Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

martadela

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 119
  • Rejestracja

Wpisy blogów dodane przez martadela

  1. martadela
    Edytowałam stare posty żeby wkleić do nich zdjęcia :)
     
     

    Zanim zaczęliśmy się "wykańczać" zrobiliśmy Sylwestro/Parapetówę
     
     

    To był najfajniejszy sylwester na jakim byłam
     

    Stół szwedzki:
     

    http://img508.imageshack.us/img508/5774/dsc08092m.jpg
     


    Spanko
     

    http://img685.imageshack.us/img685/6601/dsc07891m.jpg
     


    Patenty na sylwestra zostały na trochę dłużej
     
     

    To jest kanapo/meblościanka wykonana w całości ze styro :)
     

    http://img218.imageshack.us/img218/7743/dsc08126mk.jpg
     


    Łóżko naprzeciwko kominka też ze stryo...
     
     

    To były czasy :)
     
     

    Ale cóż trzeba iść na przód, tak więc obecnie obie sypialnie urządzone, jedna łazienka zrobiona - druga czeka na przypływ weny...
     

    Salon wykafelkowany ale bez mebli nadal - nic nie ma ładnego.
     

    Kuchnia już skończona.
     

    Przedpokój tylko nie tknięty, no i garaż jeszcze bez docelowej wylewki.
     
     

    Jesienią 2009 skończyliśmy ocieplenie
     

    http://img192.imageshack.us/img192/33/dsc02786m.jpg
     


    Nie mamy nadal:
     

    - parapetów zewnętrznych i wewnętrznych,
     

    - podbitki
     

    - schodów przy wejściu
     

    - drewnianego tarasu
     

    - poprawy wymaga też ocieplenie na strychu...
     

    Mam wysokie ściany działowe, salon z kuchnią ma 2,9m wysokości. Reszta pomieszczeń ma jakieś 2,7m, w efekcie ściany wystają ponad prawie 40cm warstwę ocieplenia na stropie i muszę je albo wełną obłożyć albo styro okleić...
     
     

    Wiem namieszałam... Jak zawsze
     


  2. martadela
    Potem przez prawie trzy tygodnie po domu plątali się hydraulicy. W efekcie ich pracy pojawiło się trochę bruzd do zatynkowania, ale też mieliśmy wreszcie rozłożoną podłogówkę.
     

    Ponieważ naiwność ludzka nie ma granic wierzyliśmy że Wigilię w warunkach mocno budowlanych, ale jednak,spędzimy u siebie. W końcu energetyka obiecała nam prąd na przełomie XI i XII...
     
     

    Taaa jasne, prąd jak dobrze pójdzie podłączą nam jutro uwierzę jak zobaczę, przypominam MAMY 16 MARCA 2009
     
     

    Ale zaraz zaraz ja nie o tym... Acha
     
     

    Hydraulicy też obiecali mi wodę w kranie jeszcze przed Wigilią - i zgadnijcie???
     
     

    Jak dobrze pójdzie to wodę w kranie będę mieć w piątek
     

    I to wcale nie przez brak prądu, tego że prądu mieć nie będę hydraulicy nie wiedzieli... po prostu poniekąd zapomniało im się
     
     

    Po hydraulikach były posadzki, wyszły świetnie.
     

    Po posadzkach było bardzo mokro, parno. Po około tygodniu od wylania by posadzki ładnie dojrzewały dom ogrzewaliśmy kozą z supermarketu za ok 130zł, paląc w niej brykietem węgla brunatnego.
     
     

    http://img686.imageshack.us/img686/2469/dsc07657m.jpg
     


    Na szczęście 16. grudnia zainstalowano nam kominek, to był skok w inne tysiąclecie Cywilizacja normalnie
     
     

    http://img237.imageshack.us/img237/142/dsc07717m.jpg
     


    Czysto kulturalnie, ciepluteńko, estetycznie, no normalnie same superlatywy cisną mi się na usta, hmmm może poza ceną
     

    Jednak co by nie mówić kominek znacznie ułatwił nam działanie.Jest na tyle wydajny że gdy temperatury spadły w okolice -21st (czyt. minus dwudziestu jeden stopni) w domu mieliśmy 23st na plusie Tylko nie pytajcie ile wtedy spalaliśmy drzewa na dobę
     
     

    Teraz się wykańczamy,ale idzie nam to strasznie wolno, jakoś brakuje zapału, czy co...
     

    Nic nam się nie podoba... Trudno coś wybrać by było ładne i nie kosztowało majątku, np kafli do łazienki i koncepcji szukałam 5mcy.
     
     

    Obeznie mamy wykończoną jedną sypialnię i właśnie kończymy drugą. Zaczęłam małą łazienkę...
     

    Salon stoi - nie wybraliśmy koloru farby, a płytkarz nas olał,
     

    Kuchnia stoi - połączona z salonem - brak koloru ścian = brak koloru mebli do kuchni...
     

    I tak czas leci, a ja zamiast domem zaczynam stopniowo zajmować się ogrodem, tu listki wygrabię, tu jakieś krzewy posadzę, tam cebulki wetknę...
     
     

    Oby do wiosny, może wraz ze słonecznymi dniami wróci zapał i wena
  3. martadela
    Kurcze nie dbam o ten dziennik wcale...
     
     

    Zawstydzona i zmobilizowana wpisem pewnej forumowiczki
     

    spróbuję coś nadgonić...
     
     

    Te styropiany w całym domu układaliśmy w sumie przez 3 dni do 3 w nocy, i wiecie co... już miałam styro-wstręt,nie licząc tego że kulki styropianowe mieliśmy wszędzie, w s z ę d z i e... Masakra
     

    Impulsem do ułożenia styropianu we własnym zakresie były:
     

    - dokładność i staranność
     

    - chęć zaoszczędzenia - w końcu robota mozolna ale prosta...
     

    i pewnie humor miałabym świetny gdyby nie to że hydraulicy już po naszych wypocinach powiedzieli mi że oni doliczają - uwaga - 1zł od metra kwadratowego do kosztu podłogówki
     
     

    http://img171.imageshack.us/img171/7880/dsc07333m.jpg
     


    Zaoszczędziłam tym sposobem ok 110zł - pracując trzy dni od 11 rano do 3 w nocy
     
     

    Człowiek całe życie się uczy...
  4. martadela
    Dzisiaj był Sajgon.
    8:45 wparowali goście od zbiornika i zaczęli kopać,
    10:00 wpadają oknowcy - sporo przed czasem
    10:05 wparował pierwszy instalator
     
    Oknowcy są jak banda takich młodzieńców z ławki w parku, nadąsani, nastawieni negatywnie.Od razu podważają moje zażalenia...
    Więcej tutaj:
    http://forum.muratordom.pl/post2836015.htm#2836015" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/post2836015.htm#2836015
     
    Dzięki bogu instalatorzy byli bardzo mili, z wyrozumiałością przyjęli moja "radosną twórczość hydrauliczną", powiedzieli co wymaga poprawki.
    Umówiliśmy termin ich wejścia - w ogóle byli super - zwłaszcza po oknowcach.
     
    Panowie od zbiornika uwijali się jak w ukropie do momentu odmówienia przez koparkę posłuszeństwa. Pękł jakiś wężyk, wylało się na moją działkę 2,5l oleju...
    Pojechali po nowy wężyk - zeszło im dobre 2 godziny - potem znów szaleli koparą, mimo niesamowitego zaangażowania p.Gienka(od łopaty) i mojego Lubego (nadzór"kontrspadków") nie dali rady skończyć.
     
    Powiem Wam tak - nie licząc tych łosi od okien - dzień był udany.
     
    Jutro układanie styropiany w sypialniach.
  5. martadela
    Po 2 tygodniach zastoju zaczyna się dziać bardzo dużo - plan na jutro:
     

    - 9:00 przyjeżdża pan od POŚ i Szamb zamontować zbiornik
     

    - 10:30 przyjeżdża pan od podłogówki i kotłowi na pomiar i końcowe ustalenia
     

    - 12:00 przyjeżdżają monterzy od okien na poprawki
     
     

    O 10:00 miałam być u dentysty ale niestety to nie wykonalne
  6. martadela
    Nie mam na razie siły na retrospekcję, więc robię tak:
     

    wstawiłam pustego posta i potem będę sukcesywnie uzupełniać braki.
     
     

    30.10.08
     
     

    Ręce mam po kostki... Właśnie ot tak dla zabicia czasu skuwam sobie spady po tynkarzach
     

    Robota głupiego - jak by nie mogli foli rozłożyć, albo piaskiem podsypać. Trudno stało się.
     
     

    Tak o to prezentuje się nasz "salon" w trakcie suszenia tynków i szykowania domu do wejścia hydraulików
     

    http://img528.imageshack.us/img528/8406/dsc07313m.jpg
     


    http://img442.imageshack.us/img442/7774/dsc07257m.jpg
     


    Tak tak, co niebieskie na zdjęciach to namiot - nasza tymczasowa sypialnia
  7. martadela
    Dom z dachem:
    http://img153.imageshack.us/img153/4913/38446235zg1.jpg" rel="external nofollow">http://img153.imageshack.us/img153/4913/38446235zg1.jpg
     
    http://img260.imageshack.us/img260/1808/dsc03862mmy4.jpg" rel="external nofollow">http://img260.imageshack.us/img260/1808/dsc03862mmy4.jpg
     
    http://img89.imageshack.us/img89/2640/dsc03868mzg4.jpg" rel="external nofollow">http://img89.imageshack.us/img89/2640/dsc03868mzg4.jpg
     
    Bardzo się cieszę że jest to forum... i bardzo dziękuję wszystkim którzy wzięli udział w rozmowie w wątku dot mojego dachu.
     
    Jesteście super.
  8. martadela
    nie mam dobrych wieści.... Firma podobno super....daszek z zewnątrz wygląda super... ale gorzej jest od spodu:
    http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=2464742#2464742" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=2464742#2464742
     
    Tak więc...
     
    ........
     
    Edit:
    Muszę sprostować... chociaż nie wiem czy nie za szybko, bo dopiero jutro dostanę ich projekt.... A dwa "kasztany" które skutkowały "pięknymi" dosztukowaniami będą praktycznie na 100% błędem projektowym...
     
    Poczekamy.
  9. martadela
    No i mamy zimę.... i jak tu wieniec lać? A Wiązary mieliśmy w przyszły piątek montować...
     
     

    ... Jak widzicie jutro Wielkanoc, a ja o budowie
     

    No bo to przez tą pogodę... budowa stoi więc jest czas pomyśleć o wnętrzach
     
     

    Kafelki do kuchni wybrane, zabudowa zaprojektowana, duża sypialnia obmyślona, mały pokoik i przedpokoik również. Zostały mi łazienki, i salon... i tu mam problem, nic mi sie nie podoba... Ale o tym konkretnie po Świętach :)
     
     
     

    A tym czasem moi mili:
     
     

    http://img135.imageshack.us/img135/93/wielkanoc010au.jpg
     


    Wszystkiego najlepszego z okazji Świąt Wielkanocnych
  10. martadela
    Jutro zamawiam wiązary, przyjadą gotowe "ciężarówą" i panowie spece je zamontują... czas realizacji zamówienia 2,5tyg
     

    Potem deskowanie i papowanie i mamy stan zero zadaszony
     
     

    Teraz moja ekipa walczy z wieńcem, kręcą zbrojenie zbijają szalunki, a my chodzimy i sprzątamy to tu to tam.
     
     

    Z desek które zostaną nie wykorzystane zrobię budę dla Balbinki (to największe-kudłate).
     
     
     

    Chyba będę miała na sprzedaż Ytong 24 (5,75 palety) i 11,5 (3 palety)... zamówiłam z meeeega zapasem
     


     

    ale to się okaże dopiero, bo na razie znajomy sobie zarezerwował
  11. martadela
    Mam taką ofertę na Robena średzką falistą plus kolor Antracyt:
     
     

    dachówka podst 3,35 szt/netto
     

    gąsior podst z klamrą 13,23 szt/netto
     

    trójnik kalenicy 125,07 szt/netto
     

    gąsior początkowy 33,53 szt/netto
     

    dach wentylacyjna 8,48 szt netto
     

    kominek wentylacyjny 142,10 szt/netto
     
     


     
     

    Co sądzicie?
  12. martadela
    Od czego by tu zacząć...
     
     

    Może najpierw miłe sprawy...
     
     

    Ściany urosły, jak na drożdżach
     


     
     

    http://img87.imageshack.us/img87/3846/dsc03193mns4.jpg
     


    http://img223.imageshack.us/img223/9546/dsc03258mfg2.jpg
     


    http://img215.imageshack.us/img215/4002/dsc03412mqa1.jpg
     


    ale na tym to co miłe się kończy
     
     

    Jak to zwykle w bajkach bywa pojawił się i w mojej sielance czarny charakter, jest nim Bank, mój do niedawna najulubieńsiejszy bank. Złożyłam ufnie (goopia naiwniaczka) wniosek w "moim" banku, licząc na sprawne załatwienie kredytu. Papiery kompletne wszystko było pięknie do podpisania wniosku... Potem... potem zapadła cisza
     

    Pani u której ów wniosek złożyłam, nie skontaktowała się ze mną ani jeden raz, więc sama do niej zaczęłam się dobijać, przez telefon była oschła, zbywała mnie i w ogóle to zaczęłam żałować wyboru placówki.
     

    Gdy przyjeżdżałam do oddziału ww Pani, nie miała dla mnie czasu i rzucała przez ramię nadąsanym "nic nie wiem w Pani sprawie, nawet na mnie nie spoglądając.
     

    Potem była interwencja u z-cy dyrektora placówki, i niby zaczęło się coś dziać...
     

    Niby, bo właśnie dzisiaj mija 3 tygodnie od złożenia wniosku. Termin załatwienia sprawy podany w dniu podpisywania wniosku 2 tygodnie...



     

    Ręce opadają, chyba zmienię bank... tak w ogóle...
  13. martadela
    Na szczęście grucha się spóźniła i chłopaki pojeździli jeszcze skoczkiem... dla zabicia czasu.
     
     

    Zalewanie poszło sprawnie
     
     

    http://img100.imageshack.us/img100/5159/dsc03147fy3.jpg
     
     

    Pan "pompa" (znajomy ekipy ) bardzo wprawnie operował tą maszynerią, cóż lata praktyki... Za to młody pan kierowca gruchy nie potrafił bramy znaleźć i prawie mi 4 m brzozę rozjechał... potem straszył że się beton kończy i zabraknie
     

    .. Oczywiście zostało 2 taczki
     
     

    A to już następny dzień po wylewaniu.
     

    Balbinka leży sobie w salonie w drzwiach tarasowych... skąd ona wie gdzie będą??
     
     

    http://img238.imageshack.us/img238/3254/dsc03168bq3.jpg
     


    Te deski na ziemi to przyszłe ściany
  14. martadela
    Jożin z Bażin.... o przepraszam, przykleiło mi się
     
     

    Naczym to ja stanęłam... acha
     
     

    Chłopaki wymórowali ściany szybciuteńko, posmarowali 2x dysperbitem, przykleili hydromaxa, i kazali piach zwozić :)
     
     

    Umówiony z grubsza wcześniej piach z lokalnej piaskowni miał się zwozić przez 3 dni, ale jako że chłopaki też lokalne i z wszystkimi sie znają, zagadali kierowcę i ten pół dnia zwoził piach tylko na moją działkę.... Zasypał mi prawie całą drogę dla samochodów dostawczych. Potem ładnie warstwowo zagęszczali.
     
     

    Później była akcja "komando" teraz się z tego śmieję, ale wtedy wcale nie było mi do śmiechu.....
     
     

    Otóż oświadczyli mi że w poniedziałek muszą iść na inną budowę i najlepiej byłoby zalać chudziaka w sobotę rano.... Matko Boska skąd ja hydraulika wezmę na następny dzień... Kilka telefonów... i lipa
     

    Narada wojenna z Lubym, wypad do marketów po niezliczoną liczbę kolanek, rur, trójników, co by napewno niczego nie zabrakło...
     

    Godzina 18 w piątek ciemno jak w .... jaskini ... my, rury, Ludwik (płyn), i jarzeniówka z akumulatorem samochodowym.... i tak do 20:30... Potem pędem ile fabryka dała do marketów... bo oczywiście czegoś jednak zabrakło Jesteśmy na Bielanach jest 20:55 za 5 min zamykają sklepy... postanawiamy się rozdzielić ja wpadam do Leroya, Luby do OBI...
     

    Biegam jak szalona, nie ma tego co mi potrzebne, biorę coś zastępczego... Płacę w kasie, przez megafony już wypraszają klientów...
     

    telefon - Luby, mam to, jest, brać???
     

    - Bierz wszystko co chcesz w razie czego się odda!!! - wrzeszczę do telefonu..
     

    Wszyscy ludzie gapią się na mnie... upsss trochę za głośno
     

    Pani kasjerka uśmiecha się uprzejmie, i dopiero w tym momencie zdałam sobie sprawę z tego jak ja wyglądam....
     

    Czarne ręce, pod pazurkami piach, kolana całe rude od klękania na paichu, spodnie w plamach z Ludwika, nawet na buzi miałam piasek...
     
     

    Zaczęłam się śmiać, i z bananem na twarzy i dwoma torbami pełnymi kolanek itp podreptałam do wyjścia.
     
     

    Sobota 7 rano na działce ciąg dalszy boju... o 9-10 ma być grucha.
     
     

    http://img233.imageshack.us/img233/1329/dsc03112sq7.jpg
     
     

    Chłopaki przyjechały ok 9, my już praktycznie kończyliśmy, zaczęli nas dopingować , zasypywali już skończone rurki, oceniali "jakość" naszej pracy. Na chwilę zamieniły się role
     

    Pośmialiśmy się razem, pocieszyli mnie że jeżeli się machnęłam w pomiarach i zrobiłam rury w ścianie to nic nie szkodzi...
     

    - w razie czego zawsze możemy wyciąć wylewki trochę, niech się pani nie przejmuje...
     
     

    No tak nieźle się zaczyna
     
     

    Na szczęście pomiary wykonane przez nas w niedzielę wykazały tylko jeden mały błąd, zrobiliśmy jedno wyjście za blisko ściany... Cóż
     

    Następnym razem będzie lepiej
  15. martadela
    Dziurę kopaliśmy jeszcze w styczniu.
     
     

    Potem był transport rozpadających się w rękach bloczków betonowych które pogoniliśmy z powrotem. Kierowca który przywiózł mi ten szajs powiedział że szef skierował go do KGHMu.... a potem mówią że to szkody górnicze....
     
     

    Ekipa wykop pod ławy zrobiła ręcznie, potem folia, zbrojenie i zalewanie
     
     

    http://img223.imageshack.us/img223/2077/dsc03067xb2.jpg
     


    Gdy ławy "odstały" swoje zaczęło się murowanie ścian fundamentowych
     
     

    http://img529.imageshack.us/img529/6060/dsc03083nw2.jpg
     


    http://img528.imageshack.us/img528/4175/dsc03086gp9.jpg
     


    Ostatecznie ściany fundamentowe to 6 warstw bloczków... i tak trochę się martwię że za mało, ale wszyscy mnie uspokajają że już wystarczy (płytko mamy wodę, na ok 1m) Ta woda w wykopie to na szczęście opadowa
  16. martadela
    Dłuuuuuugi był ten łykend
     
     

    Ponieważ siedzę zakatarzona w wyrku to nadrobię zaraz zaległości i powrzucam kilka zdjęć.
     

    Wykopki.... niestety dziłka była na tyle rozmoknięta (przez tydzień padało) że fadroma nie dawała rady, i musieliśmy dłubać koparką.... trochę to trwało ale warto było:
     
     

    http://img141.imageshack.us/img141/828/dsc03020dy5.jpg


    http://img223.imageshack.us/img223/7969/dsc03021pi8.jpg
  17. martadela
    Tak więc keramzyt odpada... Koszt za wysoki, kulki musiały by być mieszanej frakcji by udało je się zagęścić, i w ogóle to po co ja sobie sama utrudniam życie, przecież są sprawdzone proste sposoby jak styropian
     
     

    Rozmowy z ewent ekipą posuwają się do przodu, jestem coraz bliżej podjęcia decyzji.
     
     

    Bloczki fundamentowe zamawiam dzisiaj jak i stal zbrojeniową.
     

    Dzisiaj też rozpoczynam akcję o kryptonimie "wiązar" , muszę obdzwonić wszystkie możliwe firmy wiązarowe i zadecydować czy zamawiam gotowe wiązary, czy "dachowcy" sami będą je na miejscu klecili. Prawdę powiedziawszy to bliżej serca leży mi to pierwsze rozwiązanie.
     
     

    Rozpoczyna się również pełną parą papierologia kredytowa...
     
     

    Ale fajnie.... budujemy dom!!
  18. martadela
    Dziennik budowy kupiony, ale nie ostemplowany... Muszę mieć najpierw kierownika budowy.... tak więc trwa "Casting" na kierownika budowy i
     

    na ekipę budowlaną.
     
     

    By porównanie było miarodajne wziąć w nim musi min 3 przedstawicieli każdej grupy. Na chwilę obecną mam takie oferty:
     

    Kierownicy
     

    - Pan nr 1 - sprawia wrażenie konkretnego i wiedzącego co mówi, z jego wypowiedzi wynika że jest skrupulatny i sporo wymaga, sprawdza kosztorysy, wyłapuje gdy ktoś próbuje naciągać - koszt 6000pln
     

    - Pan nr 2 - taki trochę "pieczątkowiec", twierdzi że skupia się na budowie do zakończenia stanu surowego zamkniętego i w tym czasie jest często na budowie, przy wykończeniówce tylko z doskoku ważne sprawy sprawdza... - koszt 1800pln
     
     

    Ekipy budowlane w trakcie wyceniania...
     
     

    Materiały w trakcie wyceniania.
     

    Zarys jest taki:
     

    - ława lana w folię
     

    - ściana fundamentowa z bloczków M6, na to dysperbit, 12cm styro i folia kubełkowa
     

    - ściany zewnętrzne BK24 + 15cm styro (ytong lub solbet)
     

    - ściany działowe silikaty 12cm, lub bloczki gipsowe 8cm i tylko łazienka 12cm silikat
     

    - komin szt 1 - murowany
     

    - konstrukcja dachu - wiązarowa
     

    - dachówka ceramiczna kolor antracyt (Roben, Rup ceramika)
     
     

    Zastanawiam się nad tym by w fundamenty wsypać keramzyt... tylko nie wiem jak z zagęszczeniem odpowiednim tych kuleczek....
     
     

    Itd, itd...
  19. martadela
    Tadam!!!
     
     

    W dniu 10.12.07 otrzymaliśmy pozwolenie na budowę!!!
     
     

    Moje szczęście nie ma granic
     
     

    Projekt po adaptacji jest prawie identyczny jak moja koncepcja kilka postów wyżej. Jedynie wejście do naszej sypialni zostało odrobinę zmienione, ale i tak nie jestem pewna czy na etapie wznoszenia ścian nie ulegnie jeszcze zmianie.
     
     

    Architekt zapytał czy robimy fundamenty jeszcze teraz... hmmm nie wiem, kurcze. Porozmawiam z Kierownikiem Budowy, to coś zadecyduję.
     
     

    Teraz rozwożę projekt do wyceny do zaprzyjaźnionych hurtowni.
     

    No i dach do firm wiązarowych.
     
     

    Z lubym się śmiejemy że od dziś wieczorem zamiast TV (którego i tak praktycznie nie oglądamy) w programie gięcie strzemion
  20. martadela
    Projekt się adoptuje
     
     

    Będzie na koniec miesiąca... Myślę że będę miała super domek , o ile go "Misie" nie spartolą
     
     

    Pożyjemy zobaczymy...
     
     

    Już się nie mogę doczekać projektu...
     
     

    Muszę się dogadać z "przedstawicielem społeczności lokalnej" celem zorganizowania placu na materiały budowlane bo w styczniu/lutym będę robić zakupy.
     
     

    Ponieważ moje życie i praca obfituje w niespodzianki, i cechuje się w dużej mierze haotycznoscią - uporządkowaną , mam nadzieję że pozwoli mi to odnaleźć się w realiach i skórze Inwestora
  21. martadela
    Mapa do celów projektowych odebrana (prawie 1mc oczekiwania) koszt 800zł, kalkomania + 2 szt mapy.
     

    Złożony wniosek o warunki techniczne przyłącza energetycznego, ok 1mc oczekiwania... zobaczymy czy coś starguję z tego miesiąca...
     
     

    Prawdę powiedziawszy to już mi się donikąd nie spieszy... śnieg już w Gałowie padał, no rozpuszczał się na bieżąco, ale padał tak więc raczej ten sezon mogę sobie odpuścić
     
     

    Za to na wiosnę startujemy pełną parą
     
     

    Konkurs na architekta zakończony, o efektach opowiem jak coś sensownego wspólnie z Panem architektem sklecimy
     

    koszt ok 2000zł
     
     

    Szukam firmy do wykonania wiązarów, ma być porządna, a potem tania... nie odwrotnie.
     
     

    Nadal szukam sanitariatów w kolorze grafit lub czerń... czy to naprawdę takie trudne dać inny kolor szkliwa??? Ciekawe czemu firmy nie oferują jakiejś palety kolorów na zamówienie??
     
     

    A tak w ogóle to mam masę myśli na sekundę związanych z wnętrzami, ogrodem, samą budową... też tak mieliście/macie?
     

    Wczoraj nie mogłam przez dwie godziny zasnąć bo mnie myślo-tok dopadł
     
     

    Co będzie jak już domek zacznie rosnąć???
  22. martadela
    Trwają jesienne porządki na działce.
     
     

    Podcięłam gałązki brzozom, by można było wygodnie kosiarką wykaszać.
     
     

    http://img227.imageshack.us/img227/1855/dsc01046mwb6.jpg
     


    Stopniowo wykaszam wieeelkie zielsko - sięga mi momentami do pach ... a jestem raczej wysoka....
     
     

    Robimy również porządki w naszym "kiosku" zamontowaliśmy nawet takie sympatyczne cudeńko:
     
     

    http://img219.imageshack.us/img219/6396/dsc00978man4.jpg
     


    Tu jeszcze przed wielkim "odpaleniem"
     
     

    Paliliśmy już kilka razy... jest super
×
×
  • Dodaj nową pozycję...