Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

dominiqs

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

dominiqs's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Dzięki za odpowiedź Rozmawiałem z jednym majstrem, który stwierdził żebym traktował tą pustkę jak przestrzeń nad podwieszanymi sufitami, która też nie jest wentylowana. A jak bardzo chcę to na wszelki wypadek wybił na jej wysokości w poziomym murze dziury i na razie dziury zamknął (powkladał czopy ze styropianu), a jak będę czuł potrzebę wentylacji to mogę je w lecie odczopować. Poza tym gościu stwierdził że zamknięte powietrze jest najlepszym izolatorem cieplnym. Twierdzi że w zimie prędzej będzie woda skraplać się na szybie okna niż w tej przestrzeni (nad nią jest 20 cm styropianu). Co myślicie czy ma to sens?
  2. Witam, przyznaje że to mój pierwszy post na forum i od razu czegoś potrzebuję, więc przepraszam. Odziedziczyłem stary dom, parter budowany był ponad 100 lat temu, do tego nadbudowana w latach 70- piętro. Wygląda jak gierkowska kostka, z tym że jest na podstawie prostokąta. Dach płaski o nachyleniu paru stopni. Niestety dach zaczął przeciekać, a że ostatniej zimy wypaliłem 7 ton węgla (na 140m2) postanowiłem go ocieplić. Było u mnie kilka ekip budowlanych, każda badała, mierzyła budynek i twierdziła że mam strop pełny niewentylowany (dla mnie wtedy to była czarna magia). Postanowiłem w końcu za namową wybranej ekipy ocieplić dach styropapą. Zamówiłem już wszystkie materiały, zaczęliśmy zdzierać stare warstwy papy by sprawdzić stan deskowania - a tu wielki ZONK! Pod zmurszałą deską ukazała się pustka (o wysokości od 30 cm do 70 cm). Na samym spodzie leżała grzecznie warstwa ocieplenia z jakiegoś materiału podobnego do utwardzonego zmielonego konfett o grubości 20cm. Pod tą warstwą twarda jakby płyta gipsowa (czyżby sufit?). Poza tym pełno syfu, kurzu,gruzu itp. Z tego co słyszałem w stropodachu pełnym nie powinno być pustki. Konstrukcja wyglądała jakby ktoś budował dach wentylowany i zamurował wszystkie otwory wentylacyjne. Jestem zrozpaczony, z tego co wiem stropodachy wentylowane ociepla się w zupełnie inny sposób (ocieplenie jest wewnątrz, a nie na dachu). Zakupiłem już za grubą kasę styropapę i nie wiem co dalej. Proszę o rady. W tej chwili rozważam: - zignorować odkrycie (czyli dalej będę miał pustkę niewentylowaną), ale co bedzie z wentylacją ocieplenia od spodu, czy nie będzie się tam gdzieś skraplała woda? Teraz jak dach był dziurawy to się to jakoś wentylowało. - wywalić te pseudoocieplenie, zrobić porządek w tej warstwie "nadsufitowej" i w sufitach pokojów zrobić kratki wentylacyjne by udrożnić wentylację, - usunąć wszystkie sufity (Koszty!!!) i podwiesić je wyżej likwidując tą pustkę, - zbudować poprawny stropodach wentylowany (Koszty! Koszty! Koszty!) Proszę o poradę! Jutro przychodzi moja ekipa dekarska, która optuje za pierwszym rozwiązaniem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...