Czesc ..
Pomysl jak kazdy wydaje sie dobry. Osobiscie bym sie nie odwazyl prowadzic instalacji elektrycznej w podlodze. Wynika to akurat z mojego skrzywienia zawodowego. Specjalnie przegladnalem jedną z norm mowiacą o sposobie prowadzenie instalacji i niestety, nie ma tam mowy o prowadzeniu instalaci elektrycznych w podlodze (znaczy ze nic sie nie zmienilo). Ale zostawmy norme i sie zastanówmy. Teoretycznie jest krócej, unika sie przejsc po scianach, czesty na okolo by dotrzec do wybranego punktu ale i tak zmuszony bedziesz doprowadzic przewody do puszek, wlacznikow, zrodel swiatla i cos mi sie wydaje ze wprowadzisz do takiej instalacji sporo folkloru Co z zaleniem domu ? Jakas mala usterka? Pekla rura wodna w podlodze, trzeba skuc terakote, rozebrac podloge, mogloby sie przytrafic uszkodzenie takiej instalacji elektrycznej przez hydraulika, ktory nie spodziewalbym sie spotkac tam przewodow, nie wspomne już w tym miejscu o niebezpieczeństwie przez porażenie prądem elektrycznym. Przepisy zalecają by instalacje porowadzić na pewnej wysokości od sufitu i od podlogi (od 15 do 45cm). O prowadzeniu instalacji w innych miejscach np suficie, proponuje się by zrobić to najkrótszą drogą. NIe ma nic na temat podlogi. Mysle jednak, ze jesli chcialbys wykonac podloge swiecącą (analogia do sufitów swietlnych) to chyba byloby to uzasadnione A po za tym, Twoj dom, Twoja instalacja i Twój problem Wybór należy do ciebie. Pozdrawiam serdeczenie i ciekaw jestem jaka podejmiesz decyzje ?