Witam.
Pierwszy post na forum, tak trochę przez przypadek, ale co mi tam...
Sprawdzałem sobie włanie ceny tego nieszczęsnego multi finisha w Wickesie (taki Brytyjski budo market) i dowiedziałem się, iż niektórzy spryciaże z mojej ukochanej Ojczyzny staraja się zaszczepić miłość do tego produktu na naszej ziemi. Myślę sobie - spoko, trza iść z postępem.
Wchodzę na allegro, przegladam sobie co to tam ludzie nie powstawiali i seryjnie zacząłem się uśmiechać.
Ok. Zgadzam się. MF jest fajnym produktem który niestety nie zawsze zastąpi szpachel, ALE:
- dlaczego notorycznie pisze się o "lustrzanej powierzchni"? wykończony plaster ma mieć matową, gładką, równą jak stół powierzchnię, no ale nie przesadzajmy z tarciem na szkło... kto to później będzie malował?
- dlaczego na niektórych zdjeciach widać panów nakładających plaster od połowy ściany, od góry lub z boku na bok? dlaczego jeden pan nie dał siatki na łączenie płyt? czy tę pacę trzyma ręka z umalowanymi paznokciami??? h**p://oferia.pl/usluga/item61357-gladz-bezpylowa-plaster-multi-finish chyba ktoś panów nie douczył zawodu albo poprostu reklamują się w bardzo niedbały sposób... i jeszcze kto pisze tym ludziom teksty?? h**p://allegro.pl/item1052553600_gladz_bezpylowa_multi_finish_czestochowa_slask.html
sorry za te linki, ale mnie nerw puścił jak widzę papranie.
aha - kolego z postu powyżej - będę w Łodzi na początku czerwca, nie masz ze 4 woreczków odsprzedać może? może być z krótką datą ale nie po terminie. w sumie to będę na wakacjach, ale obiecałem kuzynowi pomóc w remoncie i plaster może jest najlepszym (czytaj - najszybszym) wyjściem...