Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

carlo.e

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2
  • Rejestracja

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

carlo.e's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Dziękuję za te przyczynki. Pieca gazowego nie mam, ale uznałem racje ADM-u, zdemontowałem wentylatorki i ku mojemu zdumieniu kratki (założyłem normalne plastikowe po 11 zł) ciągną całkiem przyzwoicie. A jeśli chcę sobie dobrze przewietrzyć łazienkę i WC, otwieram (albo rozszczelniam) na chwilę któreś okno w pobliżu. Kominiarze pokazali mi z anemometrem przy kratce w moimWC-cie, jaka to różnica. Byłem pod wrażeniem. Pozdrawiam, najlepsze życzenia świąteczne i noworoczne - Carloe
  2. Od paru lat mam w łazience (i w WC) - I piętro w 4-kondygnacyjnym bloku z lat 80, WK-70, kanały zbiorcze, wentylacja działała w WC raczej odwrotnie, a w łazience po każdym prysznicu w kabinie prysznicowej rosa ciekła po ścianach - wentylatorki łazienkowe zamiast kratki. Kominiarze chodzą co roku, ale po ostatniej wizycie zostałem wezwany do usunięcia "wentylacji mechanicznej", bo zakłócam i zagrażam życiu i zdrowiu. Powołano się m.in. na stare rozporządzenie (z 1995) o warunkach technicznych dla budynków, które zabraniało zakładania wentylatorków łazienkowych na wlotach do kanałów zbiorczych, ale już jest nowe rozporządzenie (z 2002), w którym tego przepisu nie ma; nie ma też np. zastrzeżenia, że do budynków z lat 80 stosuje się poprzednie przepisy. Moja administracja się upiera, że do starych budynków - stare prawo. Jakaś logika w tym jest, ale pytanie: czy rzeczywiście formalnie tak jest (jakiś przepis), i czy wentylatorek łazienkowy rzeczywiście coś zakłóca. Z góry wdzięczny, zafrasowany
×
×
  • Dodaj nową pozycję...