Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

marqius

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    6
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

marqius's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Sprawa dotyczy lamparkietu.. Tak naprawdę nie wiem dokładnie jak sprawdzali wilgotność bo była przy tym żona. Ale zapytam jej dokładnie jak wyglądały te sprzęty i jak to dokładnie robili.
  2. A więc. Nie byłem przy mierzeniu wilgotności ale parkieciarz przychodził przez 1,5 miesiąca co tydzień i podjął decyzję ,że jest OK dopiero po tym okresie. Nie wiem jak mierzył ale wywiercił otwór w posadzce na jakieś 3cm. TO jest nowy blok i wyciek nigdzie nie poszedł. 3 piętro. Wylewka nie wiem jaką ma grubość ale folia była a posadzki były wylewane w maju roku 2009 z tym ,że blok nie był jeszcze ani razu ogrzany . Więc ogólnie ściany itp nie są przesuszone. Podłoże czymś tam smarował przed robotą ale co to było to nie wiem. Wiem natomiast ,że jak przyszedł i zobaczył co się stało to widziałem wściekłość w jego oczach. Przyznał ,że spartolił robotę i nie wie co go podkusiło ,żeby położyć na tym kleju. Jak już wspomniałem w innych mieszkaniach u sąsiadów ( ten sam blok, 2 piętro itp. a nawet parter nad piwnicą) wszystko jest OK. U mnie poza pokojem, w którym deski napęczniały i "wyszły" do góry, w 2 pozostałych pokoikach krawędzie delikatnie poszły do góry. Czyli ten klej , już jest uszkodzony. Zdjęcia poniżej. Robione telefonem więc jakość taka sobie. http://parkieciarz.eu/phpBB3/download/file.php?id=14 http://parkieciarz.eu/phpBB3/download/file.php?id=16 http://parkieciarz.eu/phpBB3/download/file.php?id=15 Deski przed cyklinowaniem leżały prawie 2 tygodnie na samym kleju i podobno już wtedy poszły do góry
  3. nie pisałem 8% tylko 1,8% tyle miała posadzka przed położeniem podłogi. Teraz po wyjęciu kilku desek wyszło: deska ok 12% wilgotności a podłoże pod nią ok 6% Czyli zebrała się wilgoć. Dziwne bo na innym kleju , w innych mieszkaniach (ta sama podłoga+ ten sam wykonawca) wszystko jest pięknie. Nie ma ani jednej skazy, odchylenia , wybrzuszenia ani czegokolwiek innego.
  4. Witaj, Bardzo ładny domek . Czy jesteś w stanie podać mi jego parametry ? tzn powierzchnia użytkowa. Interesuje mnie równie jaki był koszt postawienia go w stanie surowym
  5. Nie wiem czy mam możliwość. Zobaczymy. Dzisiaj złożyłem reklamację na piśmie .
  6. Witam Na wstępie chciałbym wspomnieć ,że jestem laikiem jeżeli chodzi o podłogi dlatego z góry przepraszam za ewentualne nie profesjonalne nazewnictwo. A więc po krótce napiszę jaki mam problem. Moim zdaniem duży problem. Sprawa dotyczy nowego bloku , który jest już na etapie oddania do użytku. Mieszkanie kupiłem w zeszłym roku natomiast wykańczanie zacząłem już od lutego. Zawsze marzyła mi się ładna drewniana podłoga, broń boże panele. Więc postanowiłem ,że tak też będzie. Oczywiście z samym położeniem podłogi mój wykonawca zwlekał jak najdłużej aby wilgotność podłoża w bądź co bądź świeżym bloku była odpowiednia. Odpowiednia jego zdaniem była pod koniec czerwca ( wilgotność podłoża 1,8%). Więc przystąpił do układania. Na podłogach leży lamparkiet dębowy ( rozmiaru nie pamiętam ale na załączonych zdjęciach mniej więcej widać). Jako,że ja się na tym nie znam zaufałem w 100% fachowcom. Położono podłogę na kleju WAKOL k430. Surowa podłoga leżała sobie na kleju 2 tygodnie , później było cyklinowanie. Następnie jeden pokój był olejowany i lakierowany a 2 pokoje tylko lakierowane. Podłoga była gotowa na początku lipca. I tu pojawia się PROBLEM. Po 2 tygodniach pod kaloryferem w jednym z pokoi z desek zrobił się "namiocik". Później w innym miejscu w tym samym pokoju 2 pasy desek również się uniosły , ścisnęło maxymalnie korek i deski wyszły do góry ( na zdjęciach widać wszystko). Tydzień później zaobserwowałem ,że już we wszystkich pokojach zaczyna się "krawędziowanie". Czyli pod ręką czuć ,że krawędzie desek są wyżej co widać w słońcu gołym okiem o po położeniu 2 metrowej poziomicy widać prześwity( na zdjęciach). Ekipa przyszła, podrapała się po głowie i parkieciarz przyznał się ,że zepsuł robotę bo powinien od razu położyć na kleju poliuretanowym ( cytowałem.) . Co gorsza , w tym bloku jest mieszkanie pokazowe, w którym ta sama firma kładła podłogę jesionową w STYCZNIU, przy mrozach na zewnątrz i dużej wilgoci gdzie posadzka miała ok 8% ale na odpowiednim kleju. Do dnia dzisiejszego leży i NIC się z nią nie dzieje. Powiem więcej, w 4 innych mieszkaniach ten sam parkieciarz położył również już na odpowiednim kleju i też się nic nie dzieje. Dodam ,że blok nie był jeszcze ogrzewany ani razu. Za 2 tygodnie zamierzam się wprowadzić a nie wiem co robić. To co mi zaproponowano to: cytuję ".....naprawimy to co wyszło tak ,żeby nie rzucało się w oczy. Przeczekamy okres grzewczy, może coś jeszcze wyjdzie i na wiosnę naprawimy....". Na wiosnę? Przecież ja będę musiał na nowo wyprowadzać się z domu. Koszmar. Drodzy forumowicze moim zdaniem powinni wymienić całą podłogę i położyć ją na odpowiednim kleju bo sami się przyznali ,że zrobili nie na tym co powinni. Cyklinowanie teraz, może dać poprawę wizualną tylko na chwilę, bo wilgoć jest dalej. Teraz jak wyjęli deskę i mierzyli jej wilgotność to miała 12%. Bardzo proszę o poradę czego od nich wymagać ,żeby mieć w 100% taką podłogę jak być powinna i jaka jest u sąsiadów. Czy mam powołać biegłego rzeczoznawcę ? Myślę,że bez tego też jestem w stanie wyegzekwować od nich wszystko tylko nie wiem co, bo nie znam się na tym i nie wiem co będzie odpowiednie. Oczywiście wszystko na ich koszt i developera bo to jego wykonawca. Proszę o pomoc, jutro chciałem pisać reklamację na piśmie ale nawet nie wiem na jaki przepis się powołać. Pozdrawiam załamany Marcin
×
×
  • Dodaj nową pozycję...