Właśnie skończyłam remont łazienki. No i... jestem załamana... Kafle nie leżą równo. Linia kafli nie jest równa (nawet do 2 mm). Wyraźnie widać wypukłości. Fugi są różnej grubości. Gdybym mogła, to zaczęłabym wszystko jeszcze raz. Czy moją łazienkę można uratować? Czy to jeszcze można zmienić, naprawić??? Kiedy zwracałam majstrowi uwagę, mówi: tego się nie da zrobic inaczej. To jakiś koszmar!!!