Ciekawe, czy któryś z "ekonomistów" próbował wyliczyć ile skarb państwa straci na tym vecie. Firma wystawiając fakturę odprowadza dwa podatki: VAT i dochodowy. 1. Podatek VAT płaci sprzedawcy klient, a sprzedawca odprowadza go do skarbowego (mocno upraszczając jako różnicę międy podatkiem vat z faktur sprzedaży i zakupów). 2. podatek dochodowy sprzedawca płaci jako procent między różnicą dochodów i kosztów. Tylko ktoś, kto nie wykazuje żadnego zysku nie zapłaci podatku. Biorąc od sprzedawcy fakturę "wymuszamy " na nim zapłacenie podatku dochodowego. Inaczej albo wykaże sprzedaż detaliczną, albo.... schowa tę kwotę do kieszeni. Prezydent swoim vetem poparł szarą strefę - może o to chodziło??