"Toć to przecież jest forum konkursowe , to co też Pan się dziwisz, że tym, którzy piszą tu posty zależy na wygraniu ładowarki...??? "
Kompletnie nie rozumiem osób narzekających na kolektory!!! Są faktycznie może i trochę drogie, ale to wydatek jednorazowy. Potem wszystko się zwraca lub nawet jeżeli wychodzi na zero to zawsze nic a nic się przecież nie traci! Nie wszyscy sobie może zdają sprawę, że za jakiś czas określona ilość energii będzie musiała pochodzić ze źródeł alternatywnych. Ja sam również uważam, że to jest najlepsze rozwiązanie. I to zupełnie abstrahując od problemu "globalnego ocieplenia", w które szczerze wątpie (jest to przecież zjawisko cykliczne i obserwowalne na świecie od tysięcy lat!) ale ze zwykłą świadomością i jako-takim pojęciem o nauce i procesach chemicznych. Jestem z górnego śląska więc orientuję się we wszystkim co się tyczy węgla kamiennego i nikt mi nie wmówi, że nie pozostawia to żadnego wpływu na środowisko! Niedowiarków zapraszam i niech sami ocenią. Inną sprawą jest to, że jego pokłady się kończą! Również jak się wgłębić w całe wydobycie gazu z łupków to wychodzi na to, że to tylko czcza gadanina i straszak. Na co? Szczerze mówiąc nie wnikam. Ale skoro osobiście profesor z krakowskiego AGH (wydział nafty i gazu) mówił mi, że nic z tego nie będzie, to oznacza, że po prostu nic z tego nie będzie. Więc nie pozostaje mi nic innego jak zasugerować największym sceptykom, żeby potraktowali to jako najmniejsze zło konieczne. Czy tego chcemy czy nie, kolektory prędzej czy później będą zasilały nasze gospodarstwa domowe. Czy dojdzie do sytuacji, która jest w czechach, gdzie są całe pola kolektorów, to nie wiem. Wciąż wychodzi, że jesteśmy o krok za naszymi sąsiadami. Skoro mamy możliwość skorzystania z relatywnie taniego sposobu pozyskiwania energii lub ogrzewania wody, to dlaczego nie!? Wiadomo- wszystko zawsze ma swoje minusy! Styropian pod wpływem ognia jest przecież silnie trujący, a wełna mineralna jest strasznie nasiąkliwa i może to prowadzić również do wielu problemów. A jednak wszyscy korzystają z tego typu rozwiązań w swoich domach. Nie sugerują tutaj, że niewiedza jest błogosławieństwem, ale że trzeba bardziej patrzeć na korzyści płynące z poszczególnych rozwiązań. Sam nie mam jeszcze domu, ale planuję jego budowę i dla mnie instalacja takiego kolektoru to "oczywista oczywistość". U nas na uczelni mamy takie kolektory zamontowane, poznaliśmy na zajęciach zasady ich działania, więc mi nie straszne myślę, że przy większej świadomości ludzie nie podchodzili by do nich jak pies do jeża