
klient5000
Użytkownicy-
Liczba zawartości
4 -
Rejestracja
Informacje osobiste
-
Mój klub zainteresowań
Budowa - wymiana doświadczeń
Profil płatny
-
Kategoria
usługi
Converted
-
Tytuł
WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
klient5000's Achievements
WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)
10
Reputacja
-
ADPOL - rekomendacja opinia
klient5000 odpowiedział klient5000 → na topic → Okna, okna dachowe, drzwi, bramy garażowe
mówimy o szkle hartowanym a różnicę ceny otrzymałem od specjalisty ds. szklarstwa - biegłego sądowego.- 24 odpowiedzi
-
Adpol -Okna drewniane-meranti, opinie, please
klient5000 odpowiedział holikk → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Z ADPOL S.A., firmą z Torunia, reklamującą się jako producent ekskluzywnych okien, zawarłem umowę o wykonanie ogrodu zimowego w moim domu. W § 8 umowy ustaliliśmy, że wszystkie szyby (31 sztuk) użyte do wykonania ogrodu zimowego powinny być w standardzie P4 (szyby antywłamaniowe). Wykonanie ogrodu odbyło się ze sporymi problemami. ADPOL S.A. ośmiokrotnie przyjeżdżał aby wykonywać poprawki. Nie było to dla mnie już zaskoczeniem ponieważ problemy z wykonaniem prac ADPOL miał już podczas montażu okien z drugiej umowy jaką jednocześnie z nimi zawarłem. Wówczas na poprawki montażu okien przyjeżdżali 10 razy. Wynikało to z tego, że ADPOL zatrudnił podwykonawcę, którego niektórzy pracownicy mieli tylko 1-2 miesięczne doświadczenie w takiej pracy (jeden z nich nam powiedział że wcześniej jeździł tirami). Okna były obsadzone nieprawidłowo – niektóre okna były zamontowane krzywo (nie trzymały pionu) lub za wysoko (w szczelinę między parapetem okiennym a ramą okienną można było włożyć cały palec), niektóre ramy okienne były uszkodzone, w drewno był wtarty gips, odpadały niektóre uszczelki a jedno okno zamontowano nawet do góry nogami. Niektóre ramy okienne aluminiowe były porysowane i trzeba je było ponownie malować, listwa drewniana w drzwiach balkonowych została uszkodzona i trzeba ją było szpachlować. Z związku z taką jakością montażu moja żona musiała wielokrotnie brać urlop aby wskazywać montażystom palcem usterki montażowe z prośbą o ich usunięcie. Interweniowałem u prezesa firmy ale bez skutku. Ostatecznie po kilkumiesięcznym opóźnieniu prace zostały zakończone i wydawało się, że mam w końcu spokój. Poprosiłem o certyfikat potwierdzający antywłamaniowość okien ogrodu zimowego. Okazało się, że ADPOL zamiast szyb antywłamaniowych P4 zamontował szyby zwykłe. Domagałem się wymiany szyb, ADPOL jednak odmówił i zaproponował mi oklejenie szyb folią P2, na dodatek za dopłatą 3000zł. Dla jasności - różnica w cenie miedzy zamontowanymi u mnie szybami zwykłymi a szybami P4, to jak mi przekazał specjalista ds. szklarstwa, ok. 1000 zł za 1m kw. szyby czyli łącznie ok. 50.000 zł. na całym ogrodzie zimowym. Różnica 50.000 zł to kwota niebagatelna więc odmówiłem i skierowałem sprawę do sądu. I tu pojawiła się kolejna komplikacja. ADPOL zastrzegł sobie w umowie do rozpoznawania sporów wyłączną właściwość sądu swojej siedziby czyli Toruń. Ja mieszkam pod Warszawą wiec na każdą rozprawę muszę dojeżdżać ponad 200 km. Próbowałem negocjować ten zapis podczas zawierania umowy ale ADPOL się nie zgodził. Już po wniesieniu sprawy do sądu zawiadomiłem Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, że taki zapis i jeszcze kilka innych zawartych w umowie stanowią moim zdaniem niedozwolone postanowienia umowne. UOKiK po ponad pół roku wydał decyzję w której już po raz drugi (pierwszy raz w 2005r.) zakazał ADPOL posługiwania się takimi zapisami w przyszłości oraz nakazał zmiany postanowień wszystkich niezakończonych umów. Inni konsumenci byli chronieni, ale moja umowa była już zakończona więc jej zapisów ADPOL nie musiał zmienić. Sąd w Toruniu natomiast nie chce przenieść tej sprawy do Warszawy więc nadal muszę tam jeździć na rozprawy. Obecnie ADPOL twierdzi, że pomimo iż w umowie było wprost napisane o szybach P4 to w załączniku była specyfikacja techniczna, a tam był symbol szkła 4/12/4/12/4, a to oznacza szło zwykłe, a nie antywłamaniowe. Z tego wynika, że podpisując umowę z firmą ADPOL nie jest ważne, że zapisuje się w umowie wprost szyby o standardzie P4 bo trzeba jeszcze wynająć sobie specjalistę ds. szkolarstwa który musi zweryfikować symbol szkła, na którym przecież zwykły konsument zupełnie się nie zna. Co w takim razie warte jest postanowienie o szybach o standardzie P4? Dodam jeszcze, że po zakończeniu umowy moja żona w nocy odebrała telefon, gdzie usłyszała męski głos mówiący „ słyszałem, że spiepszyłem pani okna”. Powiadomiłem o tym ADPOL bo podejrzewam, że dzwonił jeden z pracowników wykonujący montaż okien, ale pełnomocnik ADPOLu powiedział, że mogę powiadomić policję i nic więcej w tej sprawie nie zrobił. Sprawa sądowa trwa ale to niestety jeszcze nie koniec problemów. Dach ogrodu zimowego już mi dwukrotnie przeciekał. ADPOL przyjeżdżał aby go uszczelnić ale nie wcześniej niż po dwóch tygodniach od zawiadomienia więc jak padał deszcz musiałem podstawiać miski aby woda nie uszkodziła drewnianej podłogi. Do tego jeszcze drewno na belkach dachu ogrodu zimowego rozeschło się i wszystkie belki dachowe wymagają wymiany. Zgłosiłem to do ADPOLu ale wymówił się złą pogodą i na wymianę jak na razie czekam prawie pół roku… Będzie to bez wątpienia oznaczało dla mnie kolejne problemy… W międzyczasie w dachu ogrodu zimowego dwukrotnie pękały szyby. Najprawdopodobniej na skutek naprężeń. Za pierwszym razem ADPOL wymienił szybę ale gdy pękła ponownie odmówił wymiany i powiedział, że mam to zrobić na swój koszt. Już kilka miesięcy temu poprosiłem o podanie kosztów wymiany, lecz ADPOL do dziś nadal nie odpowiedział i nie podał kosztów wymiany, nie mówiąc już o samej wymianie szyby. A pomyśleć, że za sam ogród zimowy zapłaciłem ADPOLowi ponad 200.000 zł… Niech każdy z tej historii wyciągnie własne wnioski. Myślę, że nie muszę pisać jaka jest moja opinia - rekomendacja dotycząca firmy ADPOL. -
Z ADPOL S.A., firmą z Torunia, reklamującą się jako producent ekskluzywnych okien, zawarłem umowę o wykonanie ogrodu zimowego w moim domu. W § 8 umowy ustaliliśmy, że wszystkie szyby (31 sztuk) użyte do wykonania ogrodu zimowego powinny być w standardzie P4 (szyby antywłamaniowe). Wykonanie ogrodu odbyło się ze sporymi problemami. ADPOL S.A. ośmiokrotnie przyjeżdżał aby wykonywać poprawki. Nie było to dla mnie już zaskoczeniem ponieważ problemy z wykonaniem prac ADPOL miał już podczas montażu okien z drugiej umowy jaką jednocześnie z nimi zawarłem. Wówczas na poprawki montażu okien przyjeżdżali 10 razy. Wynikało to z tego, że ADPOL zatrudnił podwykonawcę, którego niektórzy pracownicy mieli tylko 1-2 miesięczne doświadczenie w takiej pracy (jeden z nich nam powiedział że wcześniej jeździł tirami). Okna były obsadzone nieprawidłowo – niektóre okna były zamontowane krzywo (nie trzymały pionu) lub za wysoko (w szczelinę między parapetem okiennym a ramą okienną można było włożyć cały palec), niektóre ramy okienne były uszkodzone, w drewno był wtarty gips, odpadały niektóre uszczelki a jedno okno zamontowano nawet do góry nogami. Niektóre ramy okienne aluminiowe były porysowane i trzeba je było ponownie malować, listwa drewniana w drzwiach balkonowych została uszkodzona i trzeba ją było szpachlować. Z związku z taką jakością montażu moja żona musiała wielokrotnie brać urlop aby wskazywać montażystom palcem usterki montażowe z prośbą o ich usunięcie. Interweniowałem u prezesa firmy ale bez skutku. Ostatecznie po kilkumiesięcznym opóźnieniu prace zostały zakończone i wydawało się, że mam w końcu spokój. Poprosiłem o certyfikat potwierdzający antywłamaniowość okien ogrodu zimowego. Okazało się, że ADPOL zamiast szyb antywłamaniowych P4 zamontował szyby zwykłe. Domagałem się wymiany szyb, ADPOL jednak odmówił i zaproponował mi oklejenie szyb folią P2, na dodatek za dopłatą 3000zł. Dla jasności - różnica w cenie miedzy zamontowanymi u mnie szybami zwykłymi a szybami P4, to jak mi przekazał specjalista ds. szklarstwa, ok. 1000 zł za 1m kw. szyby czyli łącznie ok. 50.000 zł. na całym ogrodzie zimowym. Różnica 50.000 zł to kwota niebagatelna więc odmówiłem i skierowałem sprawę do sądu. I tu pojawiła się kolejna komplikacja. ADPOL zastrzegł sobie w umowie do rozpoznawania sporów wyłączną właściwość sądu swojej siedziby czyli Toruń. Ja mieszkam pod Warszawą wiec na każdą rozprawę muszę dojeżdżać ponad 200 km. Próbowałem negocjować ten zapis podczas zawierania umowy ale ADPOL się nie zgodził. Już po wniesieniu sprawy do sądu zawiadomiłem Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, że taki zapis i jeszcze kilka innych zawartych w umowie stanowią moim zdaniem niedozwolone postanowienia umowne. UOKiK po ponad pół roku wydał decyzję w której już po raz drugi (pierwszy raz w 2005r.) zakazał ADPOL posługiwania się takimi zapisami w przyszłości oraz nakazał zmiany postanowień wszystkich niezakończonych umów. Inni konsumenci byli chronieni, ale moja umowa była już zakończona więc jej zapisów ADPOL nie musiał zmienić. Sąd w Toruniu natomiast nie chce przenieść tej sprawy do Warszawy więc nadal muszę tam jeździć na rozprawy. Obecnie ADPOL twierdzi, że pomimo iż w umowie było wprost napisane o szybach P4 to w załączniku była specyfikacja techniczna, a tam był symbol szkła 4/12/4/12/4, a to oznacza szło zwykłe, a nie antywłamaniowe. Z tego wynika, że podpisując umowę z firmą ADPOL nie jest ważne, że zapisuje się w umowie wprost szyby o standardzie P4 bo trzeba jeszcze wynająć sobie specjalistę ds. szkolarstwa który musi zweryfikować symbol szkła, na którym przecież zwykły konsument zupełnie się nie zna. Co w takim razie warte jest postanowienie o szybach o standardzie P4? Dodam jeszcze, że po zakończeniu umowy moja żona w nocy odebrała telefon, gdzie usłyszała męski głos mówiący „ słyszałem, że spiepszyłem pani okna”. Powiadomiłem o tym ADPOL bo podejrzewam, że dzwonił jeden z pracowników wykonujący montaż okien, ale pełnomocnik ADPOLu powiedział, że mogę powiadomić policję i nic więcej w tej sprawie nie zrobił. Sprawa sądowa trwa ale to niestety jeszcze nie koniec problemów. Dach ogrodu zimowego już mi dwukrotnie przeciekał. ADPOL przyjeżdżał aby go uszczelnić ale nie wcześniej niż po dwóch tygodniach od zawiadomienia więc jak padał deszcz musiałem podstawiać miski aby woda nie uszkodziła drewnianej podłogi. Do tego jeszcze drewno na belkach dachu ogrodu zimowego rozeschło się i wszystkie belki dachowe wymagają wymiany. Zgłosiłem to do ADPOLu ale wymówił się złą pogodą i na wymianę jak na razie czekam prawie pół roku… Będzie to bez wątpienia oznaczało dla mnie kolejne problemy… W międzyczasie w dachu ogrodu zimowego dwukrotnie pękały szyby. Najprawdopodobniej na skutek naprężeń. Za pierwszym razem ADPOL wymienił szybę ale gdy pękła ponownie odmówił wymiany i powiedział, że mam to zrobić na swój koszt. Już kilka miesięcy temu poprosiłem o podanie kosztów wymiany, lecz ADPOL do dziś nadal nie odpowiedział i nie podał kosztów wymiany, nie mówiąc już o samej wymianie szyby. A pomyśleć, że za sam ogród zimowy zapłaciłem ADPOLowi ponad 200.000 zł… Niech każdy z tej historii wyciągnie własne wnioski. Myślę, że nie muszę pisać jaka jest moja opinia - rekomendacja dotycząca firmy ADPOL.
- 24 odpowiedzi