Natalli
-
Liczba zawartości
11 -
Rejestracja
Natalli's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
Oczywiscie, ze kazdego wykonawce trzeba pilnowac, trzeba nad nim stac prawie z batem i wyklocac sie o swoje wizje nawet wlasnie jak sie ''nie da''. Teraz to wiem, ale jak ''sie wykanczalam'' to niestety w niektorych przypadkach bylam za lagodna i teraz sobie w brode pluje, mimo ze u mnie nie bylo opcji ''nie da sie''. Nie miej tez pretensji do sprzedawcy, bywa ze producent nagle sie wycofuje z danej serii i dopiero przy zamowieniu wychodzi zonk. Ale przede wszystkim bierz zawsze poprawke, ze przy budowie jest przeznaczone 2% na pomylki, wpadki i inne roznosci. Dorobilam sie siwych wlosow i zmarszczek az wreszcie sie poddalam tym 2% Zycze powodzenia i spokoju w wykanczaniu
-
ahatah moze w takich pieniadzach jak chcialas zaplacic rzeczywiscie sie nie da. Czasem trzeba zaplacic wiecej zeby sie dalo, i tu mozwa o ''perelkach'' z glowa, ktorych umietnosci i mozliwosci sa bardzo cenne - doslownie. Nie napinaj sie tez tak na konkretnie wymarzone 10 lat temu rzeczy, bo bedziesz tak miala z prawie kazdym ''wnetrzarskim'' elementem. Sa przeciez odpowiedniki u innych producentow, ktore z powodzeniem moga zastapic te, ktorych dany producent juz nie ma. Nie widze tez problemu, siadz wiec i zrob sobie sama - bedzie sie dalo, bedzie tak jak chcesz i do tego taniej o koszty roboczogodziny wykonawcy.
-
Dziennik Dorbie - lukrecja, palce lizac...
Natalli odpowiedział dorbie → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Bardzo prosze o info co to za kolor na scianie za wezglowiem lozka. Szukam i szukam i znalezc nie moge. -
Kasiu, Jestem wieloletnia,zatwardziala podgladaczka forumowa. Dzisiaj jednak ujawniam sie chylac czola przed Twoja osoba. Dziekuje za rozjasnianie szarych dni pieknem, ktorym sie z nami dzielisz
-
Aniu nie pocieszylas mnie zupelnie niestety ale rozumiem Wasza decyzje gdybym mogla chetnie wybralam inny projekt, albo chociazby cos poszerzyla, powiekszyla, przebudowala .... Jak na razie przelamuje sie do tego domku i zaczynam nawet szukac rozwiazan i inspiracji. Zycze powodzenia, wielu sil i cierpliwosci
-
Anulek ja rowniez mojego meza rozumiem mimo, ze to moja mama jest ale tesciowej nie polecm niestety - tez przerabialam Jak na razie bylismy znowu, popatrzylam na parter, i juz nie wydaje mi sie takie tragiczne to wszystko. Nic to zobaczymy jak bedzie, jak na razie oddaje sie lekturze forum i robie liste pytan.
-
Andape - dziekuje za zyczenia i ciesze sie, ze mnie rozumiesz Rzeczywiscie juz myslalam o zmianie za jakis czas, tym bardziej, ze teraz nie bardzo mamy wyjscie i ten domek jest jakby zrzadzeniem losu Bowess - utrafilas/es w sedno z kuchnia i chowaniem newralgicznych sprzetow czyli kuchenki i zlewu po bokach i oczywiscie z barkiem - powoli zaczyna mi sie wsio krystalizowac.Telewizor jest dla nas sprzetem marginalnym wiec tym sie akurat nie martwie. Jade jeszcze raz dzisiaj poogladac ''metraz'' i przymierzyc plany do rzeczywistosci. Powoli zaczynam przychylac sie do tezy ''jak sie nie ma co sie lubi ...'' Dziekuje za slowa otuchy i pomocna dlon w chwili paniki, jesli wszystko sie wyprostuje bede dalej panikowac ale juz z gotowymi projektami i mnostwem pytan Milego dnia
-
Andape dziekuje za sugestie:) Poziomki oczywiscie obejrzalam. Niestety dom juz stoi, i zmiana komina nie wchodzi w gre bo byloby to wyjscie prawie idealne, o ktorym pomyslalam jako pierwsze. Zastanawialam sie tez nad sciankami karton-gips po jednej stronie i czyms w rodzaju malego barku zeby oddzielic kuchnie od salonu po drugiej, ale w skalniakach kuchnia jest bardzo waska, i boje sie, ze zaciemni salon i zmniejszy sie miejsce na stol. Normalnie totalna panika i przerazenie Co do decyzyjnosci meza - powiedzmy, ze do desperackiego kroku przywiodlo go mieszkanie z tesciowa
-
Anulek bardzo dziekuje za slowa otuchy. I doskonale rozumiem jak to jest ze scianami w postaci zygzakow. Masz rowniez racje, ze wiele jest takich otwartych ''parterow'' sek w tym, ze zaden z nich nie zamyka sie w 10 krokach lacznie Zawsze chcialam kuchnie otwarta na salon ale nie do tego stopnia Chyba musze sie jeszcze raz przespacerowac po tym domu i postarac przekonac sie, ze nie bedzie tak zle. Jak na razie maz pelen entuzjazmu wiec staram sie nie byc zbyt stopujaca
-
Chodzi mi o to, ze kuchnia jest calkowicie otwarta na salon, nie da sie tam zrobic wyspy oddzielajacej czesc jadalna od dziennej, lub wstawic scianek dzialowych. Z kolei salon tak na prawde ma miejsce tylko na sofke i kominek Moze rzeczywiscie panikuje, bo odbiega on od tego jedynego wymarzonego, dlatego zapytalam na forum czy moze ktos uzytkuje taka otwarta minimalistyczna powierzchnie i jak to ''w praniu'' wyglada.
-
Witam wszystkich serdecznie Od dłuższego czasu jestem stałą czytelniczką Waszego forum, prawdopodobnie zostałabym nią nadal zafascynowana tylko Waszymi pomysłami, gdyby nie niespodziewana decyzja mojego męża. Postanowil on bowiem nabyc dom. Wzruszenie zapewne scisneloby mi gardlo, a milosc do meza spelniajacego moje skryte marzenia wybuchnelaby pelna para gdyby nie byl to ''Dom w skalniakach'' z pracowni Archon. Niestety nie umiem jeszcze zamieszczac zdjec, ale moze ktos z Was wybudowal lub mieszka juz i uzytkuje ten domek i uspokoil moje paniczne przerazenie dotyczace braku kuchni, holu, salonu ...... Nie mam pojecia nawet jak zorganizowac cokolwiek na dole zeby to mialo rece i nogi. Bardzo prosze o rade bo moj maz mowi, ze za duzo bym chciala i powoli zaczynam mu wierzyc ......