Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

arkadio5555

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez arkadio5555

  1. Witam, pilnie potrzebuję solidnej, licznej ekipy budowlanej do budowy dużego bliźniaka w stanie S.S.O. PS. dzwoniłem już do forumowego p.Eugeniusza i niestety jest zajęty. Z góry dzięki za namiary
  2. Witam wszystkich, jestem nowy na forum, więc wybaczcie głupie pytania:) pilnie poszukuje ekipy budowlane, możecie mi kogoś polecić? czytałem forum i wszyscy piszą o książce adresowej, możecie mi poiwedzieć gdzie ona jest??
  3. Witam, na email wysyłam rzut więźby, interesuję mnie sam materiał. Stan dachu pokryty papą. Pozdrawiam Arkadiusz
  4. Witam, po pierwsze, to nie wiem czy tak "wszystko super" w mojej sytuacji?? po drugie; od czegoś każdy musi zacząć na forum a ja akurat musiałem zacząć od ostrzerzenia ludzi przed oszustami. Pozdrawiam
  5. Witam, chciałbym wszystkich ostrzec i przestrzec przed robieniem jakichkolwiek interesów z firmą MROZBUD Z OŁTARZEWA koło Ożarowa Mazowieckiego. W kwietniu 2010r pojawiłem się w/w firmie w celu zakupu stali, dali przyzwoitą cenę w zamian za wpłatę całości sumy tj.27 000zł . Wierząc w uczciwość tych ludzi wpłaciłem całą sumę, stal mieli zakupić następnego dnia i miała być u nich na placu. Ustaliliśmy że stal będzie dostarczana systematycznie, partiami do końca maja. Już przy pierwszej dostawie mieli kilka dni opóźnienia, przy kolejnej dali mi ¼ tego co chciałem. Przy kolejnej dostawie niestety nie było mnie w kraju, więc telefonicznie zadzwoniłem do w/w firmy to był poniedziałek, poprosiłem żeby na środę dostarczyli większą ilość stali ponieważ musimy skończyć zbrojenie stropu bo mamy ustalony termin na zalewanie betonu i musimy się wyrobić na czas, oczywiście ani w środę ani w czwartek ani w piątek nie przyjechali- nie odbierali ode mnie telefonów, w końcu w piątek z innego numeru się dodzwoniłem i usłyszałem że nie mają stali i dopiero próbują ją zakupić w hurtowni a mieli trzymać moją stal u siebie na placu!! Oczywiście musiałem przełożyć zalewanie i najadłem się wstydu. Po wielkiej awanturze przywieźli mi jakąś śmieszną ilość. To nie koniec, jak wróciłem z urlopu pojawiłem się u nich osobiście i zażądałem całości stali którą są mi winni – 2,5tony, to był początek czerwca. Skracając całą sytuację ani w czerwcu ani w lipcu stali nie odzyskałem, byłem wielokrotnie w siedzibie firmy, uzyskiwałem odpowiedzi typu: „dostarczymy w przyszłym tygodniu.., nie mamy teraz pieniędzy ale zbieramy na Pańską stal..- przecież za nią im zapłaciłem już w kwietniu- ŻENADA. W końcu byłem zmuszony kupić stal w innym miejscu bo nie mógłbym dalej budować. Byłem już załamany że nie odzyskam moich pieniędzy, po dwóch miesiącach przepychanek znalazłem na tą firmę haczyk i dzięki temu udało mi się „wyrwać” to co mi byli winni w formie vatu i materiałów które mieli na placu… Podsumowując są to oszuści, złodzieje, krętacze których należy omijać szerokim łukiem, przez nich straciłem zdrowie, czas, pieniądze i nabawiłem się kupę siwych włosów…
×
×
  • Dodaj nową pozycję...