Witam wszystkich,
Na forum jestem od kilku lat , ale czytam więcej niż pisze
Mój dom zbudowałem 20 lat temu z pustaka MAX + 8cm styropianu+ cegła kratówka. Jest otynkowany tynkiem cementowo -wapiennym tzw. metodą "na miotłę" . Tynk w wielu miejscach jest nierówny i popękany ( niestety trafiłem na słabą ekipę tynkarską ). Aktualnie planuję zmienić elewację i chociaż czytałem wiele postów na temat tynków to jednak nadal mam dylemat.
Mam kilka pomysłów i poradźcie, który jest najlepszy pod względem ekonomicznym i praktycznym:
1) naciągnąć na stary tynk klej żeby go wyrównać, następnie położyć druga warstwę kleju z siatką, pomalować gruntem i farbą silikonową.
2) naciągnąć dwie warstwy kleju z siatką, położyć tynk mineralny i pomalować farbą silikonową.
3) naciągnąć dwie warstwy kleju z siatką, położyć tynk silikonowy.
Myślałem też o tym, żeby nałożyć na elewację 2cm styropianu + klej i siatka dla wyrównania krzywości i pęknięć , ale niestety wiąże się to ze zmianą podbitki dachowej i parapetów okiennych a to wszystko zdecydowanie powiększa koszty.
Poradźcie, którą metodę wybrać oraz jaki tynk i farbę.
Co do tynku lub farbie to myślałem o produktach Caparolu, ale jak kiedyś były o tej firmie dobre opinie tak teraz bywają zróżnicowane.
Pozdrawiam