Coś niecoś już czytałem, ale jestem lajkonikiem w tym temacie i tak
domek o powierzchni ~100m2, z czego strych ok. 10m2, który był podnoszony i prawdopodobnie podczas robót na dachu dostało się pod spód trochę wody.
okna wszędzie plastikowe, większa część nowa, ale okno w salonie, przy którym pojawiły się grzybowe kropeczki, jest akurat stare (cirka 10 lat).
ogrzewanie gazowe, robione praktycznie od zera, ruszyło na dobre dopiero pod koniec zimy – w zimie cała kubatura była podgrzewana jakąś jedną smutną farelką. teraz w głównym pomieszczeniu (salon + jadalnia + kuchnia, wszystko otwarte na siebie, to tam się pojawiły kropki), które ma ca. 43 m2, są kaloryfery o łącznej mocy ponad 4 kW. na górze jest koło kW, ale tego nie pamiętam teraz na 100%.
na ścianach był tej zimy kładziony styropian 10 cm.
dzięki, jeśli mogę jeszcze jakoś pomóc w pomocy sobie to daj znać.