Renciu,
Oczywiscie, ze nie jest moim celem wojna z sasiadami. Gdybym chciala od razu podalabym ich do sadu. Tam tez sa geodeci sadowi. Poniewaz chcialam tego uniknac zdecydowalam sie na rozgraniczenie. Licze na to, ze sie dogadam z sasiadami. Nie wiem po prostu jak reagowac na takie prowokacje. Nie chce czegos zaniedbac, przeoczyc co mogloby sie pozniej zemscic. Ale masz racje, czasem pospiech i nadgorliwosc sa zlymi doradcami. Dostosuje sie do Twojej rady i zaczekam do rozgraniczenia.
serdecznie pozdrawiam,
renetka