Witam, chciałbym wszystkich ostrzec i przestrzec przed robieniem jakichkolwiek interesów z firmą MROZBUD Z OŁTARZEWA koło Ożarowa Mazowieckiego. W kwietniu 2010r pojawiłem się w/w firmie w celu zakupu stali, dali przyzwoitą cenę w zamian za wpłatę całości sumy tj.27 000zł . Wierząc w uczciwość tych ludzi wpłaciłem całą sumę, stal mieli zakupić następnego dnia i miała być u nich na placu. Ustaliliśmy że stal będzie dostarczana systematycznie, partiami do końca maja. Już przy pierwszej dostawie mieli kilka dni opóźnienia, przy kolejnej dali mi ¼ tego co chciałem. Przy kolejnej dostawie niestety nie było mnie w kraju, więc telefonicznie zadzwoniłem do w/w firmy to był poniedziałek, poprosiłem żeby na środę dostarczyli większą ilość stali ponieważ musimy skończyć zbrojenie stropu bo mamy ustalony termin na zalewanie betonu i musimy się wyrobić na czas, oczywiście ani w środę ani w czwartek ani w piątek nie przyjechali- nie odbierali ode mnie telefonów, w końcu w piątek z innego numeru się dodzwoniłem i usłyszałem że nie mają stali i dopiero próbują ją zakupić w hurtowni a mieli trzymać moją stal u siebie na placu!! Oczywiście musiałem przełożyć zalewanie i najadłem się wstydu. Po wielkiej awanturze przywieźli mi jakąś śmieszną ilość. To nie koniec, jak wróciłem z urlopu pojawiłem się u nich osobiście i zażądałem całości stali którą są mi winni – 2,5tony, to był początek czerwca. Skracając całą sytuację ani w czerwcu ani w lipcu stali nie odzyskałem, byłem wielokrotnie w siedzibie firmy, uzyskiwałem odpowiedzi typu: „dostarczymy w przyszłym tygodniu.., nie mamy teraz pieniędzy ale zbieramy na Pańską stal..- przecież za nią im zapłaciłem już w kwietniu- ŻENADA. W końcu byłem zmuszony kupić stal w innym miejscu bo nie mógłbym dalej budować. Byłem już załamany że nie odzyskam moich pieniędzy, po dwóch miesiącach przepychanek znalazłem na tą firmę haczyk i dzięki temu udało mi się „wyrwać” to co mi byli winni w formie vatu i materiałów które mieli na placu… Podsumowując są to oszuści, złodzieje, krętacze których należy omijać szerokim łukiem, przez nich straciłem zdrowie, czas, pieniądze i nabawiłem się kupę siwych włosów…