Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Beja

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 394
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Instalacje - wymiana doświadczeń:

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Beja's Achievements

ELITA FORUM (min. 1000)

ELITA FORUM (min. 1000) (6/9)

17

Reputacja

  1. @ Luzik33: One2clean to niezły standard, na tym samym poziomie co inne SBR-y, na pewno włącznie z tak reklamowanym tutaj ZBS. Jej zaletą jest producent - GRAF to potentat w oczyszczalniach. Przy rodzinie 2+3 oczyszczalnia na 4-5 osób będzie pracowała na maksimum swoich możliwości. Jeżeli Cię stać, to zainwestuj w większy model, ale tylko o jeden rozmiar (6-7). Będziesz miał spokój, przynajmniej dopóki dzieci się nie wyprowadzą Typ oczyszczalni to jedno, a firma montująca i serwisująca to drugie. Zwróć uwagę, czy montażysta, z którym rozmawiasz ma w swojej ofercie różne oczyszczalnie i stara się dostosować ofertę do Twoich oczekiwań i możliwości, czy jest związany tylko z jednym producentem i wszelkimi sposobami próbuje Cię przekonać, że "będzie Pan zadowolony". Nie słuchaj tylko tego, co chcesz usłyszeć, a posłuchaj tego, co instalator stara się powiedzieć. Że glina nie wchłonie wody, że woda nie popłynie pod górkę i że raz na miesiąc trzeba zajrzeć pod pokrywę oczyszczalni. Nie szukaj dróg na skróty. Zadanie krótkiego pytania na końcu wątku o 161 stronach nie rozwiąże Twojego problemu. To tak, jakbyś wszedł do sklepu i powiedział "sprzedajcie mi to, co będzie mi najlepiej smakować". Nie ma bezobsługowych POŚ. Im lepiej będziesz ją obsługiwał, tym mniej kłopotów będzie sprawiać. Jest w tym też trochę przypadku. Ta sama liczebność rodziny, ta sama oczyszczalnia, u jednych odpływa kryształ, a u innych śmierdzi ze studni chłonnej. Wpływ na to ma cała masa, często trudno uchwytnych czynników. Podstawowa zasada - im stabilniejsze warunki na dopływie do POŚ (ilość ścieków, skład, rozkład godzinowy) tym lepsze wyniki oczyszczania. Spójrzmy prawdzie w oczy: ścieki śmierdzą. I nic tego nie zmieni. Jeżeli nie chcesz czuć tego smrodu, to zainwestuj nie w tik-taki tylko w porządną wentylację systemu kanalizacyjnego Twojego domku.
  2. Obaj moi przedmówcy wykazali się tzw. myśleniem życzeniowym. Z prawnego punktu widzenia szambo z wylotem to niestety jest oczyszczalnia, o czym świadczy wymaganie ministra środowiska: Ścieki pochodzące z własnego gospodarstwa domowego lub rolnego, zlokalizowanego poza aglomeracją, mogą być wprowadzane do ziemi, w granicach gruntu stanowiącego własność wprowadzającego, jeżeli są spełnione łącznie następujące warunki: 1) ich ilość nie przekracza 5,0 m3 na dobę; 2) BZT5 ścieków dopływających do indywidualnego systemu oczyszczania ścieków jest redukowane co najmniej o 20%, a zawartość zawiesin ogólnych co najmniej o 50%; 3) miejsce wprowadzania ścieków do ziemi jest oddzielone warstwą gruntu o miąższości co najmniej 1,5 m od najwyż- szego użytkowego poziomu wodonośnego wód podziemnych. Szambo trzykomorowe ma znakomitą szansę uzyskać ww. parametry na wylocie. Mało tego! Od kilku lat regularnie przywołuję ten sam przykład haniebnego żerowania na tym przepisie: To coś w dalszym ciągu jest sprzedawane jako legalna oczyszczalnia! PS. A rolnik nie musi mieć świadectwa wyrobu budowlanego, ponieważ to nie on wprowadza dany wyrób do obrotu.
  3. Zarówno Omnigena jak i Dambat (czyli IBO) mają niektóre pompy praktycznie identyczne. Widać, że pochodzą od tego samego producenta. W tym towarzystwie HV rzeczywiście wygląda na lepszą klasę, ale z drugiej strony piszesz, że Meprozet działał 25 lat, a to nigdy nie było mistrzostwo świata. Awaryjna Omnigenka hula od roku i też daje radę. Jak nie masz w ściekach piasku, pieluch i sznurków do snopowiązałki, to każda z tych pomp ma szanse popracować. HV zawsze było znacznie lepsze w pompach głębinowych niż w ściekowych. Jeśli chcesz czegoś naprawdę z najwyższej półki to poszukaj oferty pomp Jung (Pentair), Flygt (Xylem), Sulzer, KSB. Ale cenowo to też inna bajka.
  4. Są i nie są przekłamane. To są wykresy nominalne, deklarowane, ale każdy egzemplarz może się trochę różnić. Trzeci wykres to sprawność, czyli ile mocy idzie w pompowanie. Reszta to straty. Dobrze jest, kiedy pompa pracuje w granicach najwyższej sprawności albo ciut na prawo od maximum.
  5. Sugerowałbym zacząć od pozwolenia wodno prawnego, bo może się okazać, że kupisz super pompę i nie będziesz mógł z niej skorzystać.
  6. Opłata skarbowa 2 x 217, o ile się nie mylę. 1 x za urządzenie wodne - wylot ścieków 1 x za odprowadzanie ścieków
  7. Dokładnie tak. Porównywanie tylko kosztów finansowych w dzisiejszych czasach jest porównaniem cząstkowym. Są takie niewymierne czynniki, jak ta adrenalinka, o której pisze kaszpir007. A więc sprowadzenie wszystkiego do kalkulacji - w ile lat mi się to zwróci? - jest bez sensu.
  8. Takie wyliczenia można zastosować szerzej. Na przykład porównując okres, w jakim zakup takiej pralki będzie się zwracał w porównaniu do takiej I wydatek mniejszy, i prądu nie zużywa... Same pozytywy.
  9. Idziecie w paranoję. Zaraz dojdziecie do biofiltra w postaci kontenera wypełnionego korą sosnową. @lenar87: To jest taka sytuacja jakbyś używał coraz mocniejszych dezodorantów zamiast się wykąpać. Usuń przyczynę! Wyciągnij drenaż oczyszczalni z wody gruntowej, bo teraz masz tam zgniłe szambo zamiast oczyszczalni.
  10. No cóż, sądziłem, że emotki jasno pokazują mój sarkazm: Po prostu jak przeczytałem, że można się dopatrzeć korzystnego działania podchlorynu sodu w oczyszczalni, to mi szczena opadła Ciociu Ago. Traidenis, Feliksnavis i inni sprzedali dziesiątki tysięcy swoich rozwiązań, z czego większość nabywców nie skarży się. Może i ty będziesz zadowolona, czego ci życzę. W końcu nie ma produktów idealnych, a najważniejsze to dopasować oczyszczalnię do swoich oczekiwań i warunków. Nie zapomnij tylko podzielić się z nami swoją bezstronną opinią za rok czy dwa. Nie napisałem, że ty jesteś sprzedawcą, ale coś mi tam zadźwięczało na stole... Amen
  11. Podchloryn sodu nie zabija bakterii. A nawet pomaga utrzymać korzystną równowagę osadu czynnego! Traidenis doprawdy ma rewelacyjnych sprzedawców! Czytającym to niezorientowanym wyjaśniam, że podchloryn sodu jest jednym z najpopularniejszych środków dezynfekcyjnych. Ale nie o to chodzi, tylko o wszelaką chemię, która ma bezpośredni i gwałtowny wpływ na bakterie. Osadnik wstępny w znakomity sposób łagodzi ten wpływ. No to szacun! Pierwszy raz widzę producenta, który dokłada jakiś element, którego nie widać tylko po to, żeby coś lepiej wyglądało. Złoże zatopione jest i producent się tym chwali. Ponieważ ze strony producenta nie sposób się dowiedzieć, jak powinna działać oczyszczalnia, posłużmy się materiałem dystrybutora: Założenie jest takie, że ścieki krążą wewnątrz komory, stale przepływając przez sito złoża zatopionego. papier toaletowy, ręczniczki, włosy, cokolwiek stałego, co dostanie się do kanalizacji, trafia na tą kratkę i na niej zostaje. Przepływ zostaje zakłócony. A żeby dostać się do osadu, trzeba tą kratkę wyciągnąć. Sama przyjemność. To bym powiedział - po co? Za cenę Traidenis + osadnik można kupić gotową oczyszczalnię z osadnikiem.
  12. O wadach litewskich bliźniaków pisałem tutaj. Traidenis ma bardzo sprawnych sprzedawców, którzy bardzo kreatywnie podchodzą do rzetelności informacji. Ty sama twierdzisz, że informacje są u nich tak łatwo dostępne, a ja przed chwilą próbowałem przeczytać cokolwiek na ich stronie i za każdym razem miałem taki komunikat: Ogólnie - skorzystaj z wyszukiwarki forum, a dowiesz się o wiele więcej.
  13. Zrób wg wskazówek Artura, a za zbiornikiem dodaj studzienkę z pompą i ułóż nowy drenaż w nasypie, na wysokości 1,50 m ponad zwierciadłem wody gruntowej. Inaczej ani nie będziesz w zgodzie z przepisami, ani oczyszczalnia nie będzie miała szans dobrze działać.
  14. No przecież piszę wyraźnie, że to jest żonglerka liczbami. Nie czepiaj się wyrywkowo, tylko czytaj całość. Ale przy okazji: system jednozbiornikowy, a właściwie jednokomorowy: i system dwukomorowy: Oba z tej samej firmy, oba wykonane w identycznych zbiornikach, a więc mają identyczną pojemność, tylko w pierwszym każda faza procesu przebiega w całej objętości zbiornika, a w drugim tylko w wydzielonej, szczelnej komorze napowietrzania. Producent (moim zdaniem bardzo uczciwie) dedykuje pierwsze rozwiązanie dla 1-3 osób (450 l/d), a drugie dla 3-5 osób (750 l/d). Ciekawostką jest, że w broszurze informacyjnej deklaruje lepsze rezultaty oczyszczania dla konstrukcji jednozbiornikowej niż dla tradycyjnej, ale to prawdopodobnie wynika z faktu, że wymagany normą rozkład dopływu dobowego do oczyszczalni w czasie testów ma 7-godzinną przerwę w dopływie, a więc żaden syn nie sika po nocy
  15. Po prostu Twój syn nie jest kompatybilny z jednozbiornikowym SBR To nie jest rozwiązanie dla niego. TAK! Jeżeli cierpicie na prostatę i sikacie 4 x w nocy, to też nie jesteście kompatybilni. Nie przystajecie do założeń projektantów oczyszczalni. Nie wiem, ile statystycznie osób jest kompatybilne i nie zastanawiam się nad tym. Piszę, jak doszło do wymyślenia takiej konstrukcji, a nie reklamuję ją, jak mi to niegramatycznie zarzuca Alekko. A dlaczego nie? Jeżeli komora napowietrzania jest odpowiednio większa? Nie wiem, co rozumiesz przez bufor własny, ale w dalszej części żonglujesz liczbami. Jeżeli komora napowietrzania ma 2 m3 pojemności, to te 200 l stanowi 10% jej pojemności. Tyle samo, co w tradycyjnym SBR, gdzie 1,5 m3 przypada na osadnik, a 0,5 na komorę napowietrzania. Żonglerka za żonglerkę - ale to do niczego nie prowadzi poza tym, że w obu rozwiązaniach szkodliwy jest dopływ nie w porę. Regulacji stężenia nie ma żadnej - to fakt (poprzednio wspominałeś o wieku). Ale to nie jest najlepszy przykład, bo w porównaniu z MBBR, jednozbiornikowiec ma szansę pracować znacznie lepiej na niedociążeniu - właśnie dzięki zatrzymaniu osadu w komorze napowietrzania. No to faktycznie problem, bo jak się bakterie tego najedzą, to nie zajdą w ciążę. I od tego właśnie my tu jesteśmy. Ale wracając do tematu wątku - wolałbym już O2C niż Traidenisa czy jego klona.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...