Witam, wykupiłem mieszkanie po moich rodzicach, niestety mieszkanie nie jest w najlepszym stanie więc przymierzam się do remontu. Po oględzinach co i jak stwierdziłem że strop w jednym z pokoi ma różnicę w poziomie położenia płyt sufitowych wynoszącą 1 cm. Z łączenia płyt sypie się szary pył. Postanowiłem wejść na poddasze. Na poddaszu jest do połowy mieszkania styropian a drugą połowę jest wysypany jakiś tak zwany chaś pomieszany z kawałkami cegieł i gruzem co widać na zdjęciach. Udałem się do spółdzielni. Reprezentant spółdzielni po oględzinach podpisał mi się pod oświadczeniem że według niego wszystko jest dobrze i odmawiają jakiejkolwiek naprawy oraz wymiany ocieplenia. Na prośbę o możliwość wymiany tego na własną rękę (przez firmę oczywiście) dostałem odpowiedź negatywną. Nie mam się kogo poradzić, co mam z tym zrobić. blok był oddany w 1978r. Proszę o pomoc wszystkich fachowców i forowiczów w zidentyfikowaniu tego rodzaju ocieplenia (czy to w ogóle jest ocieplenie), ile go powinno tam być w cm, jaki jest termin jego przydatności (po ilu latach traci ono swoje właściwości i powinno być wymienione na nowe, czy w ogóle się wymienia taki rodzaj ocieplenia) Proszę o podanie wszystkich możliwych norm dotyczących tego rodzaju ocieplenia. Może uda mi się wymusić w spółdzielni wymianę tego ocieplenia z powodu przedawnienia przydatności. Rozumiem że oni nie chcą tego naprawiać, ale czemu mi nie pozwalają? ( twierdzą że to była by kradzież ocieplenia) Jak w końcu uda mi się to wysypać z tego poddasza, jakiej grubości mam położyć styropian? czy lepiej wełnę?