Po przeczytaniu wszystkich doświadczeń z kunkami pragnę podzielić się swoim przeżyciem.Przez 2 tygodnie byłam pozbawiona internetu,nie wiedziałam jaka jest tego przyczyna.Byłam pewna,ze modem zepsuł się,potem,że przyczyną jest powódź,na samym końcu ,dokładnie dziś poznałam przyczynę tajemniczego zniknięcia internetu.Po wyprawie na strych okazało się ,że kabel,który jest połączony z modemem i telefonem jest pogryziony przez te oto sympatyczne i bardzo nerwowe stworzenia.Dziwi mnie to,ze na sztrychu znajdują się również takie kable jak od telefonu i anteny TV.Dlaczego inne kabelki jej nie smakują tylko mój internet.Tygrysie odchody mnie nie interesują,wyniosę nocą na strych głośniki i puszcze kunom kołysanki...myślę,ze będą spały jak aniołki.