Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

TEKLA1

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    41
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

TEKLA1's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Justynka Po piewrsze Wszystkiego najlepszego na NOWEJ DRODZE ŻYCIA ))))) Wyglądałaś pięknie ))) Nie oddzywałam się tak długo, bo wakacje minęły piorunem a po powrocie nie mogę się ze wszystkim ogarnąć. )) Jeśli chodzi o szkło to ja jestem tak jak TY za białym (oczywiście musi być porównywalne w odcieniu. Uważam, że szare wyglądałoby jakby było brudne w zestawieniu z bialymi frontami szafek i farbą na ścianie - no bo chyba jest biała o ile dobrze pamiętam. Nasza Mirabelka stoi w miejscu niestety.
  2. No to pojawimy się na chwilkę w niedzielę )) Jeszcze zdzwonimy się tak, żebyśmy Wam jak najmniej przeszkadzali )) Zdjęcia w formie elektronicznej, ale rozumiem, że nie będzie problemu z odtworzeniem. Do nas też serdecznie zapraszamy chociaż mi wciąż marzy się, aby już było na gotowo a tu na same krzesła do kuchni , na które w końcu sie zdecydowaliśmy trzeba czekać 8 tygodni )-:. Nie mówiąc już o narożnikach, które chyba też nareszcie po pół roku wybraliśmy. A to wszystko przez mojego upartego osła męża, o którym już kiedyś wspominałam )). Jak sobie pomyslę, że od początku będę musiała przechodzić przez te wszystkie dylematy co w W-wie to mi się tego odechciewa więc chyba skorzystamy z pomocy architekta choć on prawdę mówiąc sie do tego nie pali. Wiadomo to jest spora odleglość a jak się serio traktuje swoją pracę to czasami warto zweryfikować projekt z realiami. Z ostatniej chwili mój mąż 2 dni temu zawiózł kafle do garażu i do kotłowni i sam się przekonał, że jednak tą ścianę w kuchni trzeba rozebrać (znaczy zlikwidować spiżarkę), bo jak doszłyby szafki to naprawdę jest niewiele miejsca. Ale to tak na marginesie. Wiele rzeczy bym już zmieniła a dopiero zaczynamy. Aż strach się bać co będzie dalej )))
  3. A i jeszcze jedno.... Przyjmą Wam z powrotem do sklepu już te rozpakowane panele ???? No bo to rzeczywiście szkoda kasy
  4. Justynka Rozumiem Twoje dylematy, bo już raz przez to przechodziłam. Mi osobiście bardziej podobają się te ciemniejsze panele. Masz rację pisząc, że są bardziej pracochłonne jeśli chodzi o widoczny kurz (a jest widoczny wierz mi), ale widząc już Wasze niektóre aranżacje wnętrz to tylko takie pasują. Macie zbyt nowocześnie, żeby wkładać tam te jasne, będzie mdło i nijak i żadna radość z tego, że nie będzie widać kurzu. Nie pokazywałaś jeszcze ułożonej ściany z klinkieru, ale i bez tego nie wyobrażam sobie dobrego połączenia z jasnymi. To oczywiście moje i tylko moje subiektywne zdanie. Czasami trzeba zaryzykować, ale wydaje mi się, że i ten szary bądź jasny narożnik lepiej będzie współgrał z ciemniejszym tłem. Ba tego jestem nawet pewna Ps Czy moglibyśmy Was na kwadrans nawiedzić w ten weekend ????? Może uda mi się podjąć dezycję czy brać tego architekta czy sobie odpuścić )))
  5. Justyna Możesz dać otwieranie elektryczne. Unikniesz uchwytów, chyba lepiej byłoby aby wszystkie fronty wyglądały tak samo. Mam takie w Warszawie i osobiście bardzo Ci polecam. Jedynie to potrzebne podłaczenie blisko prądu no i niestety trochę więcej kasy. Fornir bardzo ładny. Ale u nas trochę inaczej to wygląda. Ja też z niecierpliwością czekam na efekt końcowy
  6. Nie ukrywam, że podpatruję Wasze postępy (Venus również). Aniu kuchnia wyszła naprawdę fajnie. Właśnie pokazałam mojemu mężowi, że można wszystko złożyć w 2 dni. U nas w domu w Warszawie robią pół roku .... o zgrozo... mogłabym książkę napisać. Wklej zdjęcia jak już będziesz miała górne światła no i barek... no i oczywiście ze zdjętą folią z frani vel bojlera )))))
  7. No to bardzo tanio ... jeśli cenę podaną w dziesiątkach tysięcy można tak nazwać ))) Nasi panowie za magic cornery policzyli sobie np.2000 PLN, i tak więcej niż u Was na każdych akcesoriach. Zapłaciliśmy jak za zboże. Jak się spotkamy to Ci powiem, bo aż mi przez gardło cena nie chce przejść ))).
  8. No to super !!!! A jak ostatecznie ukształtowała się cena ???? Jeśli można spytać ??? (odp. może być na priva) Wasza wizualka kuchni piękna
  9. No i dobrze Ja też nie lubię wysokich brodzików, to niepotrzebny mebel zresztą na ogół niezbyt urodziwy. Ciekawa jestem jak Wam wyjdzie ta główna łazienka. Nie wsyzstko jestem w stanie wywnioskować z wizualki (w odróżnieniu od kuchni), ale może być ciekawie choć ja jak mogę bronię się rękoma i nogami żeby nie wprowadzać żadnych dominujących kolorów a raczej zrobić ją jak najbardziej neutralnie. To też moje warszawskie doświadczenia. Najchętniej wszystko albo prawie wszystko zaczęłabym od nowa. Ale z tego co zdążyłam się zorientować chociażby na forum nie jestem przypadkiem odosobnionym w tej kwestii i muszę się pogodzić, że ten typ tak ma i ciągle wierci dziurę w całym (może to przypadłość kobiet )) ???? ) Mój mąż brnie w zaprarte, że palisander na podłodze jest piękny i nie widzi problemu w niczym. Szczęściarz.... a ja spać po nocach nie mogę ))
  10. Prędzej wklęję zdjęcia niż projekt. Bo nasz w odróżnieniu od Waszego jest tylko w formie papierowego rzutu . Zrobię zdjęcia jak tylko dokupimy lampę i krzesła, bo na razie to nijako wygląda. Nie wiem co to odpływ liniowy, ale mi się podobają takie kabiny typu "walking" - przedłużone i na bardzo niziuteńkim bądź żadnym brodziku. My na ten temat będziemy głowić się na wiosnę. W tej chwili walczę z domem w W-wie i coraz mniej mam do tego sił. Jak sobie pomyślę, że podobne dylematy będą za chwilę nad jeziorem to mi się słabo robi. No ale może skorzystam już wtedy z Waszych pomysłów i doświadczeń. )))))))
  11. Samo życie. A co do podłogi palisandrowej to oprócz niewątpliwie jej urody cała reszta to masakra .Nie ma mebli (jedyne które się nie gryzą to wenge, za którym nie przepadam), nie ma fajnego stołu.... nie ma nic!!!!!! Nie wiadomo jaki kolor narożnika/ów, bo jasne wg mnie za bardzo kontrastują w sumie bądź co bądź z ciemną podłogą, a jak myślimy o brązie lub coś koło tego to się wszystko ze sobą zlewa. Poddaliśmy się i bierzemy architekta, choć po jego dzisiejszych propozycjach to nadal mnie to wszystko nie powala. Dzwoniłam do pani Kariny, którą mi polecałaś, ale w końcu zdecydowałam się żeby mi pomógł ten sam architekt,który projektował kuchnie, o której już Ci wspominałam wcześniej (o zgrozo znów palisandrową, bo inna nie pasowała). Mówię Ci horror. Mam nadzieję, że nie popełnię już tak karygodnych błędów nad jeziorem, nie ukrywam, że podglądam Wasze postępy, bo to daje mi obraz, w którym kierunku iść. Szary gres/płytka w holu już do mnie przemówiła bo zastanawiałam się właśnie nad takim stalowo/szarym bądź czymś neutralnym typu kawa z mlekiem. Zwłaszcza, ze ten dom to będzie mocno eksplatowany więc chociażby ze względu na utrzymanie jako takiego porządku bądź jego złudy ten szary się lepiej sprawdzi niż jasny. Podłogę mój ekspresowy mąż już kupił, ale tym razem myślę, że to był dobry ruch - orzech amerykański Fajne drewno i myślę, że łatwiej będzie o resztę. Jak już stanę na nogi to chętnie bym podjechała do Was, żeby obejrzeć w realu kolorki..... jeśli można ????? )))
  12. Justynka Ja również jestem za samą nierdzewką - bez połączeń typu drewno etc. Z tego co widzę macie już sufity podwieszane, które widać z holu a one same w sobie są już bardzo dekoracyjne. Z mojego obecnego doświadczenia (nasz dom w W-wie) wiem, że teraz delikatniej korzystałabym z tzw zdobników. Im prościej tym lepiej. Zawsze detalami można coś uwypuklić bądź schować. Właśnie w tej chwili głowimy się co dalej zrobić z naszym salonem, gdzie mąż (uparty osioł) położył palisandrowe podłogi. U Was przynajmniej nie będzie tego problemu. PS Nie oddzywałam się bo jestem po operacji kolana, ale nadal śledzę Wasze postępy na budowie. U nas doszły drzwi i ocieplenie. Reszta wiosną -niestety )-:
  13. Aniu Bardzo, bardzo ładnie My w tym roku niestety damy radę zrobić tylko ocieplenie i podbitkę. Prace właśnie trwają. Chociaż w naszym przypadku to może dobrze, bo ja oczywiście nadal nie mogę się zdecydować na materiały wykończeniowe i co za tym idzie kolor elewacji. Ciągle po głowie mi chodzi ta postarzona cegła wokół garażu i z tego samego meteriału opaska wokół budynku no i może narożniki żeby to jakoś ze sobą zespoić. Ale trochę się tego boję bo nie wiem czy po krótkim czasie mi się nie opatrzy. Z drugiej strony w moim sąsiedztwie ludzie odnawiali dom typu klocek i też fragmentami położyli na elewacji taką cegłę a właściwie płytkę klilnkierową. Wyszło naprawdę cudnie. Tyle, że to jest budynek o bardzo prostej linii a nasza Mirabelka jest pełna bajerów więc nie wiem czy nie przedobrzę tą cegłą.
  14. No to nieźle. Ja mam górne szafki też w palisandrze chociaż też chciałam trochę je "zelrzyć" czymś jaśniejszym . Pierwotnie myślałam o lakierze ale w kolorze ecru tak żeby nie było aż takiego kontrastu. Ale projektant poradził nam żebyśmy już nie wprowadzali kolejnego koloru i faktury do wnętrza skądinąd już i tak bardzo różnorodnego (sufity podwieszane szkło etc). No i zgodziłam się. Też mam bardzo jasny blat. Na początku mnie trochę raził, bo wg mnie był za biały ale po Twojej wizualizacji jestem w stanie sobie wyobrazić jak będzie wyglądało to wszystko razem. Odrębnym tematem jest funkcjonalność tak jasnego blatu. Obawiam się, że może być trudny do utrzymania w tak idealnym stanie jakim jest w tej chwili ( mój jest ze staronu) . Trudno mi mówić o efekcie końcowym bo niestety szafki zostały zdemontowane i poszły do poprawy, ale przez chwilę widziałam prawie całość. Ciekawa jestem czy uda Wam się znaleźć coś tańszego. Bo my niestety zapłaciliśmy straszne pieniądze. A co do architekta to jak chcesz to mogę wysłać Ci na priva.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...