Witam wszystkich serdecznie
Wraz z mężem postanowiliśmy kupić połowę blizniaka.
Już mielismy podpisywac umowe, i okazalo sie ze brakuje jednego dokumentu - pozwolenia na budowe :/
Wlascicielka (dostala dom od swojej cioci) pojechala wybrac ow dokument, ktorego okazalo sie ze nie ma
Cytuje wiadomosc od naszej Pani posredniczki :
Właścicielka tego domu była przekonana że ono zostało wydane ale po
rzetelnym sprawdzeniu okazuje się że niestety nie.
Propozycja właścicielki jest taka żeby Pani kupiła ten dom od niej bez
pozwolenia za 20 000 zł i sama od początku wyrobiła pozwolenie, kupiła
projekt projekt co stwarza duże mozliwości przeprojektowania budynku po
swojej myśli .Wiąże sie to też z opłatą legalizacyjną , która
uzgadniana
jest indyw. ale może wynieść od 20 000 zł i więcej. Mam namiary na
kierownika budowy , który poprowadziłby ta sprawę od początku do
końca.dje
namiar do niego (tutaj dane Pana majstra )
Poczatkowo cena wynosila 75tys.
Jest to dom z lat 90, stan surowy.
Prosze pomozcie, czy ktos mial doczynienia z takim przypadkiem i czy mozna to jakos zalatwic ??
Mieszkam za granica, moja mama musi za wszystkim chodzic :/
Myslimy zeby za takie pieniadze calosc blizniaka kupic (40tys) skoro i tak mamy wszystko zalatwiac od nowa, to przerobilibysmy go na jakis jeden fajny domek.
Dzialka duza ( w sumie 22 ary) tylko czy da sie to zrobic ?
Mamy pecha, mielismy sie budowac, niestety nasza dzialka zostala 2 razy w tym roku zalana przez powodz, ponad 2 metry wody, wiec sie wstrzymalismy.
Pomocy!