Szanowni Państwo! W związku z niedawnymi ulewami przemókł mi komin – na poddaszu, na ścianie kominowej pojawiły się plamy. Wietrzyłem później pomieszczenie, w nadziei, że „same wyschną”. Plamy niemal zniknęły, lecz na styku ściany z pochylającym się sufitem (prawdopodobnie dlatego, że tam gromadziło się najwięcej wilgoci) pojawiło się zasolenie i coś, co przypomina pleń (grzyba). Podobny problem mam w innym miejscu domu (tam jeszcze pojawiło się kilka ciemnych plamek na ścianie). Mam z związku z tym kilka pytań: Jak rozróżnić grzyba od pleśni? Jak sensownie się tego pozbyć? (Ja mam taki plan: podsuszyć jeszcze te miejsca suszarką o dużym nadmuchu ciepłego powietrza; następnie zdrapać te zarodki pleśni/grzyba i posmarować te miejsca preparatami pleśnio i grzybobójczymi, następnie jeszcze, ponieważ jest to w miejscach, gdzie w ogóle nie ma cyrkulacji powietrza i w jednym pozostała jeszcze nawet mała plama od kilkunastu dni, zastosować jakiś pochłaniacz wilgoci... W związku z powyższym również kilka pytań: Jakie preparaty na zwalczanie pleśni/grzybów w tej sytuacji najlepsze? Słyszałem dobre opinie o preparacie PUFAS, ewent. Savo. Czy można jednocześnie użyć preparatu grzybo i pleśniobójczego [a może są uniwersalne i czy równie skuteczne?] Czy pochłaniacz wilgoci to dobry pomysł a jeśli tak, to jaki?) Przepraszam ale w forum dla powodzian /mnie właściwie nie dotyczy/ nie znalazłem pomocnych informacji poza radą skucia tynku... a tego wolałbym uniknąć. Przepraszam rónież, że nie załączyłem zdjęć, nie potrafię ich załączyć za pomocą dołączonych tu narzędzi. Proszę o pilną pomoc! Z poważaniem Piotr Pawelski