Nie rozumiem po co się wykłócać.
Jasnym jest, że kolektory raczej nie są opłacalne- i z tym trudno się kłócić. No, chyba że ktoś zakłada że oszczędnością jest to, że za 15-30 lat zwróci mu się inwestycja. Dla mnie to żadna inwestycja, bo wolę pieniędzmi obracać Także argument finansowy jest dla mnie łatwy do obalenia.
Faktem jest, że trwa swoista nagonka na kolektory- przez pisanie o ekologi, kryzysie, samowystarczalności.. przez to kolektory stały się "trendy" i trudno będzie przekonać ich zwolennika, że tak naprawdę są lepsze rozwiązania.
Jak już wcześniej pisałam- dla mnie kolektory zaczęły mieć sens dopiero przy budowie basenu. I do takiego zastosowania będę je polecać każdemu. Dla zwykłego ogrzania domu- niekoniecznie.