Witam, dziś odwiedziłam po raz pierwszy to forum i aby nie zadawać pytań milion razy zadanych postanowiłam je prześledzić od 2008 roku. Niestety widzę, że w tzw. "międzyczasie" wiele spraw (głównie przepisów) uległo zmianie, więc proszę tylko o ewentualne wyprowadzenie mnie z błędu. Dziś spotkałam się z dwoma Panami projektantami zajmującymi się wszystkimi formalnościami związanymi z legalną budową stawu. Chcemy z mężem wykopać przy powstającym właśnie domu staw o powierzchni około 20 - 30 arów, w związku z tym, iż badania geotechniczne wykazały iż, pod glebą o miąższości 0,4 m zalega warstwa pospółek, a pod nimi piaski średnie i grube, postanowiliśmy piasek wykorzystać do zasypania fundamentów, a humus rozplantować wokół domu. Panowie z uprawnieniami hydro-technicznymi powiedzieli, iż muszę złożyć wniosek o pozwolenie wodno-prawne, a potem o pozwolenie budowlane. Sporządzenie dokumentacji (projekt budowlany, projekt wykonawczy oraz operat wodno-prawny) wycenili na 5 tys złotych. Stwierdzili, iż wnioskując o wypis z miejscowego planu zagosp. oraz mapy mam zawsze mówić, że planuję stworzenie stawu rybnego. Pytania moje brzmią: 1. Czy faktycznie muszę zdobywać w/w pozwolenia, czy można jakoś inaczej zatytułować w/w "budowę" aby zmniejszyć ilość formalności? 2. Czy 5 tys za w/w dokumentację to dużo czy mało? 3. Dlaczego się tak uwzięli aby koniecznie mówić, że to staw rybny, a nie inny? Dodam, że grunt na którym staw ma powstać, to grunt rolny. Wiem, że tego typu pytań było już milion, ale liczę, że ktoś cierpliwy mi podpowie:-). z góry dziękuję Jola PS Poziom wód gruntowych określono na wysokości 1,3 - 1,4 m, więc chyba wystarczy?