1. toczek, lub przypominający toczek kask (lepszy) jest nie tylko niezbędny, ale bez niego nauka jazdy wogóle nie powinna mieć miejsca!! Powód już został opisany - koń po obu stronach ma strome boki, co może byc niebezpieczne dla jeźdźca . Bryczesy? Dzięki ich krojowi nigdy nie obetrzesz sobie nóg - a uwierz mi - to nic przyjemnego... Ponadto wsiadając na kopytnego musisz dość wysoko podnieść nogę - w dzinsach jest to trudne i można nabawić się mało przyjemnej dziury na... no tam, gdzie łączą się nogawki Rękawiczki ? A czy Twoje dłonie przyzwyczajone są do ciągłego nacisku skórzanych pasków (wodzy) w jednym miejscu? Jeśli nie - radzę je włożyć. Bąble na rekach to również nic przyjemnego... Zatem jak widać wiele elementów stroju to nie tyle oznaka snobizmu, co po prostu praktyczne ułatwienie A można kupować zwyczajne , nie - firmowe rzeczy, po normalnych cenach (z wyjątkiem kasku - tu bezpieczeństwo jest najwazniejsze...)
To straasznie trudne pytanie. Po pierwsze warto zwrócić uwagę już na tzw pierwsze wrażenie: czy wokół stajni jest czysto, czy konie są zadbane (błyszcząca sierść, etc) to dobrze świadczy o właścicelach. Druga sprawa, to podejście do klienta - równie ważne: tj. czy nie ma problemu z umawianiem się na godziny, etc. Kolejna: czy ośrodek ma intruktorów z uprawnieniami i czy ma odpowiednie ubezpieczenia (to również dobrze świadczy o prowadzących). To gwoli pierwszego rozpoznania. Dalej konie: czy są spokojne, czy przyzwyczajone do wielu jeźdźców. Dalej czy instruktorzy zajmuja się każdym idywidualnie, czy robia tzw przerób (iloś, nie jakość). To tak w skrócie. W razie pytań - pisz. Napisz skąd jesteś, to może coś doradzę Pozdrawiam G.