Witam.
Od kilku lat czytam różne zapytania ludzi na forum i nadszedł czas samemu o coś spytać mądrzejsze głowy.
Zacząłem budowę domu systemem gospodarczym bo jak jak to bywa trzeba oszczędzić na czym się da. Z robotami budowlanymi nie mam problemów bo szkoły w tym kierunku się robiło, ale niestety w tamtych czasach o pompach ciepła nas nie uczyli. Założenie było od początku, że skoro nie ma gazu w najbliższej okolicy to idziemy w pompę ciepła, i w związku z tym zrezygnowałem z niepotrzebnego komina (więc teraz nie ma już odwrotu ).
Po lekturach wpisów na forum, stwierdziłem, że pójdę w stronę pompy z poziomym kolektorem gruntowym (spiralnym) z uwagi na teren gliniasty i wysoki poziom wód gruntowych (w planowanym miejscu kolektora lustro wody już na głębokości około 0,7m). Podczas wykopów pod fundamenty natrafiłem na wody gruntowe, które oczywiście połapane zostały drenem i na dzień dzisiejszy odprowadzone rurą kanalizacyjną 100mm do starego drenu i dalej do rowu.
I tu pojawia się moje pytanie, które tłucze mi się po głowie od jakiegoś czasu. Czy przy wykonywaniu kolektora gruntowego nie rozprowadzić tej wody drenem w warstwę gdzie będą umieszczone rury kolektora. Dodam, że woda cały rok płynie w tej samej ilości i wydaje mi się (choć może źle rozumuję), że szkoda byłoby tracić ciepło, które niesie ze sobą ta woda.
Co do pompy oczywiście czeka mnie OZC ale to już muszę zlecić komuś kto się na tym zna. Wstępne zapytania do firm zajmujących się montażem pomp dały mi tylko informację, że pompa około 8kW i 3 pętle fi32 długości 150mb. Ciekawe tylko czy ktoś to jakoś obliczył czy przyjął na oko po powierzchni domu (powierzchnia grzana ok. 150m2)
Z góry dziękuję za pomoc i mądre rady.