Witam wszystkich. Jestem właśnie w trakcie wykańczania mojego pierwszego mieszkania:wiggle: i długo zastanawiałam się nad wyborem farby - szukałam, czytałam, pytałam znajomych... Tata mówił "Kup Nobiles, dobra farba". Ale nie, ja chciałam być mądrzejsza, naczytałam się pochlebnych opinii wychwalających Tikkurile, więc poszłam do sklepu i poprosiłam o białą do łazienki (na sufit i kawałek nad płytkami). Pan polecił Optiva Semi Matt [20], stwierdził, że dwie puszki 0,9l mi wystarczą (na 14m2), ale poprosiłam o 2,7l, bo niechby zabrakło, kosztowała 95 zł. Tata pomalował raz, drugi, trzeci... i jeszcze nie pokryło! Nadal są prześwity! Nie wspomnę już o smugach. Poza tym świeci się jak olejna, szczególnie widoczne jest to w okolicach lampy. Normalnie jak wchodzę do łazienki i patrzę na tą ścianę to dostaję szału. Dla mnie g... nie farba. Do pokoju na sufit kupiłam Nobiles Super Akryl (42zł/5l), po pierwszym malowaniu efekt był zaskakujący - pokrył prawie wszystko. Po dwóch malowaniach mam piękny, biały, matowy sufit. Dodam jeszcze, że ściany i sufity były pierwszy raz malowany. Deweloper twierdził, że są przygotowane pod malowanie, tata stwierdził, że są pobiałkowane, cokolwiek to oznacza. Dla pewności posmarowaliśmy jeszcze gruntem firmy zdaje się Tytan, bo jak się ręką przejechało to zostawał biały pył. Teraz zastanawiam się nad farbami kolorowymi na ściany. Tikkurila nie dostanie u mnie drugiej szansy, jakość nie warta tej ceny.