Hej, Chciałbym całkowicie "wyłączyć" na zimę. Dom ma około 15 lat, na ogrzewanie potrzebuje gdzieś 3-4k zł na sezon co zupełnie się nie kalkuluje biorąc pod uwagę fakt że nikt tam nie mieszka. Czy ktoś z Was robił już coś podobnego? Jak dom wyglądał po zimie? Czy jest to bezpieczne ? Dom jest ogrzewany piecem węglowym, w domu jest oczywiście instalacja CO, na podłogach parkiety, na ścianach boazeria. Jak to wszystko zabezpieczyć ? Wystarczy spuścić wodę z CO, instalacji wodnej, czy nic się z tym nie stanie ? Z góry dzięki za wszystkie odpowiedzi.