku nie znalazłem ale znalazłem "płyty gk z przemianą fazową' Idea prosta jak konstrukcja cepa. W płycie gk zatopione są małe kapsułki z parafiną o temp przemiany fazowej 23*C. Wiec jeżeli w pomieszczeniu jest cieplej - to płyty gk absorbują ciepło- a jak zimniej to oddają. Wg zapewnień producenta - 20mm płyta jest analogicznej pojemności akumulatorem jak 50cm ceglana ściana. O bardzo podobnym rozwiązaniu pisano na początku wątku - rozmieszczenie parafiny w bloku betonowym. Wniosek - niektóre dziwne pomysły są super A co do akku z parafiny - da się zrobić - tylko trzeba dać węzownice z bardzo rozwiniętym radiatorem z miedzi lub alu - żeby było dobre przewodzenie ciepła . I tu wyjdzie słaba strona parafiny - radiator zajmie z 25% objętości zbiornika i chorendalnie podniesie koszt. W warunkach amatorskich - trzeba by wsadzić jedna przy drugiej chłodnice samochodowe. A to nawet fiatowski szrot 150 zł/szt. ;-( marcel_s
-
Witam Spotkałem się z kilkoma ogłoszeniami typu: sprzedam działke z prawem zabudowy i uzgodnionym projektem domu...". Mam w związku z tym pytanie. Jeżeli aktualny właściciel działki uzyska pozwolenie na budowę domu wg. konkretnego projektu , to czy przy sprzedaży zezwolenie to przechodzi z automatu na nowego właściciela? Czy też wymagane jest ponowne złożenie wniosku, i ponowne oczekiwanie? pozdrawiam Marcin
- 1 odpowiedź
-
Witam I udało ci się dowiedzieć coś więcej? Ja sie wczytałem w umowę na stornie kamp-bud i jest pewna nieścisłośc. Na głownej jest podane ocieplenie ścian 15 cm, a w umowie 13 cm. Biorąc pod uwage że to jedyne ocieplenie ścian - troche to przymało. Chyba żeby zastosowac lepszy styropian z lambda 0,033 wtedy te 13 cm wystarczy. I jednak folię paroprzepuszczalną pod blachę to trzeba dać. Styropiań się po kilku latach kurczy, i mogą sie zrobić mostki cieplne przez szczeliny - a paroizolacja częsciowo ograniczy przedmuchy. Bardzo intensywnie rozważam ten domek gł. ze względu na cenę i proste fundamenty , ale to oznacza że jestem wyczulony na takie detale. Opinia kogoś kto był u producenta- bezcenna. marcin
-
Witam. Po pierwsze- dzień dobry wszystkim - bo to mój pierwszy post na tym forum. Po drugie - jeśli powtarzam czyjeś zapytanie -proszę o przekierowanie. Szukałem na forum ale nie znalazłem odpowiedzi na poniższe pytania.Podobnie jeśli zadałem pytanie w niewłaściwej sekcji. Przymierzam się do budowy/zakupu własnego domku. Celowo piszę domku - bo ma to być konstrukcja niewielka. Ze względów praktycznych uznałem że 75 m2 to absolutne maksimum dla mojej 4 osobowej rodziny. Założenie jest takie : dzieciaki mają każde własną sypialnię, my z żoną wspólna, do tego jeden większy pokój dzienny, i ewentualnie jeden mały ( schowek na miotły i rowery). Przeglądając oferty, stwierdziłem że większość domów jest jak dla mnie zbyt "luksusowych". Tzn. - żeby były te 3-4 sypialnie to cały dom musi mieć 150m bo pokój dzienny to 40-50m. Najczęściej spotykałem małe piętrowe domki 80-100m z dwoma sypialniami. Koniec końców znalazłem znalazłem domek firmy Kamp-bud "m5" 66m. I jeśli chodzi o układ pomieszczeń to pasuje mi prawie idealnie http://www.kamp-bud.pl/projekty_modulowe.php Oczywiście 66 to powierzchnia razem ze ścianami zewnętrznymi. Zdaje sobie sprawę że to dom oparty o drewniany szkielet, izolowany styropianem (13-15cm) i obity blachą. Wiec ma na pewno swoje wady i zalety. Co do trwałości takiego domku oczekuje 50 lat - dzieci mogą mieć inną wizję. Jeśli w międzyczasie będzie trzeba zrobić remont - to dam radę to zrobić samodzielnie. Tym bardziej że ostatnio oglądałem fiński domek postawiony w 1950, i był w bardzo dobrym stanie technicznym. Osobiście bym w nim zamieszkał od razu-niestety nie był na sprzedaż. I teraz pytania : - czy ktoś już budował z firmą Kamp-Bud i na ile są oni solidni - czy ktoś ma doświadczenie z tymi domkami składanymi z "dwóch połówek" - czy ktoś mieszkał w takim/podobnym domku? - jak jest z pozwoleniem na budowę takiego domku - trudniej/łatwiej uzyskać (domek wygląda barakowato, i to może w oczy kolić miejskiego architekta) - jak wygląda de facto praca kierownika budowy / osobiście wolałbym żeby odwiedził firmę ze 2-3 razy w trakcie produkcji u nich / - co z fundamentem ? Od producenta dowiedziałem się że stoi na dwóch równoległych ścianach/ławach fundamentowych długości 6m, szerokości 0,24m. Głębokość pewnie standard 1,4m. Pytanie czy da się ten fundament zrobić w jakiejś lżejszej technologii niż betonowe bloczki/beton lany? Może ktoś coś takiego stawiał? Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi. Marcin