Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

misztan

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    41
  • Rejestracja

misztan's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Witam Mam specyficzny problem polegający na budowie kanalizacji przez Urząd Miasta i Gminy. Otóż półtora roku temu rozpoczęto budowę kanalizacji, której główny kolektor przechodzi przez moją działkę na długości około 50 m. Podczas budowy wycięto mi drzewa, krzewy i generalnie zrujnowano działkę, którą do tej pory staram się doprowadzić do stanu używalności. Nie walczyłem wtedy z tym zbytnio i pogodziłem się z losem – chciałem mieć kanalizację jak najszybciej, bo to wszak XXI wiek mamy a człowiek żyje jak … nieważne. Przejdźmy do meritum – tydzień temu okazało się, że firma, która wykonywała ową kanalizację (wybrana przez Burmistrza) źle wyliczyła średnicę rur w kolektorze. Nowa firma po swoich obliczeniach stwierdziła, że należy średnicę rur zwiększyć, a co za tym idzie trzeba wykopać stare rury oraz studzienki i zastąpić je odpowiednio większymi. Ręce mi opadły jak to usłyszałem – kolejny raz przechodzić przez gehennę! Zadzwoniłem do urzędu, jednak nikt mi nie może udzielić pomocy i wszyscy powtarzają, że jest im przykro. Jedyną rzeczą, jaką mogę zrobić to spisać umowę z wykonawcą i załączyć zdjęcia, tak, aby działka po jego interwencji wyglądała jak teraz. Zdaje sobie sprawę, że nie łatwo będzie to zrobić wykonawcy, teren gliniasty działka już częściowo zastawiona budowlami dla dzieci itp. Moje pytanie jak sporządzić ową umowę, co powinna zawierać. Z drugiej strony zastanawiam się nad skierowaniem sprawy do sądu, bo skoro Burmistrz wybrał firmę, która źle wszystko zaprojektowała i należy to teraz poprawiać moim kosztem to niby, z jakiej racji?? Dodam, że kanalizacja nie działa oczywiście …
  2. właśnie nie mam pojęcia bo budowlańcem to raczej nie jestem jednak znalazłem tu wątek o właśnie fundamentach pod domek zostały one wykonane. Osobiście sądziłem, że postawienie go w kotwach na trylinkach załatwi sprawę, ale jak nie utrzyma ? Ot i dylemat ...
  3. Witam Przekopałem trochę netu i zaszedłem po rozum do głowy, że w moim przypadku wybudowanie domku na drzewie to kiepski pomysł ... Znalazłem jednak domek wolno stojący http://www.allegro.pl/item912092429_domek_domki_dla_dzieci.html którego cena jest rozsądna jak na takie solidne wykonanie. Domek w częściach leży w garażu i czeka na ocieplenie Zastanawiam się teraz jakie zastosować mocowanie do ziemi, na zdjęciach widoczne są zrobione fundamenty, zastanawiałem się nad trylinkami ale chyba są za "słabe". Jakie te fundamenty wykopać aby domek nie zawalił się przy większym wietrze jak niektóre reklamy przy drogach. I czy taka kotwa http://www.drewpack.pl/14_Okucia/361_Kotwa_na_beton_zielona.html wytrzyma obciążenie domku ...
  4. ja zadaje sobie jednak inne pytanie; otóż rozmowa dotyczy obciążenia dachu pokrywą śnieżną i lodową - wiemy już ile i co waży, pytanie ile wytrzyma konstrukcja dachu o konstrukcji drewnianej (więźba jaką budowano na przełomie lat 60-70'tych), czyli dach jednospadowy drewniany, pokryty papą o kącie nachylenia około 10 st. dawniej wbijałem się na dach i odśnieżałem ostatnimi czasy jakoś niebyło takiej potrzeby - teraz stoję przed dylematem: wytrzyma - nie wytrzyma dodatkowo boje się uszkodzenia dachu jak się na niego wybiorę (nowa papa rok temu położona no i do tego dach który przy już takim obciążeniu wpada w delikatny rezonans jak się porusza po nim) pokrywa śniegu póki co jest w granicach 20 cm ot i dylemat ...
  5. Temat, co prawda już może i stary, jednak po krótce powiem jak w sumie rzeczy zrobiłem to u siebie. W dwóch pokojach: - zerwałem deski, wyciągnąłem legary, zweryfikowałem i solidnie zaimpregnowałem, - między legarami porozciągałem drut służący do naciągania siatki ogrodzeniowej tak aby między ziemią pozostała przestrzeń, - na drucie ułożyłem folię, - na foli rozłożyłem wełnę 15 cm, - zaimpregnowane deski poprzykręcałem do legarów, - na deski OSB 22mm z felcem solidnie poskręcane, - dalej podkłady i panele Jest ciepła i cicha podłoga W kuchni i drugim pokoju zrobiłem wylewki oczywiście styropian też się tam znalazł. Po roku czasu śmiało mogę stwierdzić, że podłoga na dechach jest zdecydowanie cieplejsza. Jeżeli robiłbym takie coś jeszcze raz z pewnością poszedłbym w stronę drewna ZDECYDOWANIE. http://images35.fotosik.pl/100/7055f16ec2be543am.jpg http://images50.fotosik.pl/245/adf37957e10a7b87m.jpg http://images35.fotosik.pl/100/83233dd5ac2114a7m.jpg Pozdrawiam 8)
  6. Witam po przerwie tak więc po wielu dylematach stanęło na tym iż powstał taki oto piec JEDNAK http://images37.fotosik.pl/240/22c9c363aef9c0c9m.jpg
  7. no właśnie szukajka na portalu nie znalazła, ale Pan Googl coś tam znalazł mam literaturę - czas poczytać i zrobić projekt - zimowe wieczory trzeba wykorzystać swoją drogą jeżeli jakieś rady - porady to ja chętnie p.s. cztery lata to nie tak dużo
  8. znalazłeś coś ?? idzie zima i córka już drugi rok męczy mnie o taki właśnie domek - nie za duży, taki raczej prosty poguglowałem ale bez rewelacji może znajdą się jacyś doświadczeni w temacie
  9. Witam Trafiłem na temat, ale mam nieco inny dylemat. Otóż posiadam kuchnie kaflową, którą przy okazji remontu chciałem odnowić. Jak się okazuje należało by wymienić wszystkie kafle aby uniknąć efektu „mozaiki” (stare kafle i nowe kafle). Wymiana taka to koszt około 1200zł + szamot + zdun + blachy i wszystkie akcesoria związane z kuchnią. Zastanawiam się teraz czy jest sens reaktywowania kuchni czy nie iść w jakieś inne alternatywne źródło ciepła. Kuchnia używana jest sporadycznie podczas braku np. napięcia do „dogrzania” domu lub podczas jesiennych deszczów. Na co dzień przykryta blatem służy jako blat kuchenny. Generalnie nie używana jest do celów jakie powinna spełniać. Brak prądu w zimę oznacza w moim przypadku braku CO a przy temperaturach minusowych nie jest za ciekawie ... Rozważałem też zakup agregatu prądotwórczego i zrezygnowanie całkowicie z kuchni kaflowej, ale jednak ma ona to COŚ w sobie – znajomi zawsze lubią do mnie wpadać jak w kuchni się pali – mówią „ale fajnie”  Sam już nie wiem co zrobić
  10. Mój brat miał podobny problem, więc piecyk zamontował w kuchni, zrobił zabudowe mebli tak, że jedna szafka po otwarciu to piecyk oczywiście od spodu i góry nie jest zabudowany - śmiesznie to wygląda, ale pieca nie widać. Problem zaczyna się jak trzeba się umyś tak jak pisali poprzednicy piec potrzebuje powietrza i to sporo, więc brat biegnie do kuchni i otwiera drzwiczki od szafki aby piec zassał powietrze. Reasumując lepiej pomysleć nad dobrym miejsce w łazience niż mieć zabudowany piec, który nie będzie spełniał swojej roli. W przypadku brata przez większość czasu jednak drzwiczki muszą być otwarte. Pozdrawiam
  11. Witam Przyznam, że troszeczke się zakręciłem czytając te wszystkie posty Jak więc powinno wykonać się ocieplenie dachu na strychu nieużytkowym, dach jak to dach - deski na nich papa. Znajomy powiedział mi, że najlepiej będzie do desek od spodu dać wełne, zabezpieczyć ją listewkami przykręcanymi do krokw. Czy takie rozwiązanie ma wogule zastosowanie ?? Dodam, że na podłodze strychu jest ocieplenie z tamtego wieku - znaczy polepa i nie zabardzo jest jak ocieplić strop układając styropian i robiąc wylewkę, dlatego sugerował mi wełne. Jakie jest zdanie fachowca
  12. Witam widze, że temat powraca i dobże bo ja jeszcze nie zabrałem się za podłogi, ale ejstem juz niedaleki. Znajomi utwierdzali mnie, że najlepiej wylewki - przeliczyłem to wszystko tak mniej / więcej i załamałem się Pozostaje odzyskać możliwie jak najwięcej materiału ze starej podłogi. Zerwe deski przeczyszczę, sprawdze legary, zrobie ocieplenie, folie założe odnowione dechy i mam nadzieję, że będzie GIT. Zaczyna się za to około czerwca, więc mam jeszcze troszkę czasu, aby dopracować moje widomości z tego zakresu. Pozdrawiam
  13. Dzięki za odpowiedź Przewertowałem forum z tematami "podłogi drewniane" i napotkałem na parę jeszcze nowych spostrzeżeń. 1. Nie zamieniać desek podłogowych na laminat, ratować co można i cyklinować stare deski, a pod nie wełna mineralna - warunek to zdrowe legary. 2. Bić na deski OSB, piankę no i pozostaje laminat ..., podnoszę podłogi i tu już może być nie za ciekawie, poza tym mam laminat ... Najlepszym rozwiązaniem byłby pomysł jaki opisał retrofood Tylko jedno pytanie – konieczne jest wywalanie tego gruzu i śmieci ? na 20 m2 i głębokości 40 – 50 cm to trochę tego jest. Podejrzewam, że chodzi o to aby ułożyć od nowa legary, ale może nie ma takiej potrzeby. Może wystarczy na ten gruz wełnę położyć i bić deski. Legary są w dobrym stanie, boje się że jak zacznę podnosić podłogi to przy drzwiach wejściowych wyjdzie mi sporawy próg do potykania się P.S. Ściany są proste – stan oceniam na dobry, nic się z nimi nie dzieje Dom stoi na fundamencie, nie jest podpiwniczony
  14. Pomału przychodzi czas na kolejne remonty – teraz podłoga. W pokojach obecnie mam podłogi drewniane, deska bita na legary „do czoła”. Oczywiście pomiędzy deskami powstały niezłe dziury (dom nie jest nowy). Pod deskami jest przestrzeń około 40 cm wypełniona gruzem (niezbyt gęsto). Pojawiły się trzy opcje jak to zrobić: Pierwsza - zerwać deski, - zrobić wylewkę, - ocieplić styropianem, - wykonać docelową podłogę. Druga - na deski położyć małe legarki (gęściej) na to płyta OSB, - ocieplenie, pianka, - wykonać docelową podłogę. Trzecia - zerwać deski, przeheblować, przefrezować aby łączyć na wpust, - na gruz położyć izolację, - następnie na legary przykręcić spowrotem deski, łączone na wpust. Wiem, że opcja pierwsza jest najsolidniejsza, ale jak sobie pomyśle ile zaprawy trzeba tam wlać to mnie ciarki przechodzą. Co do drugiej opcji to mam obawy, że z czasem jak główne legary siądą to cała podłoga mi się załamie i wtedy dopiero mogę mieć problem. Najmniejszym kosztem byłoby wykorzystać istniejące deski tak jak w opcji trzeciej, tylko niebardzo wiem jak poradzić sobie izolacją na znajdującym się gruzie. Tak to już właśnie jest jak wchodzi się do używanego domu i zaczyna wszystko od początku poniekąd. Przyznam, że chciałbym to zrobić możliwie nie za dużym kosztem – wszyscy wiemy jakie są obecnie czasy. Jeżeli posiadacie jakieś doświadczenie w takich przypadkach wdzięczny będę za pomoc, jakiś link lub literaturę do poczytania i zgłębienia tematu.
  15. Nie pozostało mi teraz nic innego jak podglšdanie ogrodów u innych i w necie na fotach i zauważyłem u siebie już, że jak jade to gapie się nieœwiadomie po bokach jak inni maja w ogrodach - zawsze można coœ zaadoptować
×
×
  • Dodaj nową pozycję...